Jak co roku jako grupa kolskich Narodowców złożyła wiązankę i zapaliła znicze pod tablicą upamiętniającą Powstanie Warszawskie. Zebrali się pod nią równo o godzinie „W” – czyli 17:00, złożyli wiązankę, zapalili lampki i postali chwilę w ciszy oddając w ten sposób hołd Powstańcom.
Niestety, z pamięcią o dniu 1 sierpnia nadal jest w naszym społeczeństwie wręcz tragicznie. W poprzednią, ubiegłoroczną rocznicę, pod tablicę na Farze przybyły różnego rodzaje delegacje władz i partii politycznych, a w tym roku o godzinie 17.00, w tym samym miejscu leżała tylko jedna wcześniej złożona wiązanka . Gdzie się podziali wszyscy? Także zapowiadanej przez Starostwo syreny w godzinę „W” nie było słychać…
Z jednej strony można pomyśleć, że Powstanie Warszawskie nas nie dotyczy, że jest to zupełnie inny region Polski, że my mamy swoje rocznice jak na przykład rocznica Powstania Wielkopolskiego, jednak jest to mylne myślenie, bo Powstanie Warszawskie było zrywem niepodległościowym całego narodu i walczyli w nim nie tylko Warszawiacy, ale także ludzie z całej Polski, w tym z naszego miasta.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
Przemek
TO NIE GACIE KOL. TO KRÓTKIE LETNIE SPODNIE
WAŻNA JEST ICH PAMIĘĆ O TEJ TRAGICZNEJ ROCZNICY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO,ŻE PRZYSZLI I WIĄZANKĄ KWIATÓW I ZNICZEM ODDALI IM CZĘŚĆ.TO JEST WAŻNE!!!!!!
WOLNOŚĆ KRZYŻAMI SIĘ MIERZY,
HISTORIA TEN JEDEN MA BŁĄD.
powstanie to tragedia calego narodu.nie ma co swietowac.
(L)egła – poległa !
Moim zdaniem to rocznica stypy narodowej po 20 tys. młodych ludzi co zginęli za Warszawe,ale to już historia i nie potrzebne wielkie obchody wystarczy że w Warszawie się odbywają…
Hołdu nie oddaje się w krótkich gaciach
na temat powstania sa podzielone zdania niestety
Ja słyszałem dźwięk syreny o 17