Ten temat od dawna budzi duże kontrowersje wśród kolskich radnych i nie tylko. Chodzi o uchwały Rady Miejskiej w Kole, które zawierały błędy (najczęściej rzeczowe lub prawne) i zostały w całości lub w części uchylone (unieważnione) przez organy nadzorcze, a więc służby Wojewody Wielkopolskiego lub Regionalną Izbę Obrachunkową w Poznaniu. Niektóre z nich zawierały nieprawidłowości, które nakazano usunąć. Inne zwyczajnie unieważniono – w całości lub częściowo. Dotarliśmy do wykazu tych uchwał. W ostatnich 2 latach, w tej kadencji samorządu, było ich aż 22! To więcej niż przez poprzednie kadencje samorządu w Kole. A ta żenująca i wstydliwa sytuacja nie jest bynajmniej winą radnych, bo to Urząd Miejski w Kole przygotowuje uchwały, a zatwierdzają je urzędowi prawnicy. Tyle, że docelowo wstyd spada na radnych.

Tak, tak, to aż niewiarygodne, ale faktem jest, że od ponad 2 lat, a więc w tej kadencji samorządu, Urząd Miejski w Kole zasłynął tym w Poznaniu, że niestety niestarannie przygotowuje teksty uchwał na potrzeby Rady Miejskiej, przez co często są one kwestionowane i uchylane przez instytucje nadzorcze w stolicy województwa. Nigdy wcześniej tak licznie nie popełniano błędów! W Poznaniu staliśmy się pośmiewiskiem wojewódzkich urzędników…

Dotarliśmy do sporządzonego w Ratuszu w dniu 9 grudnia 2016 r. wykazu takich wadliwych uchwał w tej kadencji samorządu. Nosi on nazwę „Wykaz podjętych przez Radę Miejską w Kole uchwał w kadencji 2014-2018,w stosunku do których wydane zostały rozstrzygnięcia nadzorcze”.

Na wykazie jest ich 20, a do tego dochodzą jeszcze 2 kolejne uchwały, o których przewodniczący Rady Artur Szafrański wspominał podczas ostatniej, budżetowej sesji Rady Miejskiej – i jak stwierdził – nie chciał już nawet tego faktu komentować, bo ręce opadają. Razem 22 uchwały zostały podważone przez organy nadzorcze!

Po naszym mieście krążą nieprawdziwe opowieści (chyba ktoś najwyraźniej celowo je rozpowszechnia), że błędne uchwały to wina kolskich radnych. Ale wcale tak nie jest, bo treść projektów uchwał przygotowują pracownicy i akceptują prawnicy Urzędu Miejskiego! Tekst projektów jest radnym przedkładana do prac w Komisjach Rady, a tylko w niektórych wypadkach ingerują oni w treść, zmieniając ją.

Na zakończenie owego spisu napisano uwagę, że „ponadto Regionalna Izba Obrachunkowa w ramach prowadzonej działalności informacyjnej i szkoleniowej, w zakresie objętym nadzorem i kontrolą odniosła się do podjętych w dniu 28 października 2015 roku uchwał Rady Miejskiej w Kole: Nr XV/136/2015 w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości,  Nr XV/137/2015 w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych, Nr XV/138/2015 w sprawie określenia wzorów formularzy informacji  i deklaracji podatkowych, w których w § 4 Rada Miejska w Kole postanowiła, że: „Uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego z mocą obowiązującą od 1 stycznia 2016 r.”. Rada Miejska ustaliła zatem dwa terminy (dwie daty) wejścia w życie wymienionych wyżej uchwał, podczas gdy nie powinny być ustalane dwa różne terminy wejścia w życie tych samych przepisów uchwały. Mając powyższe na uwadze Regionalna Izba Obrachunkowa wskazała, że właściwym byłoby postanowienie o treści: „Uchwała podlega ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego i wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2016 r.”.

W wykazie nie uwzględniono pism, w których organy nadzoru informują o nieprawidłowościach dotyczących błędów pisarskich, rachunkowych, czy też innych oczywistych omyłek, których sprostowania może dokonać organ, który podjął uchwałę.”

Z tego wynika, że błędów w uchwałach było więcej, ale były one na tyle niewielkie, że organy nadzorcze nie wszczynały postępowania w stosunku do nich.

Jak takie niedbalstwo jest możliwe i jak je określić? Prosimy o komentarze naszych Czytelników.