2,5 ha w centrum Koła po dawnej Fabryce ZREMB od wielu lat stoi puste i zarasta chwastem. Niszczejące hale produkcyjne, rozsypujący się budynek administracyjny, pusty parking przed zakładem. Robią przygnębiające wrażenie. 10 lat temu cały ten teren kupił prywatny młody przedsiębiorca z Konina i chciał prowadzić w tym miejscu działalność oraz zatrudnić ok. 150 osób. Niestety, decyzje lokalnych władz uniemożliwiły mu to, bo został zablokowany zakazem wjazdu samochodów powyżej 3,5 t oraz zmianą planów zagospodarowania. Teraz wszystko może się zmienić, bo pojawił się inwestor, który nosi się z zamiarem wybudowania po ZREMB-ie super nowoczesnej galerii handlowej nawiązującej architekturą do dawnej fabryki. Ogromny kompleks budynków w stylu industrialnym, nieco przypominający Stary Browar w Poznaniu, gdzie dominuje czerwona cegła, szkło oraz duże powierzchnie z płyt stalowych, uzyskał już wstępną akceptację Konserwatora Zabytków w Koninie! Czy doczekamy się w Kole super galerii???
Przypomnijmy, że kolski ZREMB w najlepszych czasach swojej świetności zatrudniał na trzy zmiany blisko 700 osób. Jednak kilkanaście lat temu przedsiębiorstwo państwowe Fabryka Maszyn Budowlanych ZREMB w Kole zostało postawione w stan upadłości i zlikwidowane. Podobnie jak tysiące przedsiębiorstw w całej Polsce. Bardzo wiele osób straciło z dnia na dzień pracę i utrzymanie całych swoich rodzin. Odtąd 2,5 ha gruntu na kolskiej Starówce, kilka ogromnych hal produkcyjnych, biurowiec, magazyny i kotłownia przyzakładowa stały puste i zarastały chwastem. Nikt się tym terenem nie interesował, nie próbował go ponownie wykorzystać, ożywić, a przecież kiedyś był to jedyny tak duży zakład w tej części Koła, który wtłaczał w Starówkę życie.
Niestety, mimo ogromnego bezrobocia, władze ówczesne miasta także zapomniały o dawnym ZREMB-ie. Fakt że zakład był własnością Skarbu Państwa, a nie miasta, nie usprawiedliwia braku skutecznych zabiegów ówczesnych urzędników miejskich o pozyskanie nowego właściciela, inwestora, który tchnął by życie w puste hale i stworzył tak bardzo potrzebne tu miejsca pracy.
Tymczasem 10 lat temu chętny na kupno upadłej firmy znalazł się sam. Młody, prężny przedsiębiorca z pobliskiego Konina nabył cały teren od syndyka masy upadłościowej fabryki. I już wtedy miał bardzo ambitne plany uruchomienia w pustych halach ekologicznej produkcji folii oraz przetwórstwa materiałów sztucznych (jak np. plastikowe butelki). Jak zapewniał, produkcja miała być nieuciążliwa dla otoczenia i mieszkańców Starówki. Gwarantować to miały zastosowane bardzo nowoczesne technologie. Docelowo pracę znalazłoby tu nawet 150 bezrobotnych mieszkańców Koła! Biznesmen z Konina miał zamiar w pierwszej kolejności zatrudnić mieszkańców tej części miasta, kolskiej Starówki, oraz pobliskiego Kaliskiego Przedmieścia i rejonów ulicy Toruńskiej. Choć nie tylko. Zaraz po kupnie upadłej fabryki spotkał się więc z ówczesnym burmistrzem miasta Mieczysławem Drożdżewskim, licząc na dobrą współpracę z władzami i Urzędem. Niestety – jak twierdził – trafił na niezrozumienie, mur obojętności. Nie nawiązano z nim współpracy czy choćby logicznego dialogu.
– Te kilka lat temu był świetny okres na wejście z tą produkcją – powiedział nam biznesmen – Już miałem wszystko dograne, zamówione maszyny czekały już tylko na kupno. Hale idealne do zagospodarowania. I tam chcieliśmy z tym wszystkim ruszyć. A jak się skończyło to wiemy… Nie dostaliśmy od Urzędu Miasta żadnych pozwoleń. Poinformowano nas, że plan zagospodarowania się zmienia, przez co uniemożliwiono mi prowadzenie tam działalności, ale co roku muszę od pustych hal i gruntu płacić do miasta ogromny podatek od nieruchomości. To są grube pieniądze, a tam kompletnie nic się nie dzieje przecież. Urząd Miasta potrafi brać pieniądze ode mnie, ale wiąże mi ręce i nie daje tam rozpocząć produkcji.
– Pierwsze co zrobiłem jako nowy przedsiębiorca na tym terenie udałem się do pana burmistrza Drożdżewskiego na rozmowę. Tymczasem burmistrz, a potem radni, powiedzieli, że żadnej produkcji na terenie Starówki nie chcą, a wjazd wozów o większym tonażu jest niemożliwy – opowiada niedoszły inwestor – Skierowano mnie do Starostwa, które ustala oznakowanie na drogach dojazdowych do mojego terenu, ale i tam odrzucono mój wniosek, ponieważ opinia Burmistrza Miasta Koła w tym temacie już była negatywna.
Czemu tak się stało? Na jednej z sesji poprzedniej kadencji Rady Miejskiej kolscy radni zmienili plan zagospodarowania przestrzennego Starego Miasta. I mimo, że biznesmen z Konina złożył stosowne odwołanie do Rady od niekorzystnych wcześniejszych rozstrzygnięć, radni odrzucili jego protest, tym samym uniemożliwiając mu rozpoczęcie działalności i zatrudnienie docelowo prawie 150 osób na terenie naszego miasta!!! Teren po fabryce radni przeznaczyli na budownictwo mieszkaniowe z usługami.
Problemy zaczęły się od możliwości dojazdu samochodów ciężarowych do dawnej fabryki. W akcie notarialnym kupna zakładu, syndyk ZREMB-u jako przedstawiciel Wojewody Wielkopolskiego wyraźnie zaznaczył, że na sprzedawanym terenie można prowadzić działalność gospodarczą. Było to też logiczne, skoro wcześniej, przez kilkadziesiąt lat, istniała tu fabryka, i nic nie przeszkadzało w tym, by samochody zaopatrzenia do niej swobodnie dojeżdżały. Mimo zakazu wjazdu ciężkich pojazdów na kolską Starówkę, wprowadzonego w 2000 roku, do ZREMB-u i do innych firm pojazdy zaopatrzenia mogły ciągle wjeżdżać. Nawet na znakach ograniczenia były stosowne tabliczki z napisem „nie dotyczy samochodów ZREMB”. Przedsiębiorca z Konina kupił więc teren dawnej fabryki w dobrej wierze, przekonany, że bez problemów może rozwijać tam planowaną produkcję, zarabiać i dawać zatrudnienie mieszkańcom Koła.
Tak duży zakład pracy w centrum Koła, w miejscu od kilkudziesięciu lat z tradycją fabryczną, byłby teraz zbawieniem dla wielu rodzin, które dziś korzystają z pomocy Urzędu Pracy i Opieki Społecznej. Nie tylko dawałby zatrudnienie, ale również tak potrzebne wpływy z podatków do kasy miasta. Za to jego pracownicy wydawaliby pieniądze w kolskich sklepach, hurtowniach, na drobne usługi, itd. Każdy by na tym skorzystał!
– Jestem z Konina i rzecz jasna mogłem otworzyć tę produkcję w Koninie. Na pewno nie miałbym takich problemów jakie tu mam – mówi rozgoryczony niedoszły inwestor – Zrobiłem to w Kole i bardzo teraz żałuję. Nie spodziewałem się takiej sytuacji.
Takie potraktowanie przez władze biznesmena, którzy przyjeżdża do naszego miasta z przysłowiową „walizką pieniędzy”, i który chce tu utworzyć miejsca nowe pracy, było skandaliczne! Zakład miał zakupić innowacyjne linie produkcyjne polsko-włoskiej produkcji, a koszt inwestycji był szacowany aż na 10 mln. zł. Przedsiębiorca poniósł już przecież nakłady finansowe związane z zakupem fabryki i częściową adaptacją zakupionych budynków i terenu. Zrobił to w dobrej wierze, z przekonaniem podpartym przepisami prawa, że będzie mógł w tym miejscu bez przeszkód prowadzić działalność gospodarczą.
Prywatny właściciel terenu po ZREMB-ie twierdzi, że był otwarty na wszelkie rozmowy i znalezienie wówczas ugodowego rozwiązania. Jednak burmistrz uparł się i nie chciał ustąpić. Co więcej, w swojej odpowiedzi, którą dał przedsiębiorcy z Konina pisał, że nie zgadza się na działanie fabryki, bo kolska Starówka to teren ochrony konserwatora zabytków. W związku z tym skontaktowaliśmy się z Wojciechem Ciszyńskim – pracownikiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, Delegatury w Koninie, pytając czy Urząd Miejski w Kole konsultował z nim wtedy tę sprawę. I tu niespodzianka! Okazuje się, że nie. Owszem, zdaniem konserwatora byłoby zasadne, by te 2,5 ha było zabudowane domami, a nie halami, ale przecież fabryka w tym miejscu istnieje od sprzed wojny – to niezaprzeczalny fakt. Konserwator nie widział sensu na siłę wyburzać zakładu, który już wrósł się w krajobraz kolskiej Starówki. Czemu więc burmistrz zasłaniał się konserwatorem? Teoretycznie biznesmen z Konina mógłby prowadzić tam firmę, ale w związku ze zmienionym planem zagospodarowanie nie otrzyma pozwolenia na jakiekolwiek remonty, odnowienie hal produkcyjnych. A przecież nie da się pracować w halach z powybijanymi oknami i cieknącym dachem…
Pusta fabryka stoi i niszczeje. Po halach nadal hula wiatr, plac zarasta chwastem, teren jest rozgrabiany przez zbieraczy złomu. A kolanie całymi rodzinami stoją w kolejkach po zasiłki. Tak wygląda obraz upadku miasta Koła… Miasta emerytów i rencistów, z którego młodzi muszą uciekać z braku perspektyw…
Nie dość tego, sprawa uniemożliwienia prowadzenia działalności gospodarczej dotyczy także innej firmy i drugiego biznesmena, tym razem mieszkającego w Kole, który tuż za terenem dawnego ZREMB-u prowadził przez jakiś czas hurtownię materiałów budowlanych w zabytkowym, drewnianym spichlerzu. W wyniku wprowadzenia w pewnym momencie całkowitego zakazu wjazdu samochodów powyżej 4 t. na Starówkę był on zmuszony zamknąć ten interes, bo po prostu nie miał jak dowieźć towaru, ani potem sprzedanego już wywieźć dalej. Tu też pracowali ludzie, a potem stracili miejsca pracy.
***************************************************************************************
Czy jest szansa, że teren po dawnej fabryce ZREMB odzyska choć część dawnej świetności? Pytanie „co z terenem po ZREMB-ie?” przewijało się kilkakrotnie na spotkaniach z burmistrzem Koła od początku tej kadencji. Tak więc widać, że ten temat nadal boli mieszkańców.
Koniński biznesmen, właściciel dawnego ZREMB-u w Kole, nie ustawał w zabiegach, by sprzedać ten teren, który – jak by nie patrzeć – jest bardzo atrakcyjny z punktu widzenia inwestycyjnego. I niedawno pojawiła się szansa, że wszystko może zmienić się na korzyść po 10 latach stagnacji! Znalazł się inwestor zainteresowany nabyciem terenu i wybudowaniem w tym miejscu z prawdziwego zdarzenia centrum handlowego. Wcześniejsze aranżacje zakładały budowę tu osiedla mieszkaniowego wielorodzinnego, ale Konserwator Zabytków z Konina konsekwentnie nie zgadzał się na zabudowę tego rejonu domami, które miały mieć wysokość aż 5 pięter. W końcu zaczęto myśleć o nowoczesnej galerii handlowej. I wygląda na to, że to strzał w dziesiątkę, bo od wielu lat miała w Kole taka powstać, ale nic się nie działo.Dlatego właśnie, z myślą o ułatwieniu działalności nowemu inwestorowi i budowie galerii, w marcu tego roku kolscy radni podjęli na sesji Rady Miejskiej decyzję o stosownej zmianie planu zagospodarowania przestrzennego na tym terenie.
Na stronie UM pojawiły się ostatnio wizualizacje koncepcji architektonicznej planowanej galerii w stylu industrialnym, a więc nawiązujące wyglądem do istniejącej tu wcześniej od przedwojny fabryki. Rysunki pozyskano prawdopodobnie od potencjalnego inwestora. Z informacji, które przekazuje Urząd na swojej stronie (nie wiadomo czemu UM, bo to teren prywatny i inwestycja też nie jest miejska, ale prywatna!) wynika również, że obok galerii planowane jest też wybudowanie budynku mieszkalnego oraz zagospodarowanie wałów nadwarciańskich na bulwary spacerowe, a wszystko podobno ma szansę ruszyć w ciągu pół roku. Trzeba przyznać, że plany robią ogromne wrażenie i jeśli udałoby się je zrealizować, byłoby to bardzo korzystne dla miasta i mieszkańców Koła i powiatu kolskiego, którzy nie musieliby jeździć po zakupy do galerii handlowych w Koninie, Łodzi, Poznaniu czy Kaliszu.
Źródło ilustracji koncepcji galerii: www.kolo.pl
Zdziwienie budzą wielokrotnie powtarzane na sesjach i pisane na stronie UM zdania, że „nowego inwestora pozyskał burmistrz” oraz to, że „Gmina Miejska Koło nieustannie realizuje kolejne etapy ogromnego przedsięwzięcia”. Dodajmy – tego przedsięwzięcia, co wynika z kontekstu, a które – po pierwsze nie jest żadną miejską inwestycją, nie ma żadnego udziału w budżecie miasta i jest CAŁKOWICIE prywatną inicjatywą, przeprowadzaną na prywatnym gruncie. Czemu więc wprowadza się mieszkańców Koła w błąd takimi stwierdzeniami??? W jakim celu?
O dalszych szczegółach inwestycji po ZREMB-ie będziemy informować. Prosimy o Państwa opinie i komentarze pod artykułem.
lovoo android app lovoo über mich sprüche http://lovooeinloggen.com/
kamagra pills paypal
tindr , tindr
tinder dating app
Do Anonim świetnie Pan to określił :Głupota do kwadratu: i to właśnie Pan pisze, działania mające na celu uczynienie Starówki miejscem tętniącym życiem to Panu nie pasuje ? a co pasuje ? ufajdane Miasto ,trawa po kolana na skwerach ,brudne niesprzątane ulice całymi miesiącami ? zero inwestycji ? stagnacja ? ,popatrz dookoła miasto się zmienia i to jest fakt nie mieszkam na starym rynku ale całym sercem kibicuję tym działaniom .Przeczytaj dokładnie tekst o byłym ZREMBIE jak manipulowano inwestorem i uciekano się do kłamstwa aby na tym terenie nie powstało nic i to jest perfidia poprzedników .Jeszcze jedno, działania które generują miejsca pracy zawsze zasługują na aprobatę .
Głupota do kwadratu !!!! Czy Wy ludzie macie kisiel zamiar mózgów ??! Po jaką cholerę Wam „galeria” handlowa, mało jest w Kole marketów ktore dojeżdżają małe sklepiki ? Ostatnio doliczyłem sie 15-tu pustych lokali w ścisłym centrum!!! Wystarczy poruszać szarymi komórkami a nie szerzyć kapitalistyczną propagandę. Miejsca pracy tak, ale nie w marketach czy galeriach a w zakładach wytwórczych. Może lepiej zainwestować w geotermię lub poszukać gaz ziemny i na tym zarabiać. Tylko po co, przeciez liche minimalne pensje generują penalizację ubóstwa. Zamiast tworzyć klasę średnią będą produkować poszlusznych roboli za 2tys/mc. Puk puk, czy Kuriera stać na rzetelny felieton ???
Kuriera stać na wiele rzetelnych tekstów i felietonów. I właśnie takie ukazują się. Ale po pierwsze, Szanowny Panie, nie wszystko od razu, a po drugie – to wymaga nie tylko czasu, ale również wkładu finansowego, bo zbieranie materiałów i pisanie to także paliwo, prąd, telefony, naprawy samochodu, opłacenie wszystkiego… Ma Pan firmę i jest w stanie wesprzeć działalność Kuriera, zamieścić reklamę? Jeśli tak, to zapraszam.
Każdemu łatwo jest wymagać, ale jak coś dać od siebie – to już nie jest tak łatwo…
Pozdrawiam.
Mariusz Kozajda
Do galerii powinni dobudować ze dwa domu uciechy a na końcu konfesjonał .
Ta galeria co będzie jak ogromna świątynia. Ciekawe co powiedzą księża z Fary i z klasztoru jak ludzie całymi rodzinami w soboty i niedziele będą iść do galerii ,a nie do ich kościołów na mszę.
My chcemy galerii! My chcemy galerii! Nie ma gdzie z rodziną w niedziele się wybrać. W końcu nasza wyspa nie będzie zepchnięta na margines! Niech do nas przyjeżdżają robić zakupy! Przy okazji zostawią pieniądze gdzie indziej. Płatne parkingi na wyspie się zrobi i zarobi miasto! jeszcze jakieś restauracje i lodziarnie na rynku by się przydały. Najlepiej kilka. Bulwar jak najbardziej! najlepiej naokoło całej wyspy! Najlepiej jakby Starówka miała oddzielnych radnych a pan MK na burmistrza Starówki 🙂
Dla reszty,gorszego sortu…otworzą galerię,,Lumpexs”
Kupować będą tylko ci,którym Stasiu da pracę i …płacę 8250-!
Chyba na hejtowaniu u stasia zarobią?
Patologia…chory przekaz…wujek Stasiu funduje szanownym kolanom i kolanom…galerię handlową niczym z Ameryki…,tj najlepsze firmowe ciuszki …dostępne za najniższą krajową…,kupic może każdy za zarobione pieniążki u wujaszka Stasia…! Amen!
do BBb: protestowali mieszkancy dokladnie 2ch domów,że ściany im sie rysowały. Ciekawe co teraz powiedzą jak przez rok czy dwa lata ciezkie załadowane samochody beda szorowac obok nich na wielki plac budowy,a potem codziennie setki samochodow wąskimi uliczkami beda dojezdzać do galerii.
Ruch pod oknami i smród z rur wydechowych umilą im życie jak nigdy wczesniej.
Takich obozów pracy w Kole za 1200 miesięcznie jest wystarczająco . Nie macie pojęcia ike było protestów mieszkańców jak wjeżdżał na zremb pojazd powi. 4 ton ..
Dobrze że nie powstała sortowania…. już by jej nie było….
Jest Pan w błędzie czytuję Pańskie artykuły czego dowodem jest moja polemika, w żaden sposób nie miałem zamiaru Pana urazić ani krytykować wręcz przeciwnie bardzo uważnie śledzę to co Pan pisze i wiele rzeczy do mnie trafia .Tajemnicą poliszynela jest natomiast jaki stosunek do tych spraw miała Rada Miasta i jakie były ich argumenty ,ja bynajmniej tego nie wiem,jeśli Pan ma na ten temat informacje to z uwagą je przeczytam i dowiem się czym kierowali się Radni fundując nam marazm i market za marketem,powoli eliminując naszych Kupców.
Ze szczerym pozdrowieniem =Bohun=.
Ludzie pomyślcie trochę. jaka galeria?? Pokazuje wam bazgroły na kartce paoieru a wy łykacie to jak pelikan (włącznie z redaktorem).
Tam jest za mało miejsca. Gdzie by miały być parkingi np???
Znowu wciska wszystkim kit haha
Obiecanki cacanki a głupiemu radość! Tyle obiecanek jakie usłyszeliśmy za kadencji tego burmistrza nie usłyszeliśmy ,chyba za wszystkich burmistrzów razem wziętych! Obiecanki ,bajki o pozyskanych środkach,a tak naprawdę płaci się za wizualizacje firmom
,, krzakom”, które ,,muszą ” zarobić i uprawdopodabniają bajki!
A co będzie z galerią na terenach po PKP? Takie były piękne wizualizacje projektów- kosmos. Chyba nawet lepsze od tej. Może będą dwie galerie?
Raczej nic z tego tam nie powstanie… MK
Widać Panie Redaktorze że można pisać prawdę to nie boli. Mnie jako mieszkańca interesuje co było powodem takiej niechęci poprzedniego Burmistrza i grupy Radnych do działań przeciwko rozwojowi naszego miasta . Osobiście chciał bym wiedzieć którzy radni działali na naszą niekorzyść
to jest dopiero temat .Proszę pociągnąć temat do końca.Jeśli chodzi o pozyskiwanie inwestora nie jest tak jak Pan pisze,przede wszystkim potrzeba przyjaznego klimatu a taki jest obecnie poprzednicy nie zrobili nic aby pozyskać coś dla Miasta i trzeba powiedzieć głośno i dobitnie .
Witam.
Wszystko co pisałem i piszę jest potwierdzone faktami i dowodami. Gdybym pisał nieprawdę, to już by mnie tu nie było.
Co do tematu terenu po ZREMB-ie, to zapewne temat pociągnę dalej. Odnośnie „przyjaznego klimatu” również.
Widzę, że nie czytał Pan moich artykułów tu i w gazecie papierowej „Kurier Kolski” ładnych kilka lat do tyłu i – niestety – nie interesował się Pan wtedy życiem miasta. To przykre, ale takich jak Pan osób w Kole jest bardzo wiele, którzy nie orientują się co było kiedyś, a teraz krytykują. Byłem wtedy JEDYNYM dziennikarzem w naszym rejonie, który wprost „głośno i dobitnie” pisał we własnych mediach, że ówczesne władze tylko administrowały miastem, a nie zabiegały o środki z UE, o nowych inwestorów, nie starały się rozwijać miasto Koło w takim stopniu, na jaki pozwalały możliwości. Byłem przez to na „cenzurowanym” władz. Ale teraz za pisanie prawdy to już jestem nie tylko spychany na margines, ale wprost szykanowany!!!
Pozdrawiam
Mariusz Kozajda
Galeria różni się tym od fabryki że będą nowe etaty na kasę i rozpakowywanie za najniższą krajową, kolanie chyba tego chcieli? Ja wolałabym fabrykę ale nie za najniższą krajową.
Koło to biedne miasto i niewiele jest tu zamożnych ludzi oprócz tych na stołkach to coekawe kto bedzie tam robił zakupy a pozatym padnie Kaufland,lidl i inne markety.Tam tez pracuje wiele osob.Nie myslmy tylko o sobie.
Galeria! Bardzo dobrze,że powstanie galeria! Uważam,że dobrze postąpiła poprzednią władza nie wydając zgody na powstanie tam fabryki,i to nawet mimo tego ,że taka była tam wcześniej. Galeria,super!
I dobrze…,że nie powstała tu jakaś fabryka! Bardzo dobrze!!!
A co cie Anonim obchodzi skad kto ma pieniadze? Skoro facet ma biznes to ma prawo miec monete.Jakie to polskie tak zaglądac komus do portfela.Pilnuj swojej kieszeni.
Dobry artykuł, tylko po co ten przytyk o pozyskanie inwestora.Jak znasz innego niż p.burmistrz starającego się ,to napiszcie o nim.Ale ok.KK powoli robi się obiektywny.Ciekawe jeszcze jest,za ile kupił właściciel tą fabrykę. Skąd miał pieniądze. Ale tego się pewnie nie dowiemy. Pewnie lepiej ,ze powstanie tu galeria niż sortownia śmieci.
To jest właśnie manipulacja która trwa od początku kadencji obecnego burmistrza