U zbiegu ulic Poniatowskiego i Leśnej w Kole, wandale zniszczyli przedzierając na pół baner reklamujący wyroby mięsne. Dlaczego to zrobili? Komu to przeszkadzało? Czy nadmiar energii musieli wyładować na martwym przedmiocie? Nie zdawali sobie z tego sprawy, że reklamodawca musiał zapłacić za wykonanie tej usługi? Nie tylko zniszczyli baner, ale w ten sposób oszpecili wygląd tej części osiedla.
Stare powiedzenie mówi: „od rzemyczka do koniczka”. Policja powinna więcej uwagi poświęcić tej dzielnicy naszego miasta, bo jeśli obojętnie przejdziemy koło tej na pozór błahej sprawy, to jutro mogą zostać wybite szyby, powyrywane płytki z chodnika, uszkodzone samochody czy połamane ławki.
Nie posądzałbym o te wybryki o charakterze chuligańskim młodzieży szkolnej, ale raczej osoby dorosłe, które pod osłoną nocy, być może po pijanemu, dokonują takich zniszczeń.
(MC)
Utwierdziłeś mnie Anonim w przekonaniu że byli i są cholernie skuteczni . Chociaż zostało ich tylko kilku .
Nikt nie lubi płacić za świadome łamanie prawa i to rozumiem .
Co do buty , zarozumiałości oj tego naszemu społeczeństwu nie brakuje .. czytając twoje posty też mogę o tobie to powiedzieć …
Nie jestem i nie byłem strażnikiem ale znam ich pracę .
A co do mojego postu wyżej ja w nim nie widzę emocji – to znaczy że jestem niegrzeczny , butny czy arogancki ..
To wszystko pojęcia względne – popatrzcie z jakim szacunkiem ludzie odnoszą się do siebie nawzajem że już nie wspomnę do funkcjonariuszy ….
@anonim
Pełna zgoda 🙂
Do rozpiór:ogolnie masz rację.Nie chodzi nawet o to że byłeś jednym ze strażników co widać po Twojej emocjonalnej wypowiedzi ale diabeł tkwi w szczegółach.Sami też sobie trochę zapracowaliscie na to co Was spotkało.Mundur i władza spowodowały że w większości staliscie się butni i zarozumiali,niegrzeczni dla mieszkańców no i wygodni.poczuliscie się tu niemal panami i władcami a zapomnieliscie że człowiekiem trzeba być zawsze.Mimo to to co Was spotkało było i tak nie w porządku bo zwolnienie to ostatecznośc.
Masz rację.
Statystykę zaś poprawia się wzmożonymi kontrolami i karaniem tych pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię poza pasami.
Takie są właśnie efekty zwolnień w straży miejskiej !!!
Podziękujcie Maciaszkowi .
Za Drożdżewskiego działał świetnie monitoring pracowali całodobowo na nim ludzie . Pracowało także 9 strażników w tygodniu na 2 zmiany piątek i sobota nocki .
Przede wszystkim kamery były umiejscowione tam gdzie coś się działo – Wyspa , Hermes , Toruńska przy Żabce a teraz macie dzieciaczków z policji w wieku 20 paru lat – to niech was chronią hehehe tylko żebyście przez przypadek nie dostali rykoszetem .
Liczy się doświadczenie . No ale jak to przeważnie bywa kilku malkontentów przyczyniło się do takiego stanu w mieście .
Jeszce kilka lat wstecz żaden się nie odważył pić w miejscu publicznym czy chodzić z psami bez kagańców a teraz ……..
…..no to czekam na hejt ….