W ramach obchodów V Kolskiego Tygodnia Żołnierzy Wyklętych, w czwartek na placu przed kolskim Ratuszem zapłonął „Płomień Niezłomnych”. Z kilkuset białych i czerwonych zniczy ułożono krzyż, mający przypominać tych, którzy oddali życie na Ojczyznę. Wcześniej w kolskiej farze odprawiono Mszę św. oraz koncert uczniów SP nr 2.
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dlatego czwartkowe wydarzenie w Kole wpisało się w ogólnopolskie świętowanie. Podniosłe uroczystości przed Ratuszem poprzedziła Msza Św. w Kościele Podwyższenia Krzyża Św. oraz koncert uczniów SP nr 2 pt. „Niezłomnym”…
Organizatorzy przedsięwzięcia: członkowie Stowarzyszenia Kolscy Patrioci wraz z gośćmi wraz z posłem na Sejm Leszkiem Galembą, przedstawicielami władz miasta i powiatu, strażą pożarną, harcerzami, młodzieżą z Liceum Ogólnokształcącego i pozostałymi uczestnikami, wysłuchali Apelu Poległych, fragmentów wspomnień i poezji oraz przemówień.
Prezes Kolskich Patriotów, Sławomir Grabowicz przypomniał zebranym, że dzień 1 marca został ustanowiony Narodowym Świętem Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. To 1 marca 1951 roku w Warszawie wykonano wyroki śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce.
– Od kilku lat mamy w Polsce oraz naszym mieście piękne święto, Dzień Żołnierzy Wyklętych, Żołnierzy Niezłomnych, przez niektórych nazywanych uczestnikami antykomunistycznego powstania lat 1944-63, ostatnimi rycerzami Rzeczypospolitej – powiedział w imieniu Z-cy Burmistrza Miasta Koła Elżbiety Modrzejewskiej Naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta Robert Siwiński – Dzisiejszego dnia spotykamy się w różnych miejscach w Polsce, żeby uczcić naszych bohaterów, by powiedzieć im pamiętamy co dla nas zrobiliście, że dzięki Wam możemy żyć w wolnej niepodległej Polsce. Żołnierze wyklęci walczyli o Polskę z determinacją, która budzi w nas najwyższy szacunek. Walczyli nie kalkulując, czy to co robią będzie im się kiedykolwiek opłacało. Walczyli do końca z wiarą, że niepodległość jest największym darem, za który można oddać zdrowie a nawet życie. Byli do końca wierni złożonej przysiędze. Kiedy trafiali do komunistycznych więzień i oczekiwali na egzekucję dbali o to, żeby kat nie zobaczył w ich oczach strachu. Była to godna postawa w obliczu ich śmierci. Wielu z Nich zostało pochowany z bezimiennych dołach, przysypanych wapnem, przywalonych gruzem. Ci, którzy z nimi walczyli, nie stali po stronie Niepodległej Polski. Dzięki Waszemu czynowi zbrojnemu nie staliśmy się 17 sowiecką republiką. Dziękujemy, że obroniliście nas przed sowietyzacją. Pamięć o walce o niepodległą Polskę przetrwała. Żyje w nas. Jesteśmy z Was dumni i składamy Wam dziś hołd. Nie pozwolimy Was więcej poniewierać. Niech będzie cześć i chwała niezłomnym żołnierzom wyklętym.
Prezes Sławomir Grabowicz, wyraził nadzieję, że biało-czerwony krzyż ułożony z zapalonych zniczy na placu przed Ratuszem w Kole żołnierze wyklęci oglądają z nieba i wiedzą, że czcimy i zawsze będziemy czcili pamięć o ich poświeceniu i ofierze.
Źródło: UM w Kole
@ok
Od ONR to się odczep !!!
Czym dalej od wojny tym więcej kombatantów.Taki to wspaniały kraj .Proponuję żeby oprócz domu seniora powstał jeszcze dom kombatanta najlepiej w ratuszu.Niech ci kombatanci którzy tak ochoczo przychodzą posłuchać sesji mieli swoje biuro.
Na temat Wawrzyniaka nic specjalnego w opracowaniach nie ma, tyle tylko, że taka grupa była. Taki bohater na „siłę” . Inni mają to my też.
–Na przełomie lat 60/70 w naszym mieście była tzw. „Banda Golona” , która wsławiła się napadami na uczniów ZSZ, którzy po lekcjach w szkole przy ul.Mickiewicza maszerowali „gęsiego” do Bursy na ul Kolejową.
ONR do dzieła – stawiać pomnik, bo to wasi „bohaterowie”
A co na to wszystko człowiek najbardziej kompetentny i w zasadzie odpowiedzialny za przekaz historyczny naszego miasta i okolic, dyrektor kolskiego muzeum Tomasz Nuszkiewicz?
Mój apel był wystosowany do władz miasta Koła, a nie do Pana M. Kozajdy czy Gościa.
Czytajcie Panowie ze zrozumieniem !
Opracowania naukowe ???? Na temat Wawrzyniaka ?,?
Raczej nie….
@as . Ja nie mam wiedzy nt. Wawrzyniaka, ale Obywatel apelował m.in. do IPN aby zbadał temat cyt.:”…jest to Wasz obowiązek, aby zlecić badania naukowe nad osobą ppor Sępa. Mamy Muzeum, IPN…” Ja tylko napisałem, że powstała publikacja na pow. temat (w IPN) i jak ktoś chce, to niech sobie ją przeczyta, a nie ma pretensje o brak źródeł.
Zgadzam się. Są zarówno źródła, jak i opracowania naukowe. Wszystko publicznie dostępne. Komu więc zależy na zaklinaniu rzeczywistości i twierdzeniu, że jest inaczej? Chodzi tylko o ten fakt. Pozdr. M. Kozajda
@Ojciec Tadeusz
Na pytania się odpowiada a nie przemawia.
@ Gosc.
Według mnie Obywatel nie ma pretensji, ma natomiast, tak jak i ja wątpliwości co do bohaterstwa czczonego Z. Wawrzyniaka. Dobra jest twoja sugestia ale ważne żebyś podał dokładnie źródło twojej wiedzy. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
do Obywatel- Ugrupowanie Wawrzyniaka zostało opisane w pracy nt. grup walczących z komunistami w Wielkopolsce. Warto sprawdzić zanim się zacznie mieć pretensje.
Ogromne tłumy uczestników widzę 🙂 … nowa ideologia coś się nie sprzedaje. Jeszcze więcej takich manifestacji i od razu wiadomo kto w tym mieście ma nierówno pod deklem.
pan siwiinski powinien byc mianowany na stanowisko kapelana wykletych do tego sie najbardziej nadaje
Popieram inaczej nie można tego ująć – nikt nic nie wie na temat tego „Sępa” prawda mogła by się okazać bardzo bolesna – bo słyszałem że może być bardzo podobna do niejakiego Burego z Hajnówki ..
Wyprzedzając niektórych fanatyków komentarze- nigdy ja i nikt z mojej rodziny nie był czerwony ani czarny .
Apel do władza miasta Koła ( tych obecnych i przyszłych ):
W czerwcu 2016r. przy udziale Burmistrza Maciaszka odkopano ppor Zygmunta Wawrzyniaka ,, Sępa ,, i przeniesiono go do nowego grobu-pomnika. Była to spontaniczna akcja kilkuosobowej grupy, a władza aktywnie ją wsparła, bo na czas obchodów Nowych Świąt – Tygodnia Żołnierzy Wyklętych potrzebny był Nowy Bohater. Od tego czasu zaczął się kult ppor ,, Sępa ,, ( marsze na cmentarz, msze etc. ). Władze nie zadały sobie jednak trudu, aby się dowiedzieć, kogo i za jakie dokonania mieszkańcy mają czcić ? Pan Burmistrz wziął wprawdzie udział w wywiadzie z siostrą ppor Wawrzyniaka ( skądinąd sympatyczną, starszą Panią ), ale ta nic nie mówi o bohaterskich zasługach swego brata, ani nie mówi za co został skazany na śmierć. Ten wywiad można znaleźć na You Tube, a nagrany został chyba przez inny portal. Tak sobie myślę, skoro osoba najbliższa ( siostra ) tak niewiele wie o swoim bracie, to co Wy o nim wiecie i co zrobiliście, aby poznać prawdę o nim i przekazać ją mieszkańcom? Przecież mają oni prawo wiedzieć kogo i za co władze miasta kreują na głównego bohatera ?
Apeluję przeto do władz miasta, bo to Wy je reprezentujecie i jest to Wasz obowiązek, aby zlecić badania naukowe nad osobą ppor Sępa. Mamy Muzeum, IPN, lokalnego historyka dr Witkowskiego. Jedźcie do Sompolna, odszukajcie świadków, odkopcie akta sprawy i wyrok z 1946r., poznajcie prawdę, nawet gdyby okazała się bolesna. Dopóki to nie zostanie zrobione będziemy mieli bohatera sławionego przez nielicznych, w atmosferze nowej propagandy, o którym jedni mówią, że to bohater, a inni że bandyta. Przecież w odbiorze społecznym, to wygląda jaka swoista paranoja.
Ja też nie wiem co o tym sądzić, bo władze miasta nie przekazują opinii publicznej żadnej wiedzy o tym człowieku.
Jeżeli tego nie uczynicie, to mam kolejny apel:
przestańcie uczestniczyć w tym marszach z udziałem grupki Fanatyków Lecha, a na grobie Z. Wawrzyniaka zapalcie znicz i ( po chrześcijańsku ) dajcie pokój jego duszy !!!
Witam. Pisałem już to wiele razy w komentarzach, ale powtórzę jeszcze raz, skoro trzeba.
Osoba Zygmunta Wawrzyniaka była bardzo dogłębnie badana przez grupę historyków z IPN i nie tylko. Przy okazji jego ponownego pochówku i tamtych uroczystości w Ratuszu kolskim odbyła się ogólnodostępna sesja popularno-naukowa z udziałem nie jednego, ale wielu historyków, także tych z IPN. Niestety, nie było na niej Pana dra Krzysztofa Witkowskiego. A szkoda, bo była opowiadana historia całego życia „Sępa”, były wykłady, były zdjęcia, slajdy, były pytania i odpowiedzi oraz cała dyskusja. Czemu wtedy nie przychodziliście tam i nie zadawaliście swoich pytań tylko tu i teraz piszecie niesprawdzone i nieudokumentowane niczym opowieści??? Na tamto spotkanie był WSTĘP WOLNY i każdy mógł przyjść!
Żeby nie być gołosłownym: była to Sesja Naukowa Instytutu Pamięci Narodowej poświęcona żołnierzom Podziemia Niepodległościowego na Ziemi Kolskiej, ze szczególnym uwzględnieniem właśnie Zygmunta Wawrzyniaka. Z referatami wystąpili: dr Rafał Reczek – Dyrektor Oddziału IPN w Poznaniu, dr Aleksandra Kuligowska – z Referatu Badań Naukowych Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Poznaniu, dr Alicja Paczoska-Hauke z Wydziału Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów Delegatury IPN w Bydgoszczy oraz dr Marek Szymaniak – Kierownik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Delegatury IPN w Bydgoszczy.
Nie jest też prawdą, że nie było podawanej opinii publicznej historii Zygmunta Wawrzyniaka. 20 czerwca 2016 r. odbyła się nie tylko wyżej wspomniana publiczna sesja popularno-naukowa IPN, ale także w lokalnych mediach wiele o tym pisano. Na łamach Kuriera Kolskiego również pisałem nie raz.
Proszę nie odnosić wrażenia, że ja, jako Mariusz Kozajda, kogoś bronię czy ganię. Nie jestem ani za tym, ani za tamtym. Chodzi mi jedynie o fakt, o posługiwanie się dowodami, a nie jakimiś zasłyszanymi gdzieś historyjkami. Jak ktoś dysponuje dowodami, że Wawrzyniak „zamordował sąsiada” niech je ujawni. I tyle. Pozdrawiam. M. Kozajda
Siwiński SUPER Naczelnik! Od wszystkiego. Szkoda że na pytania radnych nie potrafi tak pięknie przemawiać