Dnia 6 sierpnia w liturgii Kościoła przypada święto Przemienienia Pańskiego, które w Kole wiąże się z uroczystością odpustową obchodzoną na cmentarzu parafialnym przy ul. Poniatowskiego. Pod tym właśnie wezwaniem jest kaplica wybudowana na początku XX wieku staraniem ówczesnego proboszcza i dziekana kolskiego ks.kan. Edwarda Narkiewicza. Kilkupokoleniową tradycją naszego miasta jest to, że każdego roku 6 sierpnia tłumy mieszkańców gromadzą się na kolskiej nekropolii, aby odwiedzić groby swoich bliskich i uczestniczyć w Mszach św. sprawowanych przed cmentarną kaplicą.
Historia nekropolii położonej przy drodze wylotowej w kierunku jest bardzo długa. Pierwsze cmentarze powstawały wokół kościołów, więc na pewno przez pierwsze wieki zmarłych kolan chowano wokół kościoła farnego. Po II rozbiorze Polski, kiedy Koło znalazło się na krótko w zaborze pruskim, władze cywilne nakazały przeprowadzanie pochówków poza miastem. W 1811 r. pogrzeby odbywały się już tylko na obecnym cmentarzu, który jeszcze w 1827 r. nie posiadał własnego ogrodzenia.
Zasadnicze inwestycje mające na celu uporządkowanie miejsca pochówku zmarłych z kolskiej parafii zostały poczynione na przełomie XIX i XX wieku. Proboszcz ks. kanonik Ignacy Górski wykonał parkan okalający cmentarz i rozpoczął budowę murowanej kaplicy. Jego dzieło kontynuował następca ks. kanonik Edward Narkiewicz. Poświęcenie neogotyckiej świątyni pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego odbyło się w niedzielę 9 sierpnia 1908 r. w obecności księży z parafii dekanatu kolskiego i tłumów wiernych świeckich.
W Kronice Diecezji Kujawsko-Kaliskiej z 1908 r. odnajdujemy relację z tej uroczystości: „Kaplica nowa kolska pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego, imponująco się przedstawia pod względem form sztuki architektury gotyckiej. Niezbyt wielka, 12 metrów długa, 8 metrów szeroka, a wysokości razem z wieżyczką 24 metry; z cegły palonej, ozdobioną ornametacyami cementowemi”. Za projekt i budowę świątyni odpowiadał warsztat Stanisława Pronaszki z Warszawy.
Kolejny proboszcz, ks. kanonik Wojciech Gniazdowski, wykonał polichromię we wnętrzu kaplicy. Prace remontowe trwały również za czasów probostwa ks. prałata Serafina Opałki oraz ks. kanonika Józefa Wronkiewicza, kiedy dzięki ofiarności parafian, zabytkowy budynek przeszedł gruntowny remont dachu i wieży oraz wymieniono jego wyposażenie. Zwieńczeniem prac było poświęcenie przez ordynariusza włocławskiego ks. biskupa Wiesława Meringa – w dniu odpustu 6 sierpnia 2014 r.
Wewnątrz kaplicy szczególną uwagę warto zwrócić na obraz przedstawiający scenę przemienienia Chrystusa na górze Tabor, który został namalowany pędzlem znanego polskiego akwarelisty Józefa Puacza. Po wschodniej stronie znajduje się murowany w wewnętrzną ścianę kamień węgielny przywieziony przez ks. Serafina Opałkę z góry Tabor w 1979 r. Na zewnętrz, obok wejścia, umieszczona jest tablica upamiętniająca ofiary ludobójstwa na Wołyniu dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Z kolei w podziemiach kaplicy znajdują się krypty, w których spoczywają kapłani, których posługa duszpasterska związała z Kołem.
Kilkupokoleniową tradycją naszego miasta jest to, że każdego roku w dniu 6 sierpnia, od wczesnych godzin porannych tłumy mieszkańców gromadzą się na kolskiej nekropolii, aby odwiedzić groby swoich bliskich i uczestniczyć w Mszach św. sprawowanych przed cmentarną kaplicą. Początkowo była tu jedna Msza św. w południe, a w połowie lat 70. XX wieku ks. Serafin Opałko wprowadził zwyczaj celebrowania kilku nabożeństw. Przybywający tego dnia na cmentarz dekorują groby swoich bliskich kolorowymi gladiolami, czyli popularnymi mieczykami. A przed bramą cmentarną na najmłodszych czekają sprzedawcy oferujący zabawki na odpustowych taszach.
W Polsce są setki świątyń i parafii, których wezwanie jest związane ze świętem Przemienienia Pańskiego (w naszej okolicy m.in. w Babiaku i Galewie). Jedynie w Kole odbywa się w tym dniu odpust w kaplicy położonej na cmentarzu parafialnym.
Marcin Nowacki
Zdjęcia: Marcin Nowacki
Wow !!!
Wiadomość roku