Niedawno publikowaliśmy list jednego z naszych Czytelników, mieszkańca ul. św. Bogumiła w Kole, który wskazywał na bardzo niepokojące spękania powstałe na położonym niespełna 8 lat temu asfalcie tej głównej ulicy Kaliskiego Przedmieścia. Na tę informację natychmiast zareagował dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kole inż. Grzegorz Kujawa. I tak dziś już pęknięcia są zabezpieczone.
Tak naprawdę nie wiadomo dokładnie czemu powstały te dziwne szczeliny asfalcie na ul. św. Bogumiła. Nie powinno ich być. Asfalt jest stosunkowo nowy, położony fachowo przez doświadczoną firmę. Co może być przyczyną? Kto wie czy ciężkie, przeładowane TIR-y, które pomimo zakazu wjazdu do tej części miasta, często „zapędzają się” właśnie na tę ulicę. A przecież nie jest to droga przystosowana do tak ciężkich samochodów. Do takiego wniosku można dojść przyglądając się układowi popękań na asfalcie, które najczęściej pokrywają się właśnie z dużym rozstawem kół samochodów ciężarowych.
Do tego dochodzi jeszcze kolejny ważny czynnik, który bardzo negatywnie w tym miejscu wpływa na nawierzchnię ulicy św. Bogumiła – tak zwana „kurzawka”. Co to takiego? To termin, którego często używają w Kole drogowcy. Kurzawka od dziesiątek lat spędza im sen z powiek w Kole i jest przyczyną bardzo wielu problemów przy budowie i utrzymaniu dróg. To właśnie z powodu kurzawki od wielu, wielu lat zapadają się w Kole studzienki na ulicach, powodując niebezpieczeństwo dla samochodów.
Jak możemy dowiedzieć się z Wikipedii (internetowej encyklopedii): Kurzawka – to luźne lub spoiste grunty, które przy odpowiednich warunkach, takich jak na przykład duże nawodniene, zachowują się jak ciecze w całej swojej masie. To także drobnoziarnisty luźny osad, np. piasek lub muł nasycony wodą pod znacznym ciśnieniem. Kurzawki należą do gruntów o złych parametrach mechanicznych.
Niestety, kurzawka występuje na terenie niemal całego Koła i jest powodem wielu problemów przy budowie dróg. Ten niezwykle drobny piasek jest bardzo niestabilnym podłożem i nawet pomimo tego, że droga jest dobrze wybudowana, po pewnym czasie, dużo wcześniej niż powinna, jezdnia rujnuje się, zapada, pęka i niszczeje. Szczególnie szybko widać to na studzienkach kanalizacyjnych, które po prostu wbijają się w ziemię w skutek nacisku opon samochodów.
Jak poinformował nas dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kole inż. Grzegorz Kujawa, niedawno zlecił firmie drogowej naprawienie nawierzchni ul. św. Bogumiła poprzez odpowiednie zabezpieczenie, zalanie powstałych pęknięć w asfalcie. Praca jest już wykonana, choć nadal na jezdni są pewne mikropęknięcia, które nie nadają się technicznie jeszcze do naprawy (bo są zbyt małe i nie da się ich zalać), a na pewno w niedalekiej przyszłości będą się powiększać i na pewno będą wymagały kolejnej interwencji.
Powiem tak polskie drogi są i będą w opłakanym stanie szkoda
Szanowna redakcji poruszyliście ważny temat. Dlaczego na ul. Bogumiła i Poniatowskiego wpuszczono TIRy??? Przecież na most wjechać nie mogą, a żadnych wielkich firm czy sklepów w środku osiedla nie ma. Więc prosimy spytać może panów z zarządu dróg dlaczego te TIRy teraz tam jeżdżą, a kiedyś był zakaz.
TIR-y nie są tam wpuszczane. Zakazy nadal stoją. Mimo to kierowcy TIR-ów często nie zauważają ich, ignorują je, wjeżdżają w te ulice, a potem – gdy zauważą, że popełnili błąd, najczęściej będąc już na rondzie, zawracają i ponownie przejeżdżają tymi ulicami, niszcząc ich nawierzchnię. Ciężko jednak walczyć ze zwykłą głupotą i „ślepotą” kierowców, którzy nie patrzą na znaki przy drodze. Tu już jest pole do popisu jedynie dla Policji.
W końcu ktoś się zabrał za publikowanie ważnych informacji pozdrawiam kurier- kolski