Pamiętacie przed ostatnimi wyborami samorządowymi na kolskich słupach ogłoszeniowych pojawiały się co chwila nowe, ogromne plakaty, z których mogliśmy dowiedzieć się o rzekomych „wspaniałych” osiągnięciach panującego nam w Kole od kilku lat burmistrza? I co? Gdzie się dziś podziały? Tuż po wyborach zniknęły!!! Po jego zwycięstwie wyparowały jak kamfora!
Burmistrz chwalił się na plakatach m.in.: rozpoczęciem budowy basenu, budową mieszkalnych bloków komunalnych na ul. Asnyka czy w końcu pięknie opisywał plany remontu dworca PKP, który wykonuje przecież Kolej, a nie Urząd Miejski (wiele osób dzięki tym plakatom odniosła błędne wrażenie). Jak wyglądają te wszystkie „wielkie” inwestycje i jakie są z nimi cyrki możecie czytać na bieżąco w „Kurierze Kolskim”.
Potem burmistrz ponownie rozsiadł się w swoim gabinecie na całą drugą kadencję, a co miesiąc dostaje pensji blisko 12.500 zł. I wtedy już zapomniał o informowaniu mieszkańców o swoich kolejnych „sukcesach”. Skończyły się wybory i plakaty po prostu zniknęły. O czym to świadczy? Odpowiedzcie sobie sami.
Panie Drożdżewski, prosimy o więcej! Proszę się nie krępować i dalej opisywać na słupach co dziś naprawdę dzieje się z tymi „wspaniałymi” inwestycjami. Niech hasło „Dokończmy rozpoczęte”! dotyczy również dokończenia informowania społeczeństwa miasta Koła o tym jak wygląda miasto po ostatnich 6 latach.
Może już czas powiedzieć prawdę, że burmistrz Koła nie spełnia naszych oczekiwań, nie jest z prawdziwego zdarzenia burmistrzem, bo to bardzo zaszczytna funkcja przysługująca wyjątkowym osobom, ale jedynie kiepskim administratorem naszego miasta. Warto przy okazji podkreślić, że większość inwestycji opiera się nie na dochodach miasta, ale na bardzo drogich komercyjnych kredytach bankowych, że bezrobocie i bieda rosną tu jak na drożdżach.
Tak panie Drożdżewski, jak na drożdżach!
Tekst i foto: Mariusz Kozajda
Pnie Kozajda, ma pan dowody fałszerstw wyborczych? Bo to jest naprawdę poważna sprawa
Czas by redakcja przyjrzała się Burmistrzowi jak będzie wprowadzał metodę wywozu śmieci.Dlaczego w demokratycznym kraju obywatel nie ma wyboru?Ciekawe ile na tych zmianach ktoś zarobi?Czy Radni mają troszkę sumienia w sercach by stanąc w obronie swoich wyborców?Dlaczego ci co mają podpisane umowy nadal nie mogą korzystać z tych firm wywozowych? Gdzie jest demokratyczne prawo wyboru?
Już czas, by Kolanie w końcu przejrzeli na oczy i wzięli sprawy w swoje ręce. Redakcja nie jest od „przyglądania się” ani tym bardziej od „załatwiania spraw”. Wypada, aby mieszkańcy Koła przestali się w końcu wysługiwać mediami, a sami podjęli jakieś kroki, by było im lepiej. Nieprawdaż? Pozdrawiam.
Panie Kozajda, plakaty wyborcze roznego rodzaju musza zostac usuniete ze slupow po wyborach. Takie jest prawo, o co Panu chodzi? Ja rozumiem, ze burmistrz nienajlepszy, ze nic nie robia. Ale dlaczego potrafi Pan tylko krzyczec na swojej stronie w nieboglosy? Przeciez byly wybory, mozna bylo wystartowac, zrobic porzadek, zrobic wszystko lepiej. Tu nie chodzi tez o to, co kto naobiecywal. Chodzi przede wszystkim o niegospodarnosc. Nie mozna ustalac budzetu miasta na nowy rok z tak duzym deficytem. Karygodne jest rowniez niewykorzystywanie ogromnych szans rozwoju miasta i niedostrzeganie zagrozen rozwoju… Tylko dlaczego kazdy potrafi krzyczec? Uprzedzajac fakty, dlaczego ja nic nie robie? Nie mam jeszcze odpowiedniego wieku.
Nie wiem ile masz lat, ale po pierwsze nie zrozumiałeś tego artykułu, a po drugie widać, że nie masz rozeznania w tym co się dzieje w Kole w ostatnich latach. Przepraszam, nie piszę tego do Ciebie złośliwie, ale takie są fakty. Widać, że bardzo dobrze, poprawnie po polsku piszesz, i zapewne jesteś bardzo inteligentnym człowiekiem.
To o czym pisałem w tekście, to nie były wcale żadne plakaty wyborcze. Przynajmniej nie oficjalnie… Wydaje się, że wcale nie kojarzysz, co wtedy było wywieszane na słupach i chyba stąd niezrozumienie tematu. Szkoda…
Przez 8 lat byłem radnym w latach 1994-2002. I wtedy był dla Koła bardzo dobry okres intensywnego rozwoju. Dzięki temu mogę dziś odważnie spojrzeć w oczy mieszkańcom Koła. A co do startowania, to i owszem, potem startowałem. Czemu nie przeszedłem? – to każdy zdrowo myślący w naszym mieście człowiek wie. Do dziś ludzie twierdzą, że szli i całymi rodzinami głosowali na mnie. Gdzie podziały się te głosy? Co się z nimi stało? Robiono WSZYSTKO, żebym tylko nie przeszedł! Bo uczciwych ludzi nie potrzeba do rządzenia. Lepsze są miernoty i cwaniaczki. Uczciwych się „wycina”. Spróbuj sam kiedyś wystartować, to na własnej skórze przekonasz się jak to wszystko wygląda. Pozdrawiam.
Oczywiście te plakaty były chwytem reklamowym na wybory. Jestem przekonany ze przed wyborami znów pojawią się ulotki ze zdjęciami burmistrza jak dba o nasze miasto i co chce zrobić, lecz już nikt w to nie uwierzy.
wybory i naobiecali naiwnym gruszek na wierzbie a ci uwierzyli i zaglosowali