W ramach integracji kadeci z klas mundurowych: klasy I i II ZST oraz klasy I LOa i wyróżnieni kadeci z klasy II LOa w dniu 23 listopada br. wyruszyli w nieznane… Nie wiedzieli gdzie i po co idą. Okazało się, że na manewry w cieniu starożytnych ruin kolskiego Zamku, tuż nad rzeką Wartą. Scenerie niesamowite, a i pogoda całkiem dopisała jak na tę porę roku.
O godzinie 8.00 wszyscy wyznaczeni zjawili się na zbiórkę w holu szkoły. Nikt nie wiedział dokąd pójdą ani co będą robić… Po wyjściu z placówki, opiekunowie grupy: Alina Walasek, Andrzej Rostkowski i Grzegorz Zawadzki, na bieżąco podawali kierunek marszu. Tak idąc ze śpiewem na ustach uczniowie dotarli na błonia nad Wartą. Tam wielką radość sprawił kadetom z klasy drugiej widok komendanta obozów szkoleniowych – ppor. rezerwy Łukasza Nieradko. Dla pierwszaków to nowa postać, z którą będą mieli okazję poznać się bliżej wiosną gdy wyjadą na obóz do Koronowa. Aby „zasmakowali” z czym będą mieli do czynienia na obozie, kadetom zostały rozdane hełmy, pokrowce maskujące i broń szkoleniowa. W trakcie kilkugodzinnych zajęć (z kwadransem przerwy na posiłek i ciepłą herbatę) kadeci zapoznali się i wykonywali zadania zielonej taktyki jak: topografia wojskowa, podstawowe zasady obsługi broni, postawy strzeleckie, poruszanie się na polu walki, pokonywanie trudnego terenu, maskowanie osobiste.
Pomimo dość sprzyjającej pogody, młodzieży i opiekunom cały czas dokuczał wiatr i potęgujący uczucie chłodu. Jednak kadeci muszą wiedzieć, że „służba nie drużba”, a wszelkie rozkazy przełożonych bezwzględnie trzeba wykonać!
Po zakończeniu zajęć i zdaniu sprzętu był czas na pamiątkowe „sweet focie”. Następnie podsumowanie, po którym zmęczeni, ale zadowoleni uczniowie odmaszerowali w kierunku szkoły.
Źródło: ZST w Kole. Tekst i foto: Alina Walasek
Panie Redaktorze,
starożytne ruiny? naprawdę?
ŚREDNIOWIECZNE!
Najgorsze jest to – że ktoś rozbudził nadzieję w tych młodych ludziach a i tak 1 % z nich znajdzie pracę w mundurze – tylko żeby nie konduktora ….