Choć do naszego kraju raczej nie dociera realnie terroryzm, to takich, którym brakuje emocji z nim związanych, niestety jest wielu. Szczególnie po alkoholu. Po niedawnym ataku bombowym na Komendę Policji w Kłodawie oraz rzekomym „ataku bombowym” w gmachu kolskiego Sądu, w ostatnią niedzielę, około godziny 16:00 doszło w Kole do kolejnego podobnego incydentu, tym razem w noclegowni przy ul. Sosnowej, w dzielnicy przemysłowej naszego miasta. Mężczyzna anonimowo zadzwonił do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kole, że w budynku noclegowni znajduje się bomba.
O kilka słów na temat niedzielnych wydarzeń w kolskiej noclegowni poprosiliśmy rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kole mł. asp. Krzysztofa Jóźwiaka:
– Na miejsce natychmiast zostało wysłanych kilka radiowozów, była też straż pożarna. Ewakuowano wszystkie osoby z noclegowni. Specjalna grupa minersko-pirotechniczna zbadała cały budynek z pomocą psa wyspecjalizowanego w ujawnianiu materiałów wybuchowych. Na szczęście okazało się, że ten alarm był nieprawdziwy i nie ma żadnego zagrożenia dla użytkowników gmachu – powiedział rzecznik – Na chwilę obecną mamy osobę podejrzaną. Dzisiaj będą wykonywane czynności ze względu na wcześniejszy stan nietrzeźwości tego mężczyzny, mieszkańca noclegowni, który został zatrzymany przez nas. W toku śledztwa okaże się, czy rzeczywiście ta osoba jest tą, która zawiadomiła Policję i spowodowała fałszywy alarm.
Źródło: KPP w Kole