Z okazji zakończenia rundy jesiennej 2012, rozmowę z rzecznikiem prasowym Olimpii Koło Jarosławem Kawką na temat minionego i nadchodzącego sezonu przeprowadził Michał Chojnacki.
– Panie Jarku, minął już dobry miesiąc od zakończenie rozrywek jesienno – wiosennych 2012/2013. Czas więc na podsumowanie minionej rundy. Przed rozpoczęciem rozrywek, mówił Pan, że zadowoli Pana zajęcie miejsca w pierwszej połowie tabeli. Tymczasem Olimpia zajęła ostatecznie 10.lokatę. A więc do Pańskiej zapowiedzi zabrakło przynajmniej 2. miejsc. Na 16. rozegranych spotkań zdobyliście 21 punktów, odnieśliście 7 zwycięstw, 8 porażek i żadnego meczu nie zremisowaliście. Zdobyliście 17 goli tracąc ich 24. Nie znajdujecie się jeszcze w strefie spadkowej, ale… dużo nie brakuje. Co Pańskim zdaniem miało wpływ na 10.miejsce?
– Myślę, że 10.miejsce to praktycznie środek tabeli, bo do miejsca premiowanego awansem mamy 11 punktów straty, natomiast nad miejscem spadkowym mamy 9 punktów przewagi. 10 miejsce spowodowane było tym co Pan przed chwileczką powiedział – strzeliliśmy tylko 17 bramek. Jednak spowodowane to było nie brakiem sytuacji podbramkowych, bo nasza gra ofensywna wyglądała naprawdę nieźle, jednak główną przyczyną była bardzo duża nieskuteczność naszych zawodników ofensywnych. W grze obronnej straciliśmy, jak Pan słusznie zauważył, aż 24 bramki, z tego około 15 na własne życzenie, czyli nasza defensywa też pozostawia wiele do życzenia. Myślę, że dobrze przepracowany okres przygotowawczy doprowadzi do zniwelowania tych błędów i druga runda pozwoli nam na zajęcie znacznie wyższego miejsce w ligowej tabeli.
– Czym wytłumaczyć fakt, że w meczach wyjazdowych graliście lepiej niż u siebie w domu?
– Jesteśmy drużyną, która lubi grać szybkimi kontrami, a wiadomo na wyjeździe ten element gry można łatwiej zastosować ze względu na fakt, że gospodarz grając przed własną publicznością preferuje grę ofensywną.
– W kilku meczach straciliście bramki w ostatnich minutach meczu. Co było tego przyczyną?
– Brakiem koncentracji poszczególnych zawodników.
–Czy Zarząd z pracy trenera Tomka Mikusika jest zadowolony? Czy może myślicie o zmianie szkoleniowca?
– Do Tomka Mikusika nie mamy żadnych zastrzeżeń, darzymy go stu procentowym zaufaniem, ponieważ swoją pracą i zaangażowaniem udowodnił że, wie czego chce.
– Przejdźmy do przyszłości. Kiedy wznawiacie przygotowania do nowego sezon? Czy są już znani sparingpartnerzy?
– Pierwszy trening zaplanowany jest na 7 stycznia 2013 r. Mecze kontrolne rozegramy z Błękitnymi Mąkolno, Startem Radziejów, Kasztelanią Brudzew, Włocławią Włocławek, Górnikiem Konin, Górnikiem Kłodawa, Wartą Krzymów i Lubońskim Klubem Sportowym. 16 marca 2013 roku zaplanowany jest półfinał pucharu Polski na szczeblu KOZPN.
– Czy przewidujecie wzmocnienie drużyny? Jeśli tak to kim?
– Na pewno 3-4 osoby zasilą nasz zespół.
– Jak okiem rzecznika wygląda szkolenie młodzieży?
–Z całą pewnością mogę powiedzieć, że praca z młodzieżą w MKS Olimpia Koło wygląda naprawdę rewelacyjnie. To nie seniorzy, ale właśnie dzieci i młodzież w tym momencie są siłą naszego klubu. Obecnie posiadamy 7 grup młodzieżowych plus grupa seniorska, a od wiosny 2013 planujemy otworzyć kolejną grupę, czyli reasumując łącznie posiadać będziemy 8 grup młodzieżowych i jedną seniorska. Przypomnę Tylko, że jeszcze kilka lat wstecz w naszym klubie były zaledwie 3 grupy młodzieżowe liczące może po 12-15 osób. W tym momencie w każdej z grup jest ok. 30 osób. Łącznie w klubie jest blisko 200 osób dzieci i młodzieży, nie licząc oczywiście drużyny seniorskiej. Ważnym jest też fakt, iż każda z grup prowadzona jest przez odpowiednio wykwalifikowanego trenera posiadającego wykształcenie instruktorskie bądź trenerskie. Trenerzy w naszym klubie są osobami ambitnymi ciągle podnoszącymi swoje kwalifikacje, a robią to tylko dla tego, ażeby jeszcze więcej przekazać swoim wychowankom. Jedynym mankamentem, który jest przeszkodą w jeszcze lepszym szkoleniu młodzieży jest brak boiska treningowego z prawdziwego zdarzenia. Myślę, że powyższe fakty pozwalają mi mówić, że praca z młodzieżą przez ostatni okres poszła kilka kroków do przodu. Ci młodzi ludzie nie szwendają się po ulicach, ale przy kopaniu piłki rozładowują swoją energię.
– Czy z młodzieżowców grających w pierwszym składzie jest Pan zadowolony?
–Odpowiem krótko – tak. A korzystając z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim kibicom, sympatykom, zawodnikom naszego klubu i Panu Panie Michale wszystkiego co najlepsze zdrowia, pogody ducha, rodzinnego ciepła, a w Nowym 2013 szczęścia i samych sukcesów.
– Również odwzajemniam się tym samym i życzę awansu do III ligi. Dziękuję za rozmowę.