Kolejną wielką inwestycję zaplanowało PKP w naszym mieście. Po niedawnym remoncie generalnym zabytkowego dworca, teraz ruszy długo oczekiwana budowa nowych peronów, przebudowa trakcji elektrycznej i torowisk. Z krajobrazu kolskiej stacji ma zniknąć betonowo-stalowa „szubienica”, czyli kładka nad torami, a zastąpi je podziemny tunel. Jak dowiedziała się nasza Redakcja, rozpoczęcie prac planowane jest za rok, a wszystko ma kosztować około 60 mln. zł i potrwa jakieś 1,5 roku. Znów będą przez to duże utrudnienia dla podróżnych, ale by coś było lepiej, wpierw musi być gorzej. Ten okres chaosu jakoś trzeba będzie przetrzymać.
– Roboty na stacji Koło planujemy rozpocząć w lipcu 2018 r. a zakończyć w grudniu 2019 r. – poinformował nas Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. w Warszawie – Szacunkowy koszt tych prac to ok. 60 mln zł.
Jak powiedział nam pracownik PKP, na stacji Koło powstaną dwa nowe perony o długości 400 m i wysokości 76 cm. Zostaną one wyposażone w estetyczną nawierzchnię, wiaty, ławki, oświetlenie, nagłośnienie, system wizualnej informacji dla podróżnych oraz wygrodzenia i barierki. Na peronach wydzielone zostaną miejsca oczekiwania dla osób na wózkach. Nawierzchnie peronów będą zaopatrzone w dotykowe oraz kierunkowe ścieżki ostrzegawcze. Wejście na peron nr 1 zyska pochylnię, a peron nr 2 – windę.
Dowiedzieliśmy się także, że z krajobrazu stacji PKP Koło ma zniknąć ogromna żelbetonowa konstrukcja kładki nad torami, której pokonanie często stwarzało podróżnym duży kłopot. Tak zwaną przez mieszkańców „szubienicę” na zastąpić wygodne przejście podziemne pod torami.
– Na stacji zostanie przebudowany także układ torowy, sieć trakcyjna oraz system sterowania ruchem kolejowym. Między Kołem a Kramskiem, na długości ok. 9 km, położone zostaną nowe tory oraz zamontowana nowa sieć trakcyjna. Przebudowane zostaną także obiekty inżynieryjne, w tym wiadukt kolejowy między Kramskiem a Budkami Nowymi – powiedział Zbigniew Wolny z PKP.
Obecne stare, kilkudziesięcioletnie perony z kostek betonowych, tak zwanej trylinki, są już mocno wysłużone, szare, brudne i bardzo nieestetyczne. Na peronach jest nieładnie, a ich brzegi od strony torów są postrzępione przez ząb czasu. Na dodatek perony są swoją wysokością nieprzystosowane do nowoczesnych wagonów pociągów. Do niedawna brakowało na nich nawet ławek i koszy na śmieci.
Ustawienie ławek i koszy na śmieci dla podróżnych na peronach osobiście wywalczyła 3 lata temu radna miejska Wanda Obiała , która niemal co sesję poruszała ten temat i tak długo naciskała, a nawet dzwoniła wielokrotnie do dyrekcji PKP w Poznaniu, aż je zamontowano. Jak widać radna Obiała jest bardzo skuteczna w tym co robi (na zdjęciu wyżej w groźnej pozie na sesji Rady), ale to wszystko nadal jeszcze zbyt mało. Trzeba pójść dalej!
Już wiele lat wcześniej PKP wykonało remont wszystkich mniejszych stacyjek i przystanków na trasie Poznań-Warszawa. Dzięki temu zyskały one nowy, estetyczny i nowoczesny wygląd oraz zadbano o wygodę podróżnych. Większe stacje niestety pozostawiono na później, bo mała stacyjka to mały koszt, a duża – to koszty wielokrotnie większe. Obecnie prowadzone prace modernizacyjne linii Poznań-Warszawa są współfinansowane w dużym stopniu z funduszy europejskich. W planach ujęto także budowę nowych peronów oraz modernizację trakcji elektrycznej i torowisk na stacji Koło, ale podobne prace, a nieraz większe, zaplanowano również na innych stacjach: Łowicz, Kutno, Konin, Podstolice oraz na przystankach: Leonów, Mysłaków, Kutno-Azory i Konin Zachód.
Niedawny remont budynku kolskiego dworca kolejowego, tak pięknie odrestaurowanego ogromnym kosztem, gryzie się ze starymi, brzydkimi peronami i archaiczną kładką nad torami. Teraz wszystko ma się zmienić diametralnie. Podróżni, którzy z podziwem oglądają z okien nasz zabytkowy gmach dworcowy, teraz również będą mogli zobaczyć nowoczesne perony i infrastrukturę bardziej pasującą do XXI wieku.
Jednak nie wszystkim podoba się perspektywa wyburzenia starej kładki nad torami. Wśród mieszkańców Koła pojawiają się też głosy krytyczne tej decyzji. Czemu? Są tacy, którzy widzą w niej urokliwy wdzięk oraz historię, a są inni, którzy dzięki częstym podróżom naszymi pociągami zdobyli w ten sposób dużą wiedzę praktyczną o naszej kolei i jej nie zawsze logicznych „usprawnieniach” dla podróżnych. I nie wszyscy są nimi zachwyceni! Do takich osób należy jeden z naszych Czytelników, który w liście do Redakcji oburzył się na plany wybudowania w Kole tuneli podziemnych pod torami. Jego zdaniem przejścia podziemne wcale nie są tak świetnym rozwiązaniem za jakie się je uważa. I ma na to kilka argumentów. Jednym z nich jest to, że przejścia podziemne są bardzo często zalewane wodą, szczególnie po ulewnych deszczach, a wtedy podróżni brodzą w wodzie z bagażami. Jeśli po kostki, to jeszcze nie jest najgorzej. Przejście pod torami w Zielonej Górze zostało niedawno zalane niemal po sufit! W tunelu w niedalekim nam Kutnie także często stoi woda. Czy w Kole będzie lepiej?
Zalane przejście pod torami w Zielonej Górze.
Woda stojąca w przejściu na stacji PKP w Kutnie.
Cieknące przejścia pod torami – Warszawa Wschód.
Przy okazji modernizacji linii kolejowej będą prawdopodobnie też prostowane tory (łuki, zakręty), co spowoduje konieczność odsunięcia nowych peronów od budynku dworca, a więc stara kładka straci swoją funkcjonalność. Jednak – zdaniem naszego Czytelnika – nie ma sensu utrzymywać i remontować starej kładki, za to warto by było pomyśleć o wybudowaniu nowej, nowoczesnej, oszklonej i zadaszonej, czyli takiej, jakie buduje się w krajach dużo bogatszych niż Polska i dużo bardziej rozwiniętych infrastrukturalnie.
Do tego tematu jeszcze wkrótce powrócimy w szerszym zakresie.
Opracowanie: MARIUSZ KOZAJDA
Nie możesz napisać wprost, że powinno być Łowicz Główny i Warszawa Wschodnia? Przystanek faktycznie nazywa się Azory, jednak w nomenklaturze PKP istnieje Kutno-Azory.
Może to są jakieś wpadki językowe, nie mniej jednak artykuł bardzo szczegółowo przybliża, jakie inwestycje i zmiany są zaplanowane do realizacji w najbliższym czasie. Brawo Kurier Kolski!!
nie ma takich stacji kolejowych jak wymienione w tekście: „Łowicz”, „Warszawa Wschód”, „Kutno-Azory”