Wczoraj wieczorem, około godz. 17:30, doszło rejonie ul. Opałki w Kole do spektakularnej, acz niegroźnej w skutkach awarii, która na kilkanaście minut pogrążyła okolicę kolskiego Cieplika w oparach „mgły”. Ale nie była to prawdziwa mgła, lecz para geotermalna. Doszło do chwilowego rozszczelnienia zbiornika wybudowanego przez wykonawcę odwiertu na terenie firmy w celu testów. Część wody wyciekła na teren zakładu i jezdni. Wyglądało to groźnie, bo niska temp. powietrza spotęgowała efekt parowania, ale – jak zapewnia kierownictwo MZEC – nie było żadnego niebezpieczeństwa i nie ma strat. Sieć ciepłownicza miasta w żaden sposób nie ucierpiała i wszyscy mają ciepło w domach.
Wykonawca odwiertu geotermalnego wybudował zbiornik zrzutowy na wodę geotermalną, gdzie trwają testy i badania kolskiego źródła. Dzięki temu dowiemy się szczegółowo, czego można się spodziewać, jakie są dokładne parametry wody i jak ją można dobrze wykorzystać dla mieszkańców Koła.
Wczorajsze rozszczelnienie zbiornika trwało około 20 minut . Przybyłe na miejsce służby ciepłownicze szybko opanowały sytuację. Dziś wykonawca prac wynajął Straż Pożarną, by wypompowała za pomocą wysokowydajnych pomp resztki wody z powstałego wcześniej fundamentu na terenie spółki miejskiej MZEC.
– Woda nie narobiła żadnych szkód, szybko spłynęła. Jedynie powstał przez to bałagan, który dziś sprzątamy. Nie wpłynie to w żaden sposób negatywnie ani nie opóźni prac nad uruchomieniem Geotermii Kolskiej – powiedział dla naszej redakcji Prezes spółki MZEC Przemysław Stasiak.
Opracował: Mariusz Kozajda
to w Uniejowie nie było twojego ojca,syna czy dziadka tylko któryś z nich jest w Kole?
Co będzie dalej.Strach się bać przy takim zarządzaniu i wykonawcy. To tak jak z malowaniem komina.
Się Obserwator nie martw. Geotermię skończą i będziesz gały wybałuszał tylko na ten sukces.
szanowny ,,obserwatorze,,- czy nigdy w życiu nie widziałeś/ nie słyszałeś ?, że przy różnych eksperymentach, nawet na skalę światową ?, coś nie do kołńca się uda ? i trzeba ta usprawnić?. Tak się dzieje nawet w NASA. Czy to takie nieziemskie?. Chcemy mieć dobrze, to musimy wszystko sprawdzić. Może jeszcze niejeden raz coś podobnego będzie. Ale czy to jest jakiś ogromny problem?. Gdy budowano termy w Uniejowie,czy innych miejscowościach też różnie przy próbach bywało. Tylko tam nie było takich głupków, którzy by to negowali na starcie. Proszę się trochę z tematem zapoznać, poczytać.A konkluzje (jeśli znamy to słowo)- zostawić na koniec. POZDRAWIAM