Kiedy przed kilkoma laty, na zaproszenie mieszkańców bloku nr 20 przy ulicy 20 Stycznia, mieliśmy przyjemność zobaczyć efekt codziennej pracy kilkunastu pań i kilku panów przy przydomowych miniogródkach, postanowiliśmy wracać w tę okolice każdego roku. Trawniki przy klatkach są tak wypielęgnowane, jakby brały udział w konkursie piękności. To lokatorzy z własnej inicjatywy i wyłącznie dla przyjemności, nie czekając na administrację, troszczą się o zielone otoczenie swojego domu, za co należą im się ogromne brawa.
Czasem uprzedzamy lokatorów, a czasem nie – dziś pojechaliśmy bez zapowiedzi. Tak jak się spodziewaliśmy, zastaliśmy kolorową, uporządkowaną alejkę pełną sezonowych kwiatów.
W centrum miasta, w otoczeniu ruchliwych ulic i parkingów, wkroczyć można w enklawę zieleni, estetyczną alejkę pełną sezonowych kwiatów, codzienne troskliwie pielęgnowanych rękoma kilku pań i panów, którzy bardzo lubią wykonywaną przez siebie pracę społeczną.
Lokatorzy nie czekają, aż Urząd Miejski, administrator drogi, Spółdzielnia Mieszkaniowa, lub ktokolwiek inny, wyręczy ich z tego zadania. Z własnej inicjatywy przeznaczają dobrowolne składki na zagospodarowanie zieleni. Po to, by w pięknym otoczeniu żyło im się przyjemniej. Działalność ta jednoczy sąsiadów – integrują się przy wspólnym zajęciu – zakupach, nasadzeniach, pielęgnacji i podlewaniu roślin. Mają czas na spotkania i rozmowę. Dziś za takie postawy nie ma pochwał ani nagród.
Dlatego tym bardziej należy się Państwu szacunek!
O Starej Kolejowej też warto wspomnieć. Coraz to ładniejsze tam powstają ogródki kwiatowe
Na ulicy Szpitalnej też przy chodniku są krzewy i kwiaty, wygląda to bardzo pięknie. Przechodząc zawsze podziwiam to miejsce.Oby w naszym mieście było więcej takich miejsc.
Wielki czas naobilizazje mieszkańców ul gancarskierskiej obecnie jest tam bardzo ulica zaniedbana .mieszkańcy winii zadbać o swoje uliczki to wplywa na wizerunek mieszkańców trochę inicjatywy a może być ładnie tak jak na ul 2o stycznia brać wzór z mieszkańców upiększyć balkony tak jak jest na ul zielonej brawo.
.
No cóż, jest inna strona medalu: panie pod innym blokiem również sadzą kwiatki, jednak jak mówią, już kilkakrotnie ukradziono im sadzonki, wstają rano – a tu ogródek częściowo pusty.
A ten na 20 styczna rzeczywiście najbardziej kolorowy w Kole od lat. Brawo.
No proszę można coś razem zdziałać, a nie na poduszce w oknie monitoring uprawiać.
Naprawdę przyjemnie tamtędy chodzić, bo choć jest na co popatrzeć. 🙂