Odszedł od nas znany kolanin Jerzy Kruszyński, autor „Legend i opowiadań z miasta Koła”

Autor: kurier-kolski.pl | 16.02.2015

ppłk. Jerzy Kruszyński z KołaZ wielkim żalem odnotowujemy, że w piątek, 13 lutego br., wieku 85.lat zmarł ppłk. Jerzy Kruszyński – nasz rodak z Koła, wielki kolski patriota, autor wspaniałych legend i opowiadań o Kole, które pamiętał z czasów dzieciństwa i młodości spędzonych w naszym mieście. Opublikowało je w roku 2003 Towarzystwo Przyjaciół Miasta Koła, którego ś.p. Pan Jerzy był członkiem. Jerzy Kruszyński, mimo, że życiowa zawierucha rzuciła Go do Bydgoszczy, gdzie założył rodzinę, mieszkał długo oraz gdzie zmarł i w najbliższą środę zostanie pochowany, zawsze sercem był w Kole, w miejscu swojego urodzenia i lat młodości. Odszedł człowiek wielkiej mądrości i miłości do Koła, który zdołał zapełnić wielką lukę w kolskiej literaturze regionalistycznej.

 

JERZY KRUSZYŃSKI urodził się 5 maja 1930 roku w Kole jako syn Józefa i Leokadii z domu Kaleta. Do 1939 roku ukończył dwie klasy Publicznej Szkoły Powszechnej nr 3 w Kole. Podczas okupacji niemieckiej pracował w stolarni firmy „Bauhuette”, a następnie jako pomocnik zduna w firmie „Kirschner u. Sohn”.

Po wojnie, w trybie przyśpieszonym ukończył następne cztery klasy w Szkole Podstawowej nr 1 oraz cztery klasy Gimnazjum „Oświata” w Kole (zrobił tak zwaną „małą maturę”).

Od 5 listopada 1945 r. był przybocznym, a od 1 lispca 1947 r. – drużynowym IV Drużyny Harcerskiej im. B. Chrobrego w Kole.

Później losy rzuciły Go do odgruzowywania Warszawy, a następnie od roku 1948 studiował w Oficerskiej Szkole Artylerii Przeciwlotniczej w Koszalinie, zdobywając średnie wykształcenie ogólne. Promowany 3 września 1950 r. do stopnia podporucznika, służył w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju na stanowiskach dowódczych i sztabowych. W 1960 r. zdał w Bydgoszczy egzamin dojrzałości (maturę), a 10 lat później ukończył studia wyższe w Akademii Wojskowej.

W 1981 roku ze stanowiska St. Pom. Szefa Wydziału Operacyjnego Dowództwa 2 Korpusu OKP został w stopniu podpułkownika przeniesiony w stan spoczynku ze względu na zły stan zdrowia.

Cały ten czas już mieszkał w Bydgoszczy, gdzie założył rodzinę. Miał córkę i trzech synów. Mimo tego był częstym gościem w Kole, do którego przyjeżdżał z żoną. Miał tu wiele rodziny i znajomych, a także przyjaciół.

*******************************************************************************

We wrześniu 2001 roku Jerzy Kruszyński napisał list do założyciela i ówczesnego Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Miasta Koła Mariusza Kozajdy, w którym napisał:

„W czasach mojej młodości wieczory przy lampie naftowej upływały ludziom dorosłym na rozmowach rodzinnych, robótkach ręcznych i czytaniu popularnych wówczas, gazetowych wydań „Co tydzień powieść” za 5 groszy. Jednak dla nas, małych dzieci, najciekawsze były opowiadania różnych legend, baśni i dziwnych wydarzeń. Słuchaliśmy tego z otwartymi ustami i ciarkami na plecach… Wiele z tych opowieści zapamiętałem, a te dotyczące mojego Miasta i okolic – po wielu latach spisałem.

Rozkochany w specyficznym folklorze lokalnym Koła, wzrastając w samym środku straszliwych i bardzo różnorodnych wydarzeń okresu mojej młodości, chłonąłem ten folklor i przechowuję – jak jakiś skarb – do dziś (…).

W latach 1943-57 prowadziłem pamiętnik, a od 1963 r. pisałem MOJE LEGENDY I OPOWIADANIA Z MIASTA KOŁA pt.: „U KOŁA”. Spisywałem je dla swoich dzieci, ale potem pomyślałem, że przecież można je wydrukować, aby były znane wszystkim mieszkańcom Koła, szczególnie tym młodszym.

Kocham swoje Miasto i jestem z niego dumny. Podkreślam zawsze Jego ważność w moim życiu, Jego wagę historyczną, Jego martyrologię, Jego determinację wyjścia z zaścianka i wreszcie rozumną i piękną rozbudowę. Więc jako osobistą tragedię, a nawet porażkę, przeżyłem zawalenie się Ratusza w 1987 roku. Ratusz był dumą mieszkańców Koła, dlatego pragnę, aby cały dochód z mojej książki zasilił odbudowę tego zabytku.”

Oczywiście ówczesne Towarzystwo Przyjaciół Miasta Koła podjęło się wydania legend i opowiadań Pana Jerzego Kruszyńskiego. To było właśnie to, czego bardzo brakowało w kolskiej literaturze regionalistycznej, bo nikt nigdy wcześniej nie spisał kolskich legend. A opowiadania Pana Jerzego zawierały też dużo faktów oraz odwoływały się do autentycznych miejsc w Kole, a nawet do nazwisk rodzin od pokoleń tu mieszkających. Tak więc ich wartość była ogromna, tym bardziej, że pamięci i świetnego stylu pisania Autorowi mogliby pozazdrościć nawet niektórzy zawodowi pisarze.

Książka ukazała się w roku 2003 pod tytułem „KOŁO słowem malowane”, jako oficjalne wydawnictwo opracowane w związku z jubileuszem 5.lecia powstania Towarzystwa Przyjaciół Miasta Koła. Wydawnictwo składało się z dwóch części: pierwsza nosiła nazwę „U Koła czyli moje legendy i opowiadania z miasta Koła”, czyli był to właśnie zbiór fascynujących opowiadań związanych z dawnym życiem naszego miasta i jego mieszkańców, a druga część książki to poezja o Kole kilkunastu wybranych autorów – kilkadziesiąt chwytających za serce wierszy związanych z naszym miastem.

KOŁO słowem malowane

*******************************************************************************

Ś.p. Pan Jerzy Kruszyński był niezwykle sympatycznym i zdecydowanie wyjątkowym człowiekiem. Każdy, kto miał okazję Go poznać, na pewno bez wahania to przyzna. Odznaczał się ponadprzeciętną inteligencją, wyjątkowym poczuciem humoru, był wspaniałym mówcą, erudytą i pisarzem. Sam o sobie mówił, że jest „gadułą”, ale Jego „gadulstwo” nie męczyło. Można było Go słuchać całymi godzinami, bo opowiadał niezwykle ciekawie, barwnie i dynamicznie.

Był unikatowym wprost patriotą lokalnym miasta Koła. Miał ogromną wiedzę o dawnym Kole, tym z czasów swojego dzieciństwa i wcześniejszym. Przelał to na papier nie tylko jako legendy i opowiadania, ale też spisał osobno swoje przeżycia z czasu okupacji hitlerowskiej, którą także spędził w naszym mieście. Przychód ze sprzedaży Jego legend przeznaczony został na odbudowę kolskiego Ratusza, a sam Autor już po wydaniu książki był wielokrotnie gościem na różnych spotkaniach w Kole, gdzie opowiadał swoje wspomnienia.

Książkę „KOŁO słowem malowane” zawierającą „Legendy i opowiadania z Koła” Pana Jerzego Kruszyńskiego posiadają w swoich zbiorach wszystkie kolskie biblioteki i powinna się ona znaleźć na liście lektur kolskich dzieci. Zachęcamy do jej wypożyczania i czytania.

Jeden z synów Pana Jerzego, Zbigniew Kruszyński, napisał do nas w e-mailu: „Planowaliśmy z Ojcem od długiego czasu przyjazd do Koła, ale zdrowie, a właściwie jego brak, stanęły temu na przeszkodzie… Zdążył jeszcze zdać relację do książki „Świadectwa zagłady” Łucji Pawlickiej-Nowak, która dopiero co wyszła (egzemplarz przyszedł do nas niestety w dniu śmierci Ojca).” Autorka książki to była dyrektor Muzeum Okręgowego w Koninie, a sama książka zawiera relacje świadków o obozie zagłady w Chełmnie n/Nerem pod Kołem.

*******************************************************************************

Pogrzeb ś.p. Pana Jerzego Kruszyńskiego odbędzie się w najbliższą środę, 18 lutego br., w Bydgoszczy, gdzie spędził z rodziną większość swojego zawodowego i prywatnego życia. Cześć Jego Pamięci!

 

 

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
Anonimowo
Anonimowo
9 lat temu

Niewielu już jest takich „ludzi renesansu”,tym bardziej szkoda tak wartościowego człowieka,że nas opuścił. Młodzież teraz nie jest tak patriotyczna i najczęsciej niczym nie interesuje się.

KOLANKA
KOLANKA
9 lat temu

ŚW,P. JERZY KRUSZYŃSKI BYŁ CZYNNYM CZŁONKIEM
TOWARZYSTWA PRZYJACIÓŁ MIASTA KOŁA ZA PREZESURY P. MARIUSZA KOZAJDY
I PÓZNIEJ CZYNNY CZŁONEK STOWARZYSZENIA PRZYJACIÓŁ MIASTA KOŁA NAD WARTĄ

POKÓJ JEGO DUSZY

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526