We Wtorek Wielkanocny (23 kwietnia) do kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole przybył ordynariusz diecezji włocławskiej ks. biskup Wiesław Alojzy Mering, który podczas uroczystej Mszy św. udzielił sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej 73 chłopcom i dziewczętom.

Przed Mszą św. w murach świątyni farnej biskupa powitali rodzice kandydatów do bierzmowania oraz proboszcz miejscowej parafii ks. kanonik Józef Wronkiewicz. Poprosili pasterza diecezji, aby udzielił sakramentu młodzieży, która przez ostatnie miesiące podczas katechezy parafialnej i szkolnej przygotowywała się do tego wydarzenia. Rozpoczynając sprawowanie liturgii biskup włocławski zwrócił się do kandydatów: „Niektórzy mówią, że bierzmowanie to pożegnanie z Kościołem, a to jest właśnie powitanie, próba lepszego zrozumienia i pokrzepienia wiary. Tą wiarą płonącą w waszych sercach starajcie się rozświetlić to, co dzisiaj będzie się działo”.

W homilii, którą wygłosił kapelan biskupi ks. prałat Janusz Bartczak, wierni usłyszeli słowa: „Ciągle jesteśmy poddawani kuszeniu i na arenie naszego serca toczy się walka między dobrem a złem, prawdą a kłamstwem. Dlatego potrzebujemy Ducha Świętego i jesteśmy Jemu wdzięczni, że zstąpił na dwunastu apostołów, którzy byli po ludzku wystraszeni, bo trzy lata chodzili za Chrystusem, słuchali Jego słów, kiedy czynił cuda, zostawili swoje sieci, a nagle się okazuje, że go zabili. Ten sam los może spotkać nas. Dlatego właśnie wszyscy, oprócz św. Jana, uciekli spod krzyża”. Dalej homilista, w odniesieniu do czytań mszalnych, powiedział: „Bardzo ważne jest zadawanie pytań i poszukiwanie na nie odpowiedzi. Gdzie my szukamy odpowiedzi i siły do życia – czy w Bogu Duchu Świętym?” Ks. Bartczak przypomniał fakt Bożej miłości do ludzi: „Często nam towarzyszy pokusa, że we wspólnocie, gdzieś się przeciśniemy, schowamy za plecami, a Bóg kocha nas tak ogólnie. A On każdego kocha bardzo konkretnie, nawet jeżeli ktoś w Niego nie wierzy. Bóg kocha i wierzy w każdego człowieka, że będzie dobry, że w Niego uwierzy i otworzy się na Jego miłość”.

Na zakończenie homilii wierni usłyszeli: „Pięćdziesiątnica, która wydarzyła się 2000 lat temu dała siłę małej grupce ludzi, którzy w ciągu kilkudziesięciu lat podbili cywilizacją miłości, czyli mówieniem o Chrystusie, starożytny świat wokół Morza Śródziemnego. W ciągu kolejnych wieków chrześcijaństwo opanowało wszystkie kontynenty. A zaczęło się od kilkunastu osób, których wybrał Duch Święty. Ktoś powie, że bierzmowanie to prosty znak: biskup nakreślił znak krzyża na czole i to wszystko – ale każdy sakrament posługuje się bardzo prostymi znakami: hostia z mąki i wody, odrobina wina w kielichu, olej namaszczenia chorych, woda chrzcielna – kryje się bardzo głęboka duchowa moc”.

Następnie młodzież w asyście świadków wyznała wiarę Kościoła katolickiego i podchodziła kolejno do biskupa Meringa, który namaszczał czoła kandydatów olejem krzyżma. Pod koniec Mszy św. bierzmowani wyrazili swoją radość i złożyli podziękowania za udzielenie sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej, a ks. Januszowi Kęsickiemu, katechetom, nauczycielom i rodzicom za przygotowanie do przyjęcia tego sakramentu.

Na zakończenie pasterz diecezji powiedział do wiernych: „Dzisiaj Europa zapomina o Bogu. Można zapytać, czy rzeczywiście będzie szczęśliwa bez Boga? Prędzej czy później te wysiłki pojawią się w Polsce, zwłaszcza jeśli dokonamy lekkomyślnych i niewłaściwych wyborów. Doprowadzi to do tego, że rządzący zapewnią ludziom wygodne i dostatnie życie pod warunkiem, że przestaną krytycznie myśleć. Stąd próby cenzurowania internetu, bo tam pojawiają się swobodne myśli – czasami głupie – ale autentycznie płynące z serca człowieka. Ostrzegam was, byście nigdy nie wyrzekli się prawdy, dobra i piękna – tych wartości, których uczy nas Chrystus!”

Biskup włocławski odniósł się do niedawnych tragicznych wydarzeń na Cejlonie: „Dziękujcie Bogu, że jeszcze możecie w spokoju przyjąć sakrament bierzmowania. Oglądaliście zdjęcia ze Sri Lanki, gdzie skrajne grupy muzułmańskie zabiły ponad 300 osób, a ponad 500 jest ciężko poranionych – ludzi, którzy przyszli na Mszę św. wielkanocną. Nie, żeby kogoś bić i dokuczać albo się gniewać, ale by chwalić Pana”.

Pasterz Diecezji docenił także wielowiekową historię najstarszego kolskiego kościoła: „Stoimy w świątyni bardzo niezwykłej. To jeden z najpiękniejszych kościołów, jaki znajduje się na terenie diecezji włocławskiej. Pamiętam uroczyste i piękne obchody związane z 700-leciem jego istnienia. Uświadomiłem sobie wtedy, że jest o wiele starszy od katedry włocławskiej, którą tak się chlubimy”. Na zakończenie zaapelował: „Cieszcie się swoją świątynią i pomagajcie swoim duszpasterzom w jej utrzymaniu!”

Mszę św. wraz z ks. biskupem Wiesławem Alojzym Meringiem koncelebrował dziekan dekanatu kolskiego ks. kanonik Władysław Waszak oraz kapelan biskupi ks. prałat Janusz Bartczak. Oprawę muzyczną liturgii zapewnił Chór Farny „Lutnia” pod dyrekcją Jana Kordylewskiego, którego muzycy po Mszy św. zaśpiewali pasterzowi diecezji „Plurimos annos” z okazji przypadającej w tych dniach 16. rocznicy sakry biskupiej i ingresu do włocławskiej katedry. Obecni byli kapłani z parafii dekanatu kolskiego, nauczyciele i katecheci, a także rodziny i przyjaciele młodzieży, która przyjęła sakrament dojrzałości chrześcijańskiej. Wszyscy bierzmowani otrzymali pamiątkowe krzyże, które pobłogosławił biskup włocławski.

Bogata relacja fotograficzna z uroczystości jest dostępna pod adresem: https://www.facebook.com/152839778186420/posts/1452013318269053/

Tekst i zdjęcia: Marcin Nowacki