W końcu ma być upragniona praca dla Kolan -szef MZWiK zapowiada przyjęcia!

Autor: kurier-kolski.pl | 25.02.2017

IMG_0424Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Kole to się dopiero działo…  Część radnych broniąc interesu mieszkańców (tak twierdzą!) doprowadziła swoimi decyzjami do tego, że burmistrzowi puściły nerwy. Emocje sięgnęły zenitu! Stanisław Maciaszek nieomal stracił panowanie nad swoim zachowaniem, mówiąc podniesionym głosem i kilkakrotnie przerywając przewodniczącemu Rady. Po głosowaniach, które poszły całkowicie nie po jego myśli, z jego twarzy zniknął „miły” uśmiech i pojawił się grymas złości, a uszczypliwa polemika poświęcona Wodociągom, która wywiązała się wcześniej, wiele obnażyła. Zarówno radni jak i burmistrz twierdzą, że chcą dobra miasta i mieszkańców. Ale ich wizja Koła jest często diametralnie różna! Skąd te różnice? No i hit na koniec sesji – dwoje mieszkańców zabierających głos, czytających swoje wypowiedzi z kartek. Mieszkanka została zdyscyplinowana przez prowadzącego obrady Mariusza Hanefelda, bo próbowała poruszać nierozstrzygnięte tematy prawne, a starszy mężczyzna nie potrafił przeczytać z kartki napisanego tam tekstu, co wywołało na sali salwę śmiechu. Oboje bardzo besztali radnych, za to wychwalali burmistrza. Ale co tam, ważniejsze jest to, że w Wodociągach szykują się w tym roku przyjęcia do pracy, a średnia zarobków w MZWiK to ponad 4.000 zł.!!!

 

Zacznijmy od bliskiej genezy nieprzyjemnej polemiki, która wywiązała się podczas obrad. W przeddzień radni przyszli na posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej, której przewodniczącym jest Mariusz Budny. Na spotkanie był zaproszony burmistrz i prezes Wodociągów Krzysztof Sobczak. Gdy radni zaczęli dopytywać się o tematy z roku 2016, a nawet 2015, prezes spółki miejskiej powiedział, że nie odpowie na to, bo nie spodziewał się takich pytań. Radnych takie stwierdzenie nieco zmroziło… Zdziwieni zapytali, po co w takim razie tu się spotkali, skoro prezes przyszedł nieprzygotowany? Sobczak twierdził, że spodziewał się pytań o plany i rok 2017, a nie wcześniejsze lata. Jak twierdzą radni, ogólnie odnieśli wrażenie, że prezes zachował się w stosunku do nich nieładnie i niepoważnie ich potraktował. – Ja byłem zażenowany – skomentował tę sytuację radny Florian Olejniczak. Taka jest wersja radnych. Prezes Sobczak nazwał to na sesji „insynuacjami”. Kto więc mówi prawdę, a kto kłamie?

IMG_0091
Krzysztof Sobczak jest prezesem spółki miejskiej MZWiK w Kole od 1 grudnia 2015

Na drugi dzień wszyscy ponownie spotkali się na sesji Rady. Prezes Sobczak stanął na mównicy. Minę miał niezbyt zadowoloną, na co zwróciło mu uwagę kilku radnych. Co chwila dochodziło do słownych utarczek z radnymi, ciętych ripost, nieraz mało eleganckich, chwilami może nawet niegrzecznych. Z ust radnych padało wiele pytań i wątpliwości. Dotyczyły one planów inwestycyjnych spółki wodociągowej oraz kwestii zasadności podwyżek cen wody i ścieków dla mieszkańców oraz firm. Można było odnieść wrażenie, że prezes odpowiadał niejako automatycznie. Bardzo ważył słowa. Pytany o bardziej drażliwe tematy, jak zwolnienia pracowników w MZWiK czy sfinansowanie przez spółkę zakupu urządzeń siłowni zewnętrznej za 25.000 zł. na Kaliskim Przedmieściu, bywało, że reagował nerwowo. Z najbardziej aktywnym w tej dyskusji (jak zwykle) Przewodniczącym Komisji Budżetu i Finansów, radnym Tomaszem Sobolewskim, doszło nawet do bardzo nieładnych słownych utarczek. Nieprzyjemną atmosferę próbowała załagodzić radna Ewa Lewicka, która bardzo uprzejmie zwróciła się do prezesa, by nie stresował się, bo radni nie są dla niego wrogami, że tylko chcą mieć wiedzę o tematach, nad którymi głosują, żeby może uśmiechnął się, ale szefa Wodociągów chyba nie przekonała taka argumentacja.– Panie prezesie, ten uśmiech jest ważny, bo jak widzę takie niezadowolenie, to już sama nie wiem, czy pytać o coś pana czy nie pytać… – mówiła.

IMG_0103
Kolscy radni miejscy, od prawej: Mariusz Budny, Tomasz Sobolewski i Ewa Lewicka.

Pierwszą sprawą dotyczącą MZWiK, którą obszernie omawiano, był projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniego Planu Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Urządzeń Kanalizacyjnych na lata 2014-2017. Przewodniczący Sobolewski m.in. zarzucił szefowi Wodociągów, że w roku 2016 „samowolnie wykonał inwestycje, nie zwracając się w tym aspekcie do radnych”, a – zdaniem radnego – ustawa to nakazuje, jak też nakazuje realizację uchwały Rady z przyjętym wcześniej planem. Prezes Krzysztof Sobczak odpowiedział na to, że „były to zadania wynikające z potrzeb miasta, nie były zadaniami, które wymyślono wbrew Radzie„. Wielu radnych wypowiadało się, w tym również w sprawie sfinansowania przez spółkę miejską zakupu urządzeń siłowni zewnętrznej na terenie miasta za kwotę 25.000 zł., co stanowi wydatki niekwalifikowane spółki, których ta nie powinna ponosić. Jak argumentowali radni, spółka miejska nie ma w swoich zadaniach, w statucie, takich działań, na co odpowiedział burmistrz Maciaszek, że skoro tak, to może zmienić statut spółki jako jednoosobowe zgromadzenie wspólników. Sprawę ostatecznie podsumował radny Sebastian Kuty, który powiedział, że chce wyprowadzić wszystkich z błędu, że tak naprawdę to wcale nie Wodociągi ani ich prezes byli sponsorem tej siłowni, ale my wszyscy, mieszkańcy miasta, płacący za wodę i ścieki.

Przy omawianiu uchwały między obu panami doszło kilkakrotnie do nieprzyjemnej wymiany zdań, m.in. gdy Przewodniczący Tomasz Sobolewski zarzucił prezesowi, że ten powinien wystąpić o zmianę planu inwestycji wodociągowych już w ubiegłym roku. Radny twierdził też, że jego zdaniem dziś jesteśmy na podobnym etapie jeśli chodzi o dotację na modernizację oczyszczalni, z czym nie zgadzał się prezes Sobczak, twierdząc, że na 90% jest pewne przyznanie dotacji.

Sobolewski stwierdził: – Dla mnie jest dziś ta sama sytuacja co w roku 2016.

Na to z uśmiechem odpowiedział Sobczak: – Trudno panie przewodniczący, nic na to nie poradzę, jak ta sytuacja jest dla pana tożsama.

– Panie prezesie, chyba nadal pan nie rozumie pytania… – stwierdził radny po chwili konsternacji – bo w tym sensie… – chciał kontynuować wypowiedź, ale przerwał mu prezes.

– Przepraszam panie radny, pan chyba odpowiedzi nie zrozumiał.

– Panie prezesie, prosiłbym o trochę kultury – rzucił przewodniczący Sobolewski.

– Wzajemnie – odparował Sobczak.

Tu wtrącił się w końcu Wiceprzewodniczący Rady, który zaapelował, by rozmawiać ze sobą bez wzajemnych „uprzejmości”.

Pod koniec o głos poprosił burmistrz Stanisław Maciaszek: – Widzę, że ta dyskusja wywołuje tutaj wiele kontrowersji. Ja mogę państwa zapewnić, że ta kwota prawie 28 mln. zł. jest i będzie przyznana, i proszę tutaj być dobrej myśli. Na pewno te pieniądze są przyznane.

To, co stwierdził burmistrz jednak stoi w całkowitej sprzeczności z wcześniejszymi słowami szefa Wodociągów, który dwukrotnie przynajmniej mówił, że wniosek o modernizację oczyszczalni przeszedł 2 etapy weryfikacji, ale dotacja jeszcze nie jest przyznana, że spółkę poproszono o uzupełnienie jakiejś dokumentacji, i jeśli dojdzie do podpisania umowy, to pod koniec marca. Czemu więc burmistrz mówi, że „na pewno te pieniądze są przyznane”???

Opinia Komisji Gospodarki Komunalnej w sprawie projektu tej uchwały jednogłośną decyzją nie została wypracowana, ponieważ – jak stwierdził jej Przewodniczący radny Mariusz Budny – członkowie Komisji nie otrzymali od prezesa spółki dzień wcześniej odpowiedzi na ich pytania. Co więcej, radni odbyli kilka dni wcześniej spotkanie z burmistrzem, na którym miał też być prezes, a nie dotarł, i nie mieli możliwości ani wtedy, ani później, rozmowy z nim. Głosowanie rozstrzygnęło: 7 radnych „za” projektem, 9 „przeciw”, a 2 wstrzymało się. Uchwała nie przeszła.

IMG_1113

Chyba dłuższa i jeszcze bardziej emocjonalna była dyskusja nad przedstawionym przez burmistrza Maciaszka (na wniosek MZWiK) projektem podwyżek cen za wodę i ścieki w Kole.

Bardzo wielu radnych zabrało w tym punkcie głos. Między innymi radny Michał Piasecki pytał jak to możliwe, że na ten rok jest planowany wzrost opłat za energię w Wodociągach rzędu aż 25%. Tak duży skok jest dziwny. – Dzisiaj wziąłem telefon i zacząłem dzwonić po zakładach miejskich i zapytałem, czy też taką podwyżkę energii elektrycznej dostali. Więc niech pan mi powie czym ta podwyżka jest spowodowana, że aż 25% więcej będziemy płacić za energię? Bo zawsze w Wodociągach mieliśmy jedną z najniższych cen energii. Czym spowodowana jest ta podwyżka? Przecież te koszty będą wliczone w taryfę wody i ścieków. Prezes odpowiedział, że została wypowiedziana obowiązująca umowa wieloletnia z firmą energetyczną, ale z winy poczty, list nie doszedł na czas, więc umowa będzie obowiązywać do końca tego roku na mniej korzystnych zasadach. Od przyszłego roku ma być podpisana umowa z innym operatorem i wtedy – podobno – cena ma spaść.

Radny Tomasz Sobolewski dociekał, czy potrzebne są podwyżki cen wody i ścieków, skoro spółka zaoszczędziła dużo pieniędzy na funduszu wynagrodzeń w związku ze zwolnionymi pracownikami oraz na tych, którzy poszli na długotrwałe zwolnienia lekarskie. Była to liczna grupa. Jak twierdził, wg. jego wyliczeń de facto łączne oszczędności mogą sięgnąć nawet 900.000 zł.!

– Moim zdaniem jest niezasadne podwyższanie cen wody i ścieków, skoro spółka wygenerowała takie oszczędności – mówił radny – zmniejszają się koszty funkcjonowania spółki, a cena wody ma iść do góry. Nie rozumiem tego. Firma zaoszczędziła na pracownikach, więc po co ta podwyżka? – pytał.

Obecnie Wodociągi zatrudniają 47 osób. To zbyt mało. Prezes Sobczak zapowiedział na sesji, że przewiduje się w tym roku zwiększenie wydatków na wynagrodzenia, ponieważ  „musi nastąpić w spółce uzupełnienie stanu osobowego ze względu na ostatnie uszczuplenia”, czyli  przyjęcia do spółki nowych pracowników, bo jest wiele zadań do zrealizowania, a że wynagrodzenia w MZWiK są bardzo przyzwoite (jak potwierdził prezes, nikt nie zarabia najniższego wynagrodzenia, a średnia pensja w Wodociągach  to ponad 4.000 zł. brutto!), więc to dobra wiadomość dla mieszkańców naszego miasta. Podpowiadamy, warto już dziś złożyć podanie o pracę w kolskich Wodociągach!!!

Prezes Sobczak przypomniał, że radni już wcześniej wyrazili akceptację dla nowych taryf, w uchwale intencyjnej w sprawie modernizacji oczyszczalni. Mówił, że firmę czeka wiele zadań, modernizacje sieci, rozbudowa wodociągu i kolektorów oraz montaż wodomierzy radiowych, które już w ubiegłym roku zakupiono za kwotę 665.000 zł. Łączne przychody spółki z tytułu podwyżki cen na 2017 rok ocenił na 288.700 zł. netto. – Jeśli nie będzie się modernizować kanalizacji ściekowej, to miasto zostanie pozbawione tego – zaznaczył.

Niemal przez cały czas trwania dyskusji o Wodociągach trwała wymiana wymiana zdań pomiędzy Przewodniczącym Sobolewskim a prezesem Sobczakiem. Tak na zasadzie „odbijania piłeczki”. W rzucanych tekstach dawało się wyczuć wiele uszczypliwości.

– Panie prezesie, mieszkańcy pana utrzymują, bo to mieszkańcy też pokryli pana nagrodę roczną za 1 miesiąc pracy w 2015 r., to mieszkańcy pokrywają pana wynagrodzenie… -mówił Sobolewski. – …jak i pana radnego – przerwał mu prezes Sobczak. – Dziękuję, dziękuję, że pan przypomniał – odparł radny – Tylko, że to (wynagrodzenie prezesa) jest w taryfie wody zawarte. Zmniejszają się koszty funkcjonowania firmy, Wodociągów, a ceny idą do góry. Ja tego nie rozumiem, naprawdę – dodał.

– Ja już nic na to nie poradzę panie radny, że pan nie potrafi zrozumieć tego, że pewne działania podejmowane w spółce muszą zagwarantować odpowiedni poziom przychodów – odparł niezbyt sympatycznie Sobczak.

– Dobrze, panie prezesie, ale pan w tym momencie przedstawia nam kolejną podwyżkę, tylko, że firma oszczędza, zaoszczędziła na pracownikach, więc moim zdaniem nie ma powodu, żeby taryfy podwyższać – nie ustępował radny.

Gdy potem Sobolewski poprosił, że chciałby poznać wzór, jakim szef Wodociągów posługiwał się wyliczając wysokość podwyżek wody i ścieków dla mieszkańców, prezes odpowiedział mu, że wszystko jest we wniosku taryfowym złożonym przez spółkę. Radny stwierdził, że nie mógł się tego tam doszukać…

– Nic na to nie poradzę – odparł prezes Sobczak.

– Prosiłbym o trochę kultury, panie prezesie – stwierdził radny.

– Wzajemnie – odbił piłeczkę szef Wodociągów.

Radna Alicja Wapińska pytała o laboratorium działające w Wodociągach, którego roczne koszty utrzymania sięgają około 400.000 zł. Pytała też o zyski z jego działalności. – To laboratorium jak rozumiem nie zarabia na siebie? – pytała. Prezes odpowiedział, że „laboratorium jest powołane po to, by świadczyło usługi w zakresie badania wody ścieków i osadów na potrzeby spółki. A to są koszty. Laboratorium w spółce być musi.”

Radny Ryszard Karolak był zdegustowany, że debata trwa ponad godzinę i padają pytania o podstawowe zagadnienia. – To nie jest czas na takie dyskusje. To powinno być przerobione na komisjach (przyp.red. – zdaniem radnych prezes MZWiK na Komisji Gospodarki Komunalnej nie umiał odpowiedzieć na większość ich pytań). Cena wody to nie tylko jest sama cena, to jest też rozwój zakładu, to jest rozwój sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Nie można tak wszystkiego spłycić, że tylko się myjemy, pijemy. I koniec. I to jest ta cała cena.

Z odpowiedzią Karolakowi pośpieszył siedzący tuż przy nim Florian Olejniczak: – Musze to powiedzieć. Kolega nie ma racji, bo wczoraj kolegi Karolaka nie było na tej Komisji, gdzie właśnie koledzy radni dopytywali. Ja przyszedłem posłuchać i byłem zażenowany. Ale jeśli kolega Karolak tak atakuje i mówi, że trzeba było (pytać) na komisji, to członkowie komisji pytali.

– Proszę państwa, pan burmistrz też był zaskoczony wypowiedzią pana prezesa wczoraj na komisji, a ja w pewnym momencie powiedziałam, to zakończmy tę komisję, wstańmy i wyjdźmy, skoro nie mamy dokumentów. Ja przed chwilą powiedziałam państwu, że dopytuję, zadaję dziś pytania na podstawie złożonych dokumentów przez pana prezesa w dniu dzisiejszym przed sesją, tak więc państwo nie dziwcie się, że dopytujemy dziś to, czego nie mogliśmy dowiedzieć się, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na wczorajszej komisji – dodała radna Wanda Obiała.

Po tej wypowiedzi prezes Krzysztof Sobczak zwrócił się do prowadzącego obrady Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Mariusza Hanefelda, a w swojej wypowiedzi m.in. nazwał INSYNUACJAMI to,  „że na wczorajszej Komisji nie chciałem udzielać wyjaśnień dotyczących zmiany planu wieloletniego na rok 2017 i nowej taryfy”.

Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów, radny Tomasz Sobolewski, chyba chciał być miły i pod koniec dyskusji powiedział na temat wyjaśnień szefa kolskich Wodociągów:

– Panie prezesie, ja panu dziękuję, bo dzięki panu też się dużo uczę jako radny…   ale Sobczak nagle wszedł mu w słowo, przerwał i wypalił sucho: – Sesja to nie jest miejsce na naukę!, co wywołało widoczną konsternację na twarzach większości radnych…

– Panie prezesie, powiem tak, wracając do pana słów, pan przychodząc wczoraj na Komisję powiedział, że pan się nie spodziewał pytań odnośnie materiałów, no to powiem tak – nie będę pytał czego pan się spodziewał na Komisji…

– Panie radny, nie spodziewałem się pytań z lat 2015-2016 i 2014. Spodziewałem się pytań dotyczących taryfy na 2017, tylko ich nie otrzymywałem.

– Ja pytałem tylko o ten okres, gdy był pan prezesem, tylko za pana działalności – stwierdził radny.

– To pan myśli, że ja się na pamięć inwestycji uczę? – odparł wyraźnie poirytowany prezes Sobczak.

– Panie prezesie, jeśli się pan zajmuje troszkę innymi rzeczami – jak śledzeniem działalności związków zawodowych czy mają wszystko dobrze w KRS powpisywane, a nie zajmuje się działalnością firmy, to ja po prostu, po prostu nie wiem o co chodzi – odpowiedział mu Sobolewski.

Radny Tomasz Sobolewski nawiązał potem do zwolnień pracowników w MZWiK oraz o sprawach sądowych spółki z nimi. Pytał z czego spółka miejska wypłaci ewentualne odszkodowania, jeśli takie by zasądził Sąd Pracy w Koninie. Prezes odpowiedział, że wszelkie zobowiązania firma płaci ze swoich przychodów, a więc z pieniędzy pozyskanych od mieszkańców za wodę i ścieki.

Na koniec Przewodniczący Mariusz Budny miał odczytać opinię Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w sprawie projektu uchwał o podwyżce cen za wodę i ścieki. – Jeszcze przed opinią przedstawię kilka faktów – powiedział Budny – Czuję się trochę wywołany do odpowiedzi jako przewodniczący, zarówno przez pana prezesa, jak i koleżeństwo radnych. W dniu wczorajszym odbyła się Komisja i faktycznie pan prezes nie był w stanie odpowiedzieć na te pytania, które otrzymaliśmy dopiero dzisiaj (…) Ja na pana miejscu pewno bym się spodziewał pytań i za poprzednie lata (…). Jeżeli pan się takich pytań nie spodziewał, to ja nie wiem jak mamy dalej razem współpracować. Potwierdzam też słowa koleżanki radnej, że niektórym radnym opadły ręce i padło nawet sformułowanie, że „to może wyjdziemy, bo nie mamy o czym dyskutować, skoro nie ma dokumentów”. Dziś dokumenty dostaliśmy, dlatego pewno dyskusja się przeciągnęła, a co do opinii Komisji, to jest ona negatywna.

Głosowanie w tym momencie nie było już dla nikogo zaskoczeniem. Projekt uchwały nie został przyjęty.

IMG_5969

Reakcja burmistrza Stanisława Maciaszka po głosowaniach, które nie poszły po jego myśli była emocjonalna i natychmiastowa do tego stopnia, że aż trzykrotnie przerywał Wiceprzewodniczącemu Rady i mówił bez udzielenia mu przez niego głosu: – Szanowni państwo, ubolewam nad tym stanem rzeczy. Panie prezesie, ja panu polecam, że proszę wystąpić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o cofnięcie dotacji 28 mln. zł. na przebudowę oczyszczalni ścieków i proszę zawiesić wykonanie kanalizacji na ul. Klonowej i ja składam rezygnację z włączenia tego terenu do łódzkiej Strefy Ekonomicznej i nie podejmuję żadnych inwestycji. Dziękuję państwu! … Jeśli państwu nie zależy na takich kwotach dofinansowania pieniędzy z Unii Europejskiej jak kwota 28 mln. zł, to ja państwu gratuluję podejmowania takich decyzji mających na celu rozwój tego miasta Koła. Naprawdę, szanowni państwo, jestem zdegustowany, sfrustrowany podjęciem tego projektu uchwały. No szanowni państwo na pewno się zapiszecie złotymi zgłoskami w dziejach rozwoju tego miasta Koła.

Jednak czy to, co powiedział burmistrz, nie mija się z prawdą? Sam prezes Sobczak wyraźnie mówił na sesji Rady, że dotacja  na kolską oczyszczalnię jeszcze nie została przyznana, a co do terenu przy ul. Klonowej, burmistrz wcześniej wielokrotnie dawno chwalił się tym, że został on już włączony do Łódzkiej Strefy, więc o jakiej „rezygnacji z włączenia” teraz mówi, skoro jest po fakcie? Nie wiadomo… Nie będziemy tu już rozwijać faktu, że burmistrz na plakatach na słupach ogłoszeniowych napisał, że miasto ma dostać na oczyszczalnię ponad 43 mln. zł., a teraz sam wspomina o 28 mln. dotacji…

IMG_90791

Przypomnijmy, że jak w ubiegłym roku mówiła na sesji ówczesna radca prawny UM w Kole, pomimo sprzeciwu radnych, nowe, wyższe stawki opłat za wodę i ścieki i tak wejdą w życie po 3 miesiącach, a więc tylko nieco później niż zakładała uchwała (od 1 kwietnia). Dlatego, jeśli ktoś Wam, ubiegającym się o pracę w kolskich Wodociągach, powie w przyszłości, że jej nie dostał w związku z brakiem pieniędzy, bo radni odrzucili uchwałę o podwyższeniu cen wody i ścieków, to zaśmiejcie mu się prosto w twarz.

A co na to nasi Czytelnicy? Prosimy o Wasze opinie i komentarze!!! Są one dla nas bardzo cenne! Po przeczytaniu zostaw po sobie ślad pod naszym artykułem.

Przypominamy, że przy pisaniu komentarzy nie ma obowiązku wypełniania rubryk „witryna internetowa” i „Email”. Wystarczy wpisać „podpis” czyli swój pseudonim, nazwę czy – jeśli ktoś woli – imię lub nazwisko (lub nie wpisywać tam nic) oraz treść komentarza.

(w artykule zaprezentowano część wypowiedzi, które padły w dyskusji nad projektami uchwał, foto – archiwum red.)

Subskrybuj
Powiadom o
guest
31 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
Stan
7 lat temu

Ludzie! Wy już możecie być w sytuacji, że dawno pracujecie na wodociągi. Przeczytajcie na naszawoda.blogspot.com – z jakich to może być powodów!

Gość
7 lat temu

Podziwiam Pana Tomasza Sobolewskiego,mimo bardzo młodego wieku jest zaangażowany w prace swojej komisji.
Na każdej sesji stara się wyjaśnić wszystkie wątpliwości.
Wyraźnie widać,że jego dociekliwość denerwuje burmistrza ,prezesa i nawet kilku kolegów z rady ale tylko tych biernych nic nie mający do powiedzenia. Szkoda ,że nie potrafią brać z niego przykładu.
Jedna rada. Proszę budować zdania w interpelacjach tak aby nie sprawiały burmistrzowi kłopotu tylko na tak lub nie .
To jest moje subiektywne odczucie.
Pan M. ma problem ze swobodną konwersacją międzyludzką.
Oprócz,, Szanowni Państwo” ciężko zbudować dłuższą myśl.
Używa pewnych słów nie tam gdzie potrzeba, ma problem z ich zrozumieniem.

Tom Bombadil
Tom Bombadil
7 lat temu

Koniec, koniec tych wygłupów
Proszę komisję rewizyjną aby przykręciła śrubę

Ela
Ela
7 lat temu

Panie Mariuszu nie warto wchodzić w polemikę z wyznawcami jednego „pana „Nic nie usprawiedliwia nepotyzmu , politycznej korupcji tolerowania braku kwalifikacji własnych kadr .Część piszących i Pana atakujących jest ideologicznym zapleczem obecnej władzy .

Mariusz Kozajda
Mariusz Kozajda
7 lat temu

Słuchaj no „hanibal”, nie wiem kim jesteś, bo najłatwiej nie napisać swojego nazwiska i opluwać kogoś z ukrycia, ale masz totalnie błędne informacje, więc nie rozpowszechniaj publicznie kłamstw oraz nie wkładaj w moje usta słów Maciaszka. Masz do niego sprawę, to miej jaja i załatw to z nim, a nie atakujesz mnie.

Oświadczam, że nigdy nie byłem zaangażowany w akcję referendalną, nie uczestniczyłem w spotkaniach temu poświęconych ani nie uprawiałem propagandy „do atakowania Kolan (alfonsów i złodziei) na łamach „Wieści z Ratusza”. I co więcej, mam na to dowody! Akcja referendalna była robiona przez osoby spoza Koła. Ja w tym nie brałem udziału, w żaden sposób nie uczestniczyłem, bo nigdy nie byłem zaufanym „człowiekiem burmistrza”. To wszystko odbywało się poza mną.

Co więcej, to Maciaszek wymyślił sobie zupełnie bez uzgodnienia ze mną, że mam być jakimś rzekomym „rzecznikiem prasowym”. I rozpowszechnił to w swoim wywiadzie w internecie. Nigdy nie miałem takiego stanowiska i nawet nie chciałem mieć. Nie byłem autorem większości tekstów publikowanych na stronie miasta czy w „Wieściach z Ratusza”, a te, które nieraz zdarzało mi się napisać, były przed opublikowaniem przerabiane w odpowiedni sposób. Ale już nie przeze mnie. W jaki i przez kogo? Możecie się domyślać. To czym się zajmowałem na tym odcinku, to doprowadziłem do poprawienia szaty graficznej „Wieści” oraz koordynowałem ich wydawanie kompletując teksty, materiały, robiąc zdjęcia, itp.

Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nikogo nie skrzywdziłem, na nikogo nie donosiłem. Chciałem pracować uczciwie i rzetelnie dla miasta, zajmować się jego promocją (którą w mieście kiedyś stworzyłem jako radny i 10 lat społecznie prowadziłem) oraz rozwijać turystykę, ale nie dało się z tym człowiekiem… Wolałem więc honorowo odejść niż dać robić z siebie głupka i udawać, że wszystko jest w porządku.
Uważam temat za wyczerpany.
Pozdrawiam.

hanibal
hanibal
7 lat temu

@ Mariusz Kozajda
Po Pańskiej wypowiedzi wnioskuję, że żałuje Pan bezgranicznego zaangażowania na rzecz „jego osoby” w trakcie akcji referendalnej w tym uprawiania propagandy sukcesu i atakowania Kolan (alfonsów i złodziei) na łamach
„Wieści z Ratusza”.
Pewnie z żalu,z żalu wielkiego i miłości do do naszego miasta poparł by Pan zmianę obecnej władzy. Tak czy nie?

Tom Bombadil
Tom Bombadil
7 lat temu

Jestem pełen podziwu dla większości radnych

Anonimowo
Anonimowo
7 lat temu

Wodociągi miały fachowców zatrudnionych. Prezes z burmistrzem zwolnili wszystkich. To jeszcze ktoś chce tam pracować? W takiej atmosferze, w takim towarzystwie…? Współczuję.

Gość
7 lat temu

Radni powinni sobie zdawać sprawę, z tego ,że stali sie osobami publicznym i społeczeństwo bacznie ich obserwuje.
Mieszkańcy dobrze wiedzą kto w radzie załatwia swoje prywatne
interesy. W Kole nie da się tego ukryć .Dlatego też na sesjach dyskutuje zaledwie kilku radnych,którzy
poświęcają swój czas ,czytają materiały , są merytorycznie przygotowani.

Gość
7 lat temu

Popieram p.Karolinę i Obserwatora .Dodam , Ci radni którzy siedzą nieraz wiele kadencji to tylko biorą dietę.Nigdy nie próbują dociec prawdy.Boją się,czy są nie przygotowani do merytorycznej dyskusji?
Nazywamy ich przerywnikami,bo od czasu do czasu dziękują za coś burmistrzowi aby nie wyszło ,ze nic nie robią . Radny Karolak to już lepiej niech się nie odzywa. Widać ,że sesje go meczą,robi nerwowe ruchy
to niech idzie lepiej zarabiać a nie marnuje sobie czasu.

ha
ha
7 lat temu

Brawo, pilnujcie tych „bufonów” , ich czas się skończy

Heniu jesteś moim idolem
Heniu jesteś moim idolem
7 lat temu

Pan heniu do tej pory jest najlepszym mieszkańcem który miał swoje 5 minut na sesji. Poprzeczkę podniósł bardzo wysoko następnym mieszkańcom chętnym do zaistnienia na wielkim ekranie…. Panie heniu jak nie ma się nic do powiedzenia to się nie mówi….

Gość
7 lat temu

p.Karolina i Obserwator popieram bo taka jest prawda.

mieszkanka
mieszkanka
7 lat temu

odnosnie wypowiedzi tego starszego pana to mialam wrazenie ze nie potrafil nawet mikrofonu trzymac tylko nim machal jakby od much sie oganial ktos mu napisal na kartce nawet nie umial przeczytac zenada tak sie osmieszyc.

Obserwator
Obserwator
7 lat temu

Dobrze ze takim radnym jak Sobolewski Piasecki obiala Olejniczak czy Kuty chce się poczytać materiały na sesje…. Oglądam sesje od początku i nie przypominam sobie aby Borysiewicz Milowski czy Skrzypczakowa dążyli do wyjaśnienia jakiegoś problemu czy mieliby wątpliwości czy pytania… Ci radni zasługują na diety…. Co do Sobolewskiego ze się uczy… Uczy się i za to należy się uznanie ze poważnie podchodzi do swoich obowiązków.. . Inni radni którzy są 2 kadencję lub więcej nawet nie wykazują chęci i nawet nie udają ze coś ich interesuje…. Jak pyta tzn ze się interesuje tematem i nikt nie powie ze nic nie robi tak jak inni którzy są malo aktywni na sesjach. takich radnych jak wymienione na poczatku osoby potrzeba bo w przeciwnym razie klakiery i pan najpiękniejszy wyprowadzililby miasto na tory….

Karolina
7 lat temu

Muszę przyznać ,ze Pan M.Kozajda ma rację,głosowałam na obecnego burmistrza z cała moja rodziną.
Niestety zawiodłam się.Jest niesłowny,w rozmowach w cztery oczy co innego mówi a co innego robi.
Na spotkaniach przedwyborczych wydawało się ,ze jest normalny i będzie dążył do rozkwitu Koła a tu tylko pomówienia ,zwolnienia,mobbing,sprawy w sądach i oskarżanie radnych o bojkotowanie jego osoby. Dobrze ,ze ta kadencja się dla tego Pana kończy bo w przeciwnym wypadku Koło doszło by do upadku.
Nawet najbliższa osoba Pana opuściła i wyjechała z Koła.
Oj jak dobrze ,ze jest transmisja z sesji.
Gdyby to wszystko co widzimy ,ktoś mi opowiadał ,nie uwierzyłabym.

Ela
Ela
7 lat temu

Niezależny portal to cel ataków zwolenników miłościwie nam panującego .Każdy ma prawo do własnego poglądu .

Anonimowo
Anonimowo
7 lat temu

Naszemu miastu potrzebny jest spokój i rozwój.Rozwój nie powinien odbywać się w atmosferze zwolnień,niedomówień,skandali obyczajowych oraz dzielenia mieszkańców na lepszych i gorszych.Wszyscy żyjemy tu obok siebie i płacimy podatki do kasy miasta. Kultura też wszedzie powinna obowiązywać,tym bardziej na sesjach Rady Miasta,gdzie radnych traktuje się jak intruzów.Takie można odnieść wrażenie. Nastąpiło jakieś pomylenie pojęć w tym naszym Kole. Komuś sie poprzewrcacalo w głowie chyba i warto niektóre osoby sprowadzić na ziemię,by nie bujały w obłokach.

Mieszkaniec Koła
Mieszkaniec Koła
7 lat temu

A dlaczego prezes zajmuje się kontrolowaniem prawidłowości funkcjonowania związku zawodowego? chyba nie do tego został powołany i nie za to pobiera niemałe wynagrodzenie, które ma wypłacane z naszych opłat za wodę i ścieki?

Mariusz Kozajda
Mariusz Kozajda
7 lat temu

Do „totakbezstronnie”: po raz kolejny apeluję i jeszcze raz proszę, by nie powtarzać bredni i plotek, że burmistrz zwolnił mnie z pracy. To nieprawda! Sam odszedłem. Złożyłem wymówienie. Dość miałem tej chorej atmosfery. Nie chciałem i nie chcę przykładać ręki do wielu działań tego pana, które już dawno przestały mi się podobać. Na początku wydawało się, że intencje i działania Stanisława Maciaszka są bardzo dobre dla miasta i mieszkańców, ale niestety – to tylko pozory. Wiele osób dało się zwieść.
A co do żalu, to mam go jedynie o to, że moje piękne rodzinne miasto Koło, któremu poświęciłem całe swoje życie odkąd skończyłem 16 lat, dla którego ciężko pracowałem cały czas społecznie, które ma tak ogromne możliwości rozwoju, przez obecny chaos i głupotę znów tylko traci. Nie mamy szczęścia do władz… Pozdrawiam wszystkich.

Wujek Chłodek
Wujek Chłodek
7 lat temu

@~Kol. od ur.
To „wyczytaj” raz jeszcze a może się uspokoisz?

Kol. od ur.
Kol. od ur.
7 lat temu

Śmiali się ze starszego człowieka? Jak Wam nie wstyd!Może poprosił aby ktoś mu napisał. Może ma słaby wzrok?Jak Wam nie wstyd śmiać ze starszej osoby?NO jak? TO są przedstawiciele mieszkańców?Wyborców?I śmiali się z wyborcy?No cóż. A bo chwalił burmistrza jakby ganił toby MU klaskali? To są radni przedstawiciele mieszkańców? Jak Wam nie wstyd? Co? Sami starszymi kiedyś będziecie. Może ja i za burmistrzem nie jestem ale wiem, że pomógł jednak wielu już ludziom, i to tym, dla których były burmistrz ani jego zastępca czasu po prostu nie mieli. I nie pomogli w niczym. Może dlatego ludzie idą i chcą podziękować. I to coraz więcej ludzi. Zwykłych mieszkańców z problemami o których to radni nie muszą wiedzieć. czasami nie potrafią ale to dlatego wyśmiać? Jak Wam nie wstyd?NO jak Wam nie wstyd? Nie oglądałam sesji tylko czytam to pan redaktor Kozajda tu napisał i dlatego zdenerwowało mnie to co wyczytałam.

totakbezstronnie
totakbezstronnie
7 lat temu

Może i w wodociągach zarabiają średnio ładnie ale niech pan doda, że razem z pensjami nadzoru. Czy sądzi pan, że od ręki dadzą komuś średnią?Czy też może najniższa krajową?Bo tak najczęściej bywa? Niech pan wody z mózgu ludziom nie robi! Chyba, że przyjdzie jakiś specjalista ze stażem pracy to może i dostanie ciut więcej niż ta średnia nawet. My też oglądamy sesje i widzimy co i kto i jak mówi. Radni zapomnieli, że niektóre zakłady nie mogą ot tak być na dużym plusie bo zaraz wiadome, że to kosztem mieszkańców. Właśnie kosztem mieszkańców się dzieje. Nie inaczej. Ale radni chcą i Bogu świeczkę i diabłu ogarek też dać. Byleby pokazać mieszkańcom jak działają i jak rozliczają burmistrza. Czy tak rozliczali ze wszystkiego burmistrza byłego? Część tych radnych przecież wraz z byłym burmistrzem zadłużyła mocno miasto i teraz robią wszystko aby cokolwiek w kasie miasta było. Poprzednia rada wsławiła się tym, że podniosła pensję burmistrzowi i sobie także. Część radnych z tamtej rady jest. Zapomnieli? Jak sobie dietę kosztem kasy miejskiej podnieśli? Czy ktoś się zastanowił czy miasto na to stać? Nie. Z pewnością nie, no ale żeby ludzie zapomnieli to atak najlepsza obroną. Nowy burmistrz wiadomo nie może mieć mniejszej pensji jak poprzednik. To radni też wiedzą bo to w większości ludzie wykształceni, swoją wiedzę i rozum mają. Z innej strony patrząc to dobrze,ze teraz na radnych coraz mądrzejszych ludzi się bierze a nie tylko takich co latali z kwiatkami po ulicy na dzień kobiet i raz czy dwa coś powiedzieli a potem nic zero null bo też i sobą nic nie reprezentowali. N chyba, żeby opluć konkurencję przedwyborczą. Obecni zwłaszcza pan Sobolewski dociekliwi są. Czasami przesadza pan Sobolewski. No ale uczy się być radnym. A radny nie tylko dobro kasy powinien mieć na względzie ale i dobro mieszkańca. Jednym się sprzedawało mieszkania za 1% w blokach a innym potem już nie chciało. Następni wszyscy ofiarami już są, jak Ci z tego starego jak świat domu…bo odmalowany to niech ludzi dopłacają a że w środku XIX wiek to już niektórych radnych guzik obchodziło. Właściciel powinien malować, czynić remonty co jakiś czas bez łaski to jego obowiązek jest! A nie budzić się jak odmalują elewację a ktoś chce mieszkanie tam wykupić. Może jeszcze każą wszystkie rury wymienić, schody też tym co wykupili..

Panie Kozajda ludzie gadają, że przez pana przemawia dużo żalu z powodu zwolnienia z pracy przez burmistrza i dlatego tak pan na niego najeżdża. Prawda? Ludzie jak to ludzie zawsze gadali, gadają i gadać będą żeby nie wiem co.

Anna W
Anna W
7 lat temu

To w końcu jaka ma być ta dotacja, 28 mln czy 43 mln? Przecież to jest ogromna różnica!

mieszkaniec
mieszkaniec
7 lat temu

Ja też składam podanie, podobno potrzebują fachowcóww

przyjaciel
przyjaciel
7 lat temu

SOBOLEWSKI-tak trzymaj, niedługo stołek burmistrza będzie wolny bo wybory tuż, tuż…..

xyz
xyz
7 lat temu

Ja też poszukuję pracy, na pewno złoże podanie, czy będą konkursy?

Monika
Monika
7 lat temu

Arogancja prezesa nie do zaakceptowania .

Anonimowo
Anonimowo
7 lat temu

W PON. LECE I SKLADAM PODANIE O PRACE W WODOCIAGACH.MOZE KOJENOSC JEST WAZNA. PODZIEKOWAL ZA CYNKA.

zadziwiona
zadziwiona
7 lat temu

Ten cały pan prezes to jakis taki wydaje się być nieprzyjemny i jeszcze za to takie nagrody dostaje????????????? ?
Kto mu tyle kasiory przyznał w nagrodę i za co? Radni?

Pytający
Pytający
7 lat temu

Skoro pan prezes nie spodziewał się pytań z roku 2015, to z jakiej racji w 2016 roku burmistrz przyznał prezesowi nagrodę roczna w wysokości 13.000,00 zł za rok 2015 (choć pracował od grudnia, czyli nagrodę dostał za 1 miesiąc pracy?

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526