Według danych Głównego Urzędu Statystycznego bezrobocie w województwie wielkopolskim na koniec czerwca wyniosło 2,7%, a w całym kraju poziom ten to 4,9%, co jest najniższym wskaźnikiem od 32 lat. Podobnie w Powiecie Kolskim wskaźnik bezrobocia od wielu miesięcy utrzymuje się na bardzo minimalnym poziomie. Na koniec czerwca w naszym powiecie bezrobocie było na poziomie 2,5%, czyli poniżej Źródło: WUW w Poznaniu i PUP w Kole
Powiat Kolski i Wielkopolska z najniższym poziomem bezrobocia!
Autor: kurier-kolski.pl | 18.08.2022Telefon interwencyjny
Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?
Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!
wydaje mi się że dane podane przez ciebie są sfałszowanie i odbiegają od rzeczywistości. Rzeczywiście jak spojrzysz na Poznań i liczbę zameldowanych tam osób to sytuacja wygląda super. Jednak dane nie pokazują całości osób które tam przyjeżdzają , wynajmują mieszkania czy osób z Ukrainy. Więc warto przyjrzeć się ankietom robionym bezpośrednio.
Tak samo sytuacja wygląda w Kole , jest tak super tak cudownie a niedługo liczba mieszkańców spadnie i zmieni się diametralnie ordynacja wyborcza z proporcjonalnej na większościową. Wg mnie procenty pokazują że jest u nas tak niskie bezrobocie bo masę ludzi niestety wyjechało za pracą bo do licha nie mogli jej tu znależć bądź pracują w dużych miastach i podnoszą wskażniki. Niestety to jest bolączka naszego miasta i regionu, że przez tyle lat jesteśmy miastem na wymarciu tak zwanym miastem emerytów i rencistów. I niestety tu dobrze z pracą nigdy nie będzie. Musimy się z tym pogodzić o czym świadczy chociazby zaknięcie kasy biletowej , spadek frekwencji podróżnych i zabranie w niedalekiej przyszłości pociągów pośpiesznych bo jak twierdzi Intercity że u nas nie opłaca się robić biznesu bo macie tak mały potok podróżnych że nie będziemy u was zatrzymywać naszych pociągów, a o czym to świadczy właśnie o braku pracy .
Proszę więc nie pisać przechwalczych artykułów tylko spojrzeć w lustro i powiedzieć prawdzie w oczy ile stąd ludzi wyjechało i ile lat jesteśmy do tyłu np. za wrocławiem czy gminami w poznańskiem. A jesteśmy najsłabsi gospodarczo w historii regionu nigdy tak źle nie było o czym świadczy liczba komorników i problemów . Niedawno było ich 2 dziś jest już 4 a w mojej ocenie będzie niedługo ich 6 , bo właśnie nie ma tutaj pracy .
Nie zgodzę się z tym. Pracy jest dużo. Kolejne firmy, choćby takie jak Wood-Mizer, ciągle rekrutują pracowników, a za chwile rozbudują zakład i zatrudnią kolejnych. Ale Koło to małe miasteczko. NIGDY nie porównamy się z Poznaniem, Warszawą, Łodzią, a nawet z Kaliszem czy Koninem. Tak samo jak nigdy Polska nie dorówna i nie porówna się z Niemcami. To są tzw. przepaści! I nic tego nie zmieni. Jak ktoś chce większego wyboru pracy, gdy chce zarabiać więcej, jak komuś nie odpowiada życie na prowincji, to ma wybór – przenosi się do dużych miast. Migracja ludzi ze wsi i małych miasteczek do wielkich aglomeracji albo za granicę była ZAWSZE, już przed pierwszą wojną światową. Są na to statystyki, badania, dowody. To nie jest nowe zjawisko, ale trwające od bardzo wielu lat.
Koło i Powiat Kolski nie porówna się też nigdy do bardzo bogatych terenów gmin podpoznańskich czy podwrocławskich. Czemu? Bo oni są BLISKO Poznania i Wrocławia, a to jedne z najbogatszych miast w Polsce. Stąd w tamtym terenie biznes chętnie inwestuje. Jesteśmy słabsi gospodarczo od zawsze. I tak najprawdopodobniej będzie nadal. Nie mieliśmy i nie mamy szczęścia do ogromnych inwestycji. Gdy na początku lat 90-tych przyjeżdżali do Koła inwestorzy, chcieli budować tu u nas fabryki, ówczesne władze nie były tym zainteresowane. Teraz tamte błędy się mszczą.
Pozdrawiam.
Mariusz Kozajda
Przepraszam za retorykę bo może zbyt mocno i niepotrzebnie tak ostro skrytykowałem materiał. Ale podobało mi się jak 4/5 lat temu gdy ubiegałeś się o mandat radnego powiatowego bardzo słusznie i trafnie wskazałeś co ci się nie podoba i z czym chcesz walczyć. I myślę że miałeś rację bo ludzie ci zaufali .
Wymieniałeś wtedy szereg patologii i zaniedbań . I rzeczywiście część z nich udało się do dziś rozwiązać( budowa dróg ,kanalizy , cieplik ,dotacje etc. ) ale jest jeszcze masę rzeczy , o których wspominałeś w swoim programie a nadal kuleją i można powiedzieć że nawet nie ruszyły ( jak biznes , wyludnianie się , zanikanie kolei czy komunikacja etc. ) Liczę że w kolejnej kadencji ludzie dadzą ci też szansę bo potrafisz jasno , klarownie i jak mało kto zauważyć problem i wymiatać spod dywanu te sprawy które są istotne dla mieszkańców a często są niewygodne. To co mi się przestało nieco u ciebie podobać to styl dziennikarski . Wiadomo teraz stał się taki stonowany i sprzyjający władzy a brakuje mi strasznie tego jak atakowano problem i byłeś taki mega wyrazisty i nieprzejednany taki outsaiderski i antyestablishmentowy. Bez obrazy ale jak dla mnie tygrys stracił nieco ostre zęby. pozdrawiam
To nie tak! Byłem swego czasu JEDYNYM w Kole i powiecie dziennikarzem lokalnym, który miał odwagę pisać prawdę. Wiele lat pisałem o tym, co było władzy niewygodne. Władzy bez względu na barwy polityczne. Zawsze denerwowała mnie głupota, bylejakość i nieróbstwo. Ujawniałem informacje, o jakich mieszkańcy powinni wiedzieć. Inni dziennikarze milczeli i podlizywali się. Nie dość tego, nieraz mieli intratne umowy z samorządami, więc pisali tylko to, co władzy było na rękę.
Pierwszy raz pisałem ujawniając nieprawidłowości, mając tylko 18 lat, ujawniając sprawę złej odbudowy kolskiego Ratusza. I doprowadziłem do zmiany planów odbudowy. Od tej chwili wiele lat pisałem w gazetach, a później na portalu, ujawniając wiele spraw i problemów. Zaniedbywałem przez to własne życie, własne sprawy, często siedziałem po nocach. Zaniedbałem wtedy studia i wiele innych spraw. Dla mnie zawsze było ważniejsze od nich Koło, powiat, sprawy społeczne, pomoc innym ludziom. To było na pierwszym miejscu! I co z tego miałem? Wiele osób szydziło sobie ze mnie, że jestem nieukiem, że mam tylko średnie wykształcenie, że jestem głupi i naiwny, bo pracuję tyle społecznie, bez pieniędzy, podczas gdy oni „trzepali kasiorę”. Pomagałem cały czas innym ludziom jako radny i dziennikarz, ale gdy w pewnym momencie władza zaczęła mnie niszczyć, gdy dostałem tzw. „wilczy bilet”, nikt nie podał mi ręki.
Dziś mam blisko 50 lat. Młody tygrys jest już starym tygrysem. Mediów lokalnych jest dużo więcej niż kiedyś. Są dużo młodsi dziennikarze niż ja. Trzeba dać im szansę! 🙂 Niech się wykazują! Niech młode tygrysy pokazują swoje „ostre zęby”. Pozdrawiam. Mariusz Kozajda
„…I niestety tu dobrze z pracą nigdy nie będzie. Musimy się z tym pogodzić o czym świadczy chociazby zaknięcie kasy biletowej…” Pawle, czy ty tak na serio? Domyślam się o co ci chodzi, ale stopa bezrobocia, to nie to samo co satysfakcja z pracy. Artykuł to statystyka dotycząca stopy bezrobocia, a nie płacy, jakości życia czy funkcjonowania kolei.
masz rację pomyliłem pojęcia chodziło mi o to że zabierają nam pociągi pośpieszne jak nocny szczecinianin do stolicy bo coraz mniej ludzi dojeżdza do pracy , szkół , lekarzy i na lostnisko etc.
rzeczywiście praca jako tako jest natomiast zarobki powodują
to że miasto Koło zamiast miasta jak to mówią lumpeksów i marketów może być dobrym zagłębiem dla działalności komorników
którzy wyrastają jak grzyby po deszczu bo wiem w mediach trąbią sukces a jak idę do marketu każdy liczy grosz i jak jest promocja to kolejka do drzwi
gdybyś zapytał mnie kogo widział bym na fotelu burmistrza to odpowiedziałbym ci że jako politolog z chęcią chciałbym aby przywieziono w walizce kogoś pokroju Rafała Dutkiewicza lub ludzi z
jego zaplecza. . Kogoś kto ożywi i zrealizuje ambitne plany odbudowy miasta. Takiego managera z prawdziwego zdarzenia.
Bo my jako ludzie wybieramy zawsze lokalnych patriotów , którzy są znakomitymi administratorami (dobrzy urzędnicy ,nauczyciele ) ale nic po za tym. W tym sensie że jeśli w naszym mieście rządziła by obca osoba ,nie wiem zastępca np. Dutkiewicza , który ma opracowane w jednym paluszku zarządzanie miastem i rada miasta nie będzie wciskać mu non stop hamulca to aż boję się pomyśleć co by się działo . Ale jak mówią marzyć zawsze można .
A jest jak jest . A na takich zawodników niestety nie stać nas i myślę że w mentalności ludzi ciężko by dać szanse komuś przywieziono w walizce a wydaje mi się że na dziś dzień to jest jedyna nadzieja jeśli chcielibyśmy grać w superlidze a nie klasie okręgowej .pozdrawiam
„W tym sensie że jeśli w naszym mieście rządziła by obca osoba ,nie wiem zastępca np. Dutkiewicza , który ma opracowane w jednym paluszku zarządzanie miastem i rada miasta”.
Rada miasta, to nie jest ciało zarządzane przez burmistrza!!!
Taką wiedzę przede wszystkim trzeba mieć w jednym paluszku!