Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kole radny Florian Olejniczak zgłosił wniosek, który nie spodobał się burmistrzowi Stanisławowi Maciaszkowi, bo znacznie ograniczył jego możliwości rozporządzania budżetowymi pieniędzmi. Chodzi o możliwość przesuwania ich pomiędzy paragrafami i rozdziałami w budżecie miasta. Dotychczas było tak, że  jeśli w jednym paragrafie czy rozdziale skończyły się pieniądze, burmistrz mógł sobie je wziąć z innego w ramach jednego działu – i to bez zgody radnych. Później na tym tle dochodziło do spięć, bo radni byli zdziwieni wysokością i przeznaczeniem niektórych wydatków. Szalę goryczy przelało niedawne złamanie – jak twierdzą radni – przez burmistrza dyscypliny finansów publicznych. Powiedzieli gromkie „nie”, gdy zażądał on od nich pieniędzy na pokrycie remontów, które zlecono i już wcześniej wykonano – bez wcześniejszego zabezpieczenia na to środków. Aby już nie dochodziło więcej do takich sytuacji, radni podczas ostatnich obrad większością głosów ograniczyli włodarzowi możliwość samodzielnego wydawania pieniędzy bez ich zgody.

Wniosek radnego Floriana Olejniczaka dotyczył zapisu w uchwale budżetowej, który mówił, że „upoważnia się burmistrza miasta Koła do dokonywania zmian w budżecie polegających na przeniesieniach w planie wydatków między paragrafami (w tym tworzenie nowych paragrafów w ramach wydatków bieżących) i rozdziałami w ramach działu w zakresie wydatków na wynagrodzenia ze stosunku pracy, wydatków majątkowych (między zadaniami w ramach działu oraz między paragrafami wydatków bieżących a paragrafami wydatków majątkowych w ramach działu, za wyjątkiem kreowania nowych zadań)”. Taki zapis był również w poprzednich latach dawał burmistrzowi dużą dowolność w dysponowaniu pieniędzmi.

Radni już nie raz, jak sami to określają, byli stawiani „pod murem”, gdy na ostatnią chwilę byli o czymś przez burmistrza lub jego podwładnych informowani, a bywało też tak, że o wielu wydatkach i ich wysokościach kwot dowiadywali się długo po czasie. W końcu zbuntowali się, o czym burmistrz przekonał się podczas dwóch ostatnich sesji Rady.

Podczas przedostatniej sesji Rady Miejskiej, burmistrz wprowadził do proponowanych zmian w budżecie, które następnie przedłożył radnym do akceptacji, zmianę polegającą na przeznaczeniu dużej kwoty, bo aż 150.000 zł., na wydatki remontowe w KTBS. Problem w tym, że – jak się okazało – remonty zlecono i wykonano bez zabezpieczonych środków finansowych na ten cel, a już po wszystkim burmistrz zażądał od radnych  przyklepania tego. Jednak radni większością głosów nie zgodzili się stwierdzając, że jest to złamanie przez Stanisława Maciaszka dyscypliny finansów publicznych. To poważny zarzut, którego słuszność będzie w przyszłym tygodniu badana przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej. Ja twierdzi przewodniczący Komisji Rewizyjnej radny Marcin Janiak, Komisja wkrótce rozpocznie kontrolę w Urzędzie Miejskim, by wyjaśnić mechanizm jaki doprowadził do takiej sytuacji i czy zarzut o złamaniu dyscypliny budżetowej przez włodarza jest słuszny.

A wracając do ostatniej sesji budżetowej oraz wniosku radnego Olejniczaka, burmistrz Maciaszek próbował ripostować twierdząc, że ustawa daje mu prawo przesuwania środków finansowych w budżecie. Po ogłoszonej przez Przewodniczącego Rady Artura Szafrańskiego przerwie, w czasie której radczyni prawna wniknęła w temat głębiej, okazało się, że racja leży jednak po stronie radnych, bo Ustawa o Finansach Publicznych stwierdza, że takie uprawnienia dla burmistrza nie są obligatoryjne, ale fakultatywne, czyli uznaniowe. Radni więc mogą przyznać burmistrzowi takie uprawnienia w uchwale lub nie.

W głosowaniu aż 12 radnych poparło wniosek radnego Olejniczaka (na zdjęciu obok), tylko 5 było mu przeciwnych, a 2 wstrzymało się od wyrażenia opinii. Dzięki wyrzuceniu z uchwały budżetowej naszego miasta na 2017 rok tego zapisu burmistrz powinien teraz na każdą zmianę w wydatkach finansowych miasta występować o zgodę radnych. Czy będzie tak czynił? Czas pokaże.

A co o tym sądzą nasi Czytelnicy? Czy dyscyplinowanie burmistrza przez radnych jako przedstawicieli mieszkańców Koła w kwestii wydatków budżetowych jest potrzebne i zasadne? Prosimy o komentarze!

Przypominamy, że przy pisaniu komentarzy nie ma obowiązku wypełniania rubryk „witryna internetowa” i „Email”. Wystarczy wpisać „podpis” czyli swój pseudonim (lub nie wpisywać tam nic) oraz treść komentarza.