Sprawa nie jest trudna trudni są urzędnicy.

Popieram Pana Roberta w 100%, wyjaśnił dokładnie sedno tej trudnej sprawy. Sprawy której załatwienie, z racji urzędu, powinno być w gestii, włodarzy Naszego miasta-m.in. Pana Burmistrza, także należało by w tej sprawie oczekiwać interwencji Pana Posła Galemby. Przyszywanie komuś łatki, oczernianie kogoś jest bardzo łatwe i proste, tym bardziej, jeśli nie zna się dokładnie sprawy, a bazgroli się głupie i niedorzeczne komentarze, które w kontekście treści są kłamliwe, niesprawiedliwe i nieuczciwe. Panie Robercie, proszę się nie zniechęcać tymi, niedorzecznymi komentarzami i działać dalej, Jak do tej pory, w oczach Kolan, dał się Pan poznać, jako \Człowiek nie odmawiający pomocy ludziom w ich trudnych sprawach,a także działalności czynnej, na rzecz Miasta i jego mieszkańców. – Panie Robercie -Tak Trzymać.

Tak się zdobywa elektorat a nie kupuje 500 + lub mieszkaniami komunalnymi Torencie. Mnie się podoba co robi Robert – sprawa stołówek w przedszkolach, ratowników na basenie, programu rewitalizacji, sadzone drzewa i inne…. Nie wierzysz albo myślisz, że to puste pochwały bo go znam to przejrzyj transmisje z sesji a się przekonasz albo zajrzyj na jego Facebooka.

Ta sprawa odbiła się na zdrowiu tej Pani i jej męża a wiem co mówie bo znam tą sprawę, błędy kłamstwa do tego doprowadziły na miejscu Pani należąło by powiadomić media.

To tak się kupuje elektorat?

Do poprzednich rozmówców. Nad sprawą Pani z ul. Toruńskiej pochyliłem się bardzo nisko. Przewertowałem dokumenty umowy najmu, przydział mieszkania, odbiór lokalu, oraz całą korespondencję z Burmistrzem i Prezesem KTBS. Ponadto rozmawiałem z radnymi , mediami i zasięgnąłem opini zaprzyjaźnionego prawnika. Sprawa jest trudna Pani lokal otrzymała zgodzie z listą oczekujących. Dokonała odbioru i zgodnie z umową zgodziła się na zamieszkanie w tym lokalu. I to był błąd. Po rozmowach z Prezesem dostałem zapewnie o usunięciu usterek oraz propozycję dla Pani aby zrezygnowała z lokalu i wróciła na listę oczekujących na pierwszą pozycję, jeśli ten lokal nie odpowiada. Był błąd że remontowano dół lokalu, bez remontu góry i dachu, ale z tego co wiem, remont góry ma się rozpocząć. Tutaj ktoś napisał że jestem szefem komisji mieszkaniowej, to fakt, ale co z tego wynika. Komisja jest tylko narzędziem od brudnej roboty. My wychodzimy w teren, rozpatrujemy wnioski, ale i tak decyzja należy do Burmistrza. Jako komisja nie mamy mocy sprawczej. Ponadto chcę wyjaśnić, że przewodniczącego wybiera z pośród członków sama komisja a nie Burmistrz a jest nas w komisji 9 osób i wszyscy w sposób demokratyczny decydujemy większością głosów jakie decyzję podjąć. Jak napisał Pan Kuba niestety nie mam mocy sprawczej, żeby komuś coś pomóc, ale zawsze służę swoją wiedzą i doświadczeniem. W wielu sprawach pomogłem, ale ta jest bardzo trudna. Jeszcze wczoraj na Sesji poruszaliśmy ten temat z radnymi i sami zauważają zawiłości tej sprawy. Ta Pani miała zapewnienie od Pana Burmistrza i Pana Posła Leszka Galembe, że sprawa zostanie załatwiona. To skoro oni mający władze nie poradzili sobie z tym problemem, to co ja mogę zdziałać. Jeszcze raz ubolewam nad takim obrotem sprawy i mam nadzieję na jej pozytywny finał. Pozdrawiam Robert Gajda.

a kto jest przewodniczącym komisji mieszkaniowej drogi Kubusiu ?

Nie zgadzam się z p.Kubą ludzią trzeba pomagać ale to tylko moje zdanie.

„Obserwatorze”. Nowoczesna, to tylko struktura polityczna na arenie Polski nie mająca władzy wykonawczej. W tej sprawie kompetentny jest Burmistrz Stanisław Maciaszek PiS, a nie Pan Robert Gajda, który robi tak, żeby nie wchodzić kompetencje innych, ani ich wyręczać ustawowo! To jest mój pogląd na tą sprawę!

Panie Gajda nic Pan nie zrobił w sprawie mieszkanki z ul.Toruńskiej, ludzie niepełnosprawni nie mają gdzie mieszkać to wstyd.