W miejscowości Wiecinin gm. Babiak zawalił się dach starego dwupiętrowego spichlerza. Murowany budynek jest zabytkiem i podlega ochronie prawnej. Przybyli na miejsce strażacy przeszukali zwalisko gruzów w poszukiwaniu zasypanych ludzi. Użyto nawet psów tropiących.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia zabezpieczono teren akcji. Dowódca strażaków przeprowadził rozpoznanie w wyniku, którego ustalił, że zawaleniu uległ częściowo dach budynku spichlerza. Spichlerz wykonany w technologii tradycyjnej murowanej z cegły, więźba dachowa drewniana ,dach pokryty częściowo papą i blachą. Budynek trzykondygnacyjny, stropy drewniane. W jednej drugiej części budynku stropy rozebrane, prawdopodobnie w wyniku nielegalnej rozbiórki. Dach zawalony w części budynku ,w której rozebrano stropy. Przewrócona część dachu budynku opierała się o strop pierwszej kondygnacji grożąc dalszym zawaleniem, a ściana szczytowa popękała i przechyliła się na zewnątrz obiektu. Zawalony dach uniemożliwił bezpieczne przeszukanie całej kondygnacji podziemnej.
Zastęp z OSP Babiak zabezpieczył miejsce zdarzenia przed dostępem osób postronnych. Zastępy JRG Koło przeszukały wstępnie budynek i teren wokół budynku celem znalezienia osób poszkodowanych. Następnie ratownicy dotarli do kondygnacji podziemnej budynku i dokonali częściowej rozbiórki elementów konstrukcyjnych dachu oraz dalszego przeszukania budynku.
W wyniku braku możliwości całkowitego i dokładnego przeszukania kondygnacji podziemnej obiektu oraz informacji przekazanych od okolicznych mieszkańców o licznych kradzieżach drewna konstrukcyjnego, zadysponowano GPR .
Przybyły na miejsce zdarzenia patrol policji na polecenie KDR został zadysponowany do wszystkich okolicznych domostw w celu pozyskania informacji czy któryś z domowników nie znajdował się w zawalonym budynku. Patrol policji po powrocie na miejsce zdarzenia poinformował, że nikt z okolicznych mieszkańców nie zaginął. KDR o zdarzeniu poinformował następujące służby i instytucje: starosta powiatu kolskiego, wójt gminy Babiak, wojewódzki urząd ochrony zabytków – delegatura Konin.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia GPR, dowódca grupy przyjął informacje od KDR i przeprowadził rozpoznanie budynku. Następnie wprowadzał na zmianę trzy psy do części zawalonej. Na koniec użyto psów, które przeszukały ruiny. Nie podjęły tropu, co wskazuje, że nikt nie pozostał pod gruzami.
Źródło: KPPSP w Kole
Zastęp OSP bez polecenia KDR powinien być zadysponowany przez JRG w celu pozyskania informacji przekazanej GPR. Dowódca KPPSP mógł poczekać , bo i tak o wszystkim poinformował go KPP. Poszukiwania i dyspozycje OSP, KDR, JRG, GPR i jak zwykle czujność KPP zdały się na nic. O wszystkim zadecydował nos psa.
Przypomina się stara reguła : nie matura lecz chęć szczera, zrobi z ciebie oficera. Pozdrawiam autora tej relacji.