3 marca br. odbył się VI Kolski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Wydarzenie to rozpoczął kmdr ppor. rezerwy Robert Jokiel, który powitał zebranych na placu przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Kole. Wśród przybyłych gości znaleźli się m.in.: Poseł na Sejm RP Leszek Galemba, Starosta Kolski Robert Kropidłowski i Zastępca Burmistrza Miasta Koła Lech Brzeziński. Na początku odegrano hymn państwowy, któremu towarzyszyło uroczyste podniesienie flagi państwowej na maszt przez uczniów klasy mundurowej LO w Kole. Poseł odczytał przesłanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Głos zabrał także Starosta Kolski Robert Kropidłowski oraz Prezes Stowarzyszenia „Kolscy Patrioci” Sławomir Grabowicz.
Podczas VI Kolskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych (w ramach VI Kolskiego Tygodnia Żołnierzy Wyklętych) w naszym mieście złożone zostały wiązanki i zapalone znicze w miejscach, które zawsze przypominać będą niezłomnych bohaterów. Uroczystości powagi nadały patriotyczne pieśni i wszechobecne flagi państwowe.
Dzień 1 marca został wybrany nieprzypadkowo, gdyż jest to rocznica wydarzeń z 1951 roku, gdy w więzieniu mokotowskim w Warszawie zamordowano siedmiu członków IV zarządu organizacji „Wolność i Niezawisłość”. Przez dziesiątki lat żołnierze antykomunistycznego podziemia byli białą plamą w historii naszego kraju. Komunistyczna propaganda nazywała ich „zdrajcami”, „faszystami” lub „bandytami”. Obecne święto ma oddać hołd tym, którzy po II wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając często zbrojny opór podporządkowania kraju Związkowi Sowieckiemu. Żołnierze Wyklęci to tysiące osób zrzeszonych w różnych organizacjach, jak Armia Krajowa Obywatelska, Narodowe Siły Zbrojne po 1944 roku, czy Wolność i Niezawisłość. Przez konspirację antykomunistyczną do połowy lat 50. przeszło ponad 200 tysięcy ludzi, z czego ponad 20 tysięcy wzięło udział w walce z bronią w ręku. Zginęło 8,6 tysiąca żołnierzy podziemia niepodległościowego, a 5 tysięcy skazano na karę śmierci. Ponad 20 tysięcy poniosło śmierć w obozach i więzieniach. O tej historii trzeba pamiętać!
Oddaniu hołdu i czci bohaterom tamtych zdarzeń, a w szczególności naszemu lokalnemu bohaterowi, por. Zygmuntowi Wawrzyniakowi ps. „Sęp”, służyć miała niedzielna uroczystość. W miejscu spotkania, pod starostwem powiatowym, rozbrzmiał hymn, a kadeci z kolskiego „ogólniaka” podnieśli flagę na maszt.
Odczytany został Apel Poległych i list prezydenta RP. Kadeci pełnili wartę honorową i asystę przy grobie podporucznika Zygmunta Wawrzyniaka na kolskiej nekropolii. Spod starostwa na cmentarz parafialny przeszedł marsz, z przystankiem na ul. Grodzkiej, by tam, przy byłej siedzibie NKWD i UB powiedzieć o tym miejscu kaźni. Odegrana została Rota i złożone kwiaty pod tablicą pamięci. Na cmentarzu uroczystości dokonały się przy pomniku porucznika Wawrzyniaka. Ten bohater walczył z komunistyczną władzą. Za swą działalność został osądzony w sali kina „Świt” w Kole i skazany na karę śmierci (rozstrzelany w maju 1946 r.). Uczestniczką procesu była p. Kazimiera Pawlak, która przez wszystkie minione lata opiekowała się grobem „Sępa”, nie pozwalając o nim zapomnieć – na co liczyły komunistyczne władze, wrzucając jego ciało do grobu nocą, potajemnie i wybierając jako miejsce jego spoczywania ścieżkę do śmietnika.
– Melduję przybycie społeczności naszego miasta do Twojego grobu. Jesteśmy by podziękować Ci za podjęte przez Ciebie działania, za Twoją walkę o wolną, Niepodległą Polskę – powiedział na cmentarzu prezes Stowarzyszenia „Kolscy Patrioci” Sławomir Grabowicz.
Spotkanie zakończyło widowiskowe odpalenie rac.
Kolejnym wydarzeniem w ramach wciąż trwającego VI Kolskiego Tygodnia Żołnierzy Wyklętych będzie koncert zespołu Forteca – w sobotę 9 marca br. o godz. 17.00 w Miejskim Domu Kultury w Kole. Wstęp wolny. Organizatorzy serdecznie zapraszają.
Źródło: UM w Kole i Starostwo Kolskie
lovoo facebook login lovoo match auflösen http://lovooeinloggen.com/
to czyli tak naprawdę na starej jego tablicy były same bzdety opisane i i jak ta historia ze był akowcem
https://kurier-kolski.pl/2012/03/ponad-60-lat-opiekuje-sie-grobem-zamordowanego-przez-ub-w-kole/
to i na nowej tak samo nie powinno być stopnia wojskowego, skoro tak jak pan pisze . bo takie nadawanie sobie samemu stopnia wojskowego chyba trochę nie tak się ma do rzeczy,i aby posmietelnie ten stopień wojskowy był.
a jakie są jego ogólnie zasługi walki z nowym okupantem na ziemi kolskiej?????
bo ogólnie brak konkretów, może zabijał innych niewinnych ludzi????
Witam
Tu nie chodzi aby szkalować Sępa, tylko jest inna kwestia. bo jego życiorys kiedyś był opisany na stronie wyklęci-kujaw., ale już strona została zablokowana chyba.
Jest sporo nie jasnych opisów jego życiorysu. W trakicie okupacji brak infomacji do jakiej organizacji należał typu Ak.Al BCH ?????? Z tego co było opisane to aż taki patriota chyba nie był( niechce szkalować)
A wogóle to skąd ma stopień wojskowy podporucznika, kto jemu nadał jaka organizacja?????????????????
Wiadomo że na początku 45r już armie polskiego podziemia uległy rozwiązaniu, więc tu znów brak iinformacji do jakiej potem sie przypisał czy do WiNu czy innej?????. Wynika z tego że sam zaczął działać na własną rękę czyli co on tym chciał zdziałać. to już siebie zrobił jako zwykłego bandytę???? dziwne też informacje jego ujęcia przez UB. Jedni mówią że się ukrywał w lesie w Powierciu ( aż taki ten las nie był i nie jest do tej pory aby w nim robić sobie kryjówkę bo trzeba by być i…… aby sie w nim ukrywać) inna znów wersja że w zabudowaniach gospodarczych na Powierciu????? Jednak warto by było jego życiors dokładnie doprecyzować
Podstawowa informacja z życiorysu „Sępa” – on NIGDY nie był żołnierzem i nie miał stopnia wojskowego. To był zwyczajny młodziutki chłopak, nastolatek, który po prostu sobie to wymyślił. Taka nieco młodzieńcza głupota. Chciał walczyć, chciał coś zrobić, ale – z tego co pamiętam – nie był w żadnej organizacji.
@~Kis
bardzo nietrafiony argument. A już w kontekście „pół-Niemca” Wawrzyniaka, to jakieś kuriozum.
A może ten cały @~kolo nie jest prawdziwym Polakiem,może pół Niemcem,albo Chazarem i nie rozumie ,ze Polak nie musi być bandytą …
@~kurier-kolski.pl
Jako człowiek niezwykle skromny, pragnę podziękować tą drogą Redakcji Kuriera za pozdrowienia!
He,he, he. 🙂
@~kolo
16 letni Wawrzyniak mógł się najzwyczajniej bać konsekwencji takiego wydania Niemcom. Niemcy potrafili np.zabijać za samą odmowę zapisania się „Niemców” na folkslistę. Dla mnie nie był to oczywiście żaden czyn bohaterski, ale zwykłe działanie w samoobronie, człowieka który ratował swoje życie. Bandytą oczywiście Wawrzyniak został, ale dla Niemców. Tak samo jak bandytami a nie żołnierzami dla Niemców byli np. partyzanci. No ale chyba nie przyjmujesz ich narracji? Co do grabieży i napadów Wawrzyniaka na niewinnych ludzi dla własnego zysku, to jeżeli masz takie informacje, to je podaj. Bo jeżeli tylko szkalujesz człowieka, bez żadnych dowodów, to jesteś ś..ą. Co do jednoznacznej oceny. Chyba mało jest w historii postaci i faktów, które można jednoznacznie ocenić.
Taki teraz czas, że każdy chce mieć jakiegoś ,,sępa,, , a co …. ale to minie. Jakoś trzeba zaistnieć, jednak wyborcy panu G nie zaufali i to coś mówi.
A ty jak byś nazwał człowieka, który wydał wyrok śmierci tylko na podstawie przypuszczenia, że sąsiad go wyda. Znane są inne działania Wawrzyniaka i mu podobnych, gdzie grabili, napadali na niewinnych ludzi dla własnego zysku. Wiem, że trudno to jednoznacznie oceniać ale też nie można z taką mocą ich działania gloryfikować.
Przez okres okupacji Niemcy stosowali politykę terroru i zastraszenia. Na publiczną egzekucję kilku młodych Polaków pod murami Ratusza 27 kwietnia 1940 roku żołnierze niemieccy pod groźbą karabinów przymusowo spędzili na rynek mieszkańców miasta. Mordowi przyglądały się setki kolan. Hitlerowcy zrobili z tego pokazówkę. Za co ich tak brutalnie zamordowano? Rzekomo za złodziejstwo. Rzekomo, by czy jesteśmy dziś pewni, że to była prawda a nie zwykła wymówka? Była wojna, okupacja, bieda. I nawet jeśli ktoś z głodu ukradł sąsiadowi kurę czy bochenek chleba, to zasługiwał na śmierć??? Wojna rządzi się innymi prawami niż pokój. Nie mamy prawa dziś jednoznacznie osądzać trudnych decyzji i wyborów ludzi z tamtych czasów. I jeśli ktoś tego nie potrafi zrozumieć, nie powinien się wypowiadać na tematy, o których nie ma pojęcia i których nie czuje. Pozdrawiam logicznie myślących! PS. Wawrzyniak nie napadał i nie grabił. Nie ma na to żadnych dowodów ani świadków. Jacyś „inni” możliwe, że tak robili. Bandyctwo zawsze istniało, bez względu na czas i miejsce.
@~kolo
nie wiem o co chodziło p. redaktorowi pisząc, że wypisujesz brednie, ponieważ faktycznie był folksdojczem i zabił sąsiada, który chciał go zadenuncjować. Jednak nazwanie go za to bandytą… To była wojna i ktoś chciał wydać miejsce jego ukrycia, (ukrywał się ponieważ nie chciał iść do niemieckiej armii). Czy nazwałeś go bandytą za to, że miał matkę Niemkę? Czy za to, że się bronił? Czy za to, że nie chciał służyć w niemieckiej armii?
@~kolo
Czyli volksdeutsch zastrzelił volksdeutscha, z których jeden został bohaterem a drugi został zapomniany?
By uspokoić pana redaktora jeszcze raz powtórzę: „Ponieważ jego matka była z pochodzenia Niemką, w 1941 roku został wpisany na niemiecką listę narodową”. „w 1942 r. (mając wówczas 16 lat)zastrzelił jednego miejscowego volksdeutscha, który chciał niemieckiej żandarmerii wskazać, gdzie się ukrywa.”
Takie są fakty.
Fakty to są historyczne i udokumentowane, a nie wymyślone. A nawet jeśli by tak było, to gdy jest wojna, ja też bym bez wahania zastrzelił bydlaka, który by chciał mnie wydać w łapy Niemców. Takie są fakty.
to takie pi….skie….. zablokować !!!!
No właśnie! Czyli tak jak uważałem. Nie wiem dlaczego niektórzy mają inne zdanie…
@mleczarz po wojnie zostalismy zniewolnieni !
No to jak w końcu było? Po wojnie zostaliśmy wyzwoleni czy nie? Bo pogubić sie już można…
Burmistrz zna bandycką przeszłość Wawrzyniaka, wie że był on folksdeuchem i zamordował swojego sąsiada. Dziwne jest to, że nie rozumie tego pan Grabowicz i jego „patrioci”.
Słuchaj no człowieku, jeszcze raz wyjedziesz z tym kłamstwem (bo to nie pierwszy raz!), to zwyczajnie zablokuję Cię, a sprawę zgłoszę do IPN. Bo są to pomówienia bez żadnych dowodów. Rozpowszechniasz kłamstwa i mylisz fakty. Coś gdzieś zasłyszałeś, nawet podejrzewam od kogo, i wypisujesz brednie. Jeśli masz jaja, to ujawnij się i pokaż dowody na to co piszesz, a wtedy rozpoczniemy dyskusję oraz rewizję tego co wiemy. A nie anonimowo i chamsko. Dość tego!
Pewnie dlatego, że jest historykiem i do sprawy podchodzi bardziej naukowo a mniej emocjonalnie.
Dlaczego nie ma burmistrza z PostKomuny,czyżby pisał inną historie Polski i nie podobają jemu się żołnierze niezłomni?
Burmistrz nie wszędzie musi być, a nawet nie ma takiej możliwości by był. Od tego ma zastępcę oraz pracowników. Więc proszę po raz kolejny nie pytać o takie rzeczy, ale przyjąć to do wiadomości.
Poza tym proszę nie tworzyć podziałów między ludźmi na Postkomunę i innych. To niczemu nie służy oprócz siania nienawiści. Nie tędy droga.