Dąbscy policjanci zatrzymali 18–letniego mieszkańca Gminy Dąbie, który próbował uciekać przed radiowozem. Nie chciał poddać się kontroli, ponieważ był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. W związku z nowelizacją przepisów i traktowaniem niezatrzymania się do policyjnej kontroli jako przestępstwo, młody człowiek musi liczyć się z bardzo surowymi konsekwencjami swojego postępowania. Grozi mu do 2 lat więzienia za prowadzenie po alkoholu, do 5 lat za ucieczkę przed Policją, a także może dostać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów nawet przez 15 lat! Warto było ryzykować? Dalszy los nieodpowiedzialnego kierowcy leży w rękach Sądu.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek, tj. 19 sierpnia br., w miejscowości Lisice. Podczas działań na drodze policjant dał sygnał do zatrzymania się kierującemu samochodem VW Polo. Pojazd tuż przed patrolem zwolnił, po czym kierujący gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Stróże prawa niezwłocznie podjęli pościg, podając kierującemu świetlne i dźwiękowe sygnały do zatrzymania. Kierowca volkswagena nie reagował i usiłował zbiec, został jednak szybko doścignięty. Kierującym okazał się mieszkaniec Gminy Dąbie, który był nietrzeźwy, a ponadto nie posiadał uprawnień do prowadzenia samochodu. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zadecyduje sąd.
Zgodnie ze przepisami kodeksu karnego, za kierowanie pojazdem mechanicznym pod działaniem alkoholu grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast według przepisów obowiązujących od 01 czerwca 2017 r., niezatrzymanie się do kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed Policją musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres do 15 lat. Do tej pory, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tys. złotych lub aresztu do 30 dni.
Źródło: KPP w Kole (fot. poglądowe)