Dodatnie temperatury skończyły się i ostatnia noc sprawiła nam dużego psikusa. Zaskoczeni byli szczególnie ci kierowcy, którzy w sobotę już od samego rana musieli wyjechać na drogi. Najpierw zamarznięte szyby, a potem „szklanka” na asfalcie. Efekt? Wiele stłuczek w wyniku niedostosowania prędkości do panujących na jezdniach warunków. Szczególnie niebezpieczne i zdradliwe są mosty oraz wiadukty, o czym mogli przekonać się kierowcy wielu pojazdów, które wpadły w poślizgi właśnie w takich miejscach. Nieraz warto puścić nogę z gazu, jechać wolniej, ale dojechać bez problemów i w całości do celu.
Już o godz. 7.30 na moście w Kole przy „Ekonomiku” 31-letni mieszkaniec powiatu żyrardowskiego jadący busem Iveco ciągnącym przyczepę uderzył nią w jadącą z przeciwnego kierunku Toyotę kierowaną przez 63-letniego mężczyznę. Wszystko skończyło się bez ofiar, za to z mandatami i punktami karnymi. Potem w tym samym miejscu było jeszcze kilka innych, także całe szczęście niegroźnych kolizji.
Na drugim moście, na kolskiej Obwodnicy, czyli ul. Michała Rawity Witanowskiego, o godz. 8.55 doszło do kolejnej kolizji, gdzie kobieta kierująca Citroenem C2 nie dostosowała prędkości i uderzyła w barierę energochłonną. 23-letnia mieszkanka Koła również została ukarana mandatem oraz punktami karnymi.
Opracował: M. Kozajda na podstawie informacji od st. sierż. Weroniki Czyżewskiej z KPP w Kole
cóż, cały dzień padało, w nocy były okropne mgły , ja powiedziałam dzieciakom , że będzie duży spadek temperatury i jest mokra nawierzchnia więc będzie problem ( w podstawówce mnie o tym uczono) i zadaje sobie to pytanie: czego nie wiedzieli fachowcy drogowcy? mieli do dyspozycji wiedzę z klas 1-5 i dostep do komputerów i internetu. co z Wami facetami jest nie tak? MAm nadzieję , że wejdzie kiedyś prawo, że jak będzie taka sytuacja to drogowcy bekną za nieprzygotowanie swoich stanowisk pracy
Kochani to nie są żarty, jeździjcie bezpiecznie