Z dniem 1 lipca br., decyzją ks. Biskupa Ordynariusza we Włocławku Wiesława Meringa, proboszczem Parafii Matki Bożej Częstochowskiej na ulicy Blizna w Kole został ks. kanonik Władysław Waszak. Z nowym proboszczem rozmawia Michał Chojnacki.

– Czy może ksiądz powiedzieć kilka słów o sobie?
–Nazywam się Władysław Waszak, mam 60 lat. Pochodzę z Wilczyna. Prawie 16 lat byłem proboszczem w pobliskim Kościelcu, skąd przyszedłem do Koła.

–Jest ksiądz tylko kilka dni w Kole, a już rozpoczął prace na plebanii. Na czym one polegają?
– Przeprowadzka księdza zawsze kojarzy się z pracami remontowymi oraz malowaniem pomieszczeń. Najlepiej jest to zrobić na samym początku, dopóki jestem jeszcze nie rozpakowany.

–Poprzedni proboszcz ks. Ogrodowczyk był w Kole 32 lata. Ile lat ksiądz planuje zostać w naszym mieście?
–Czas mojego pobytu w Kole zależy od decyzji Księdza Biskupa, ale tak naprawdę, wie to tylko sam Pan Bóg.

–Czy ksiądz kanonik nadal podtrzymywał będzie tradycje obchodzenia Wielkiego Piątku , Bożego Ciała i inne wspólnie z innymi kolskimi parafiami?
–Zdecydowanie tak. Wspólne świętowanie z „sąsiadami” jest mi znane z mojej parafii, gdzie od wielu lat wspomniane uroczystości obchodziliśmy razem z Parafią Białków.

– Oprócz przebudowy plebanii, co zamierza ksiądz jeszcze zrobić w bliższym i późniejszym czasie?
– Pracy z pewnością nie zabraknie, ale w tej chwili trudno powiedzieć od czego zacznę. Najpierw muszę się rozejrzeć, spotkać z Radą Parafialną, z przedstawicielami różnych grup tutaj działających, aby oni mi zasugerowali kolejność prac.

– Czy zapoznał się już ksiądz z władzami powiatu i miasta i czy może z ich strony na pomoc finansową liczyć?
– Władze powiatu i miasta są mi znane od kilkunastu lat. Spotykaliśmy się przecież na różnych uroczystościach zarówno kościelnych, jak i świeckich.

–Jakie odniósł ksiądz wrażenie o wiernych parafii? Jak został ksiądz powitany w Kole?
–Doznałem już wiele życzliwości i ciepła ze strony Parafian. Wielu z nich znam z osobistych kontaktów, bo przecież będąc w Kościelcu, wiele spraw trzeba było załatwiać właśnie tu w Kole. Miłym akcentem jest to, że wiele osób się uśmiecha, nawiązuje rozmowę… Nie czuję się tutaj jak ktoś obcy, lecz jakbym tu mieszkał od dawna.

– Dziękuję księdzu proboszczowi za rozmowę i życzę, aby współpraca z wiernymi układała się jak najlepiej. Niech Pan Bóg obdarza łaskami wszystkich parafian Matki Boskiej Częstochowskiej, księdzu da dużo sił do pokonania trudności, na które każdy z nas napotyka na swej drodze. Szczęść Boże.