Na niecodzienną wyprawę wakacyjną w ostatnią sobotę lipca do Łęczycy zaprosili młodych mieszkańców miasta Koła Powiatowy Klub Młodzieżowy LOK „ Kolska Starówka” wspólnie z Muzeum Technik Ceramicznych w Kole. W programie było zwiedzenie byłego zakładu karnego, zamku diabła Boruty, łęczyckiej starówki, kolegiaty w Tumie, skansenu zagrody chłopskiej w Kwiatkówku oraz Góry św. Małgorzaty.
Około 20-osobowa grupa do Łęczycy wyjechała autokarem z parkingu spod starostwa kolskiego w godzinach porannych, by już około godz. 10-tej stanąć przy bramie wejściowej do byłego Zakładu Karnego w samej Łęczycy, w którym odbywali kary pozbawienia wolności recydywiści oraz więźniowie polityczni. Był on jednym z najcięższych więzień w Polsce do grudnia 2006 roku. Udostępnione do zwiedzania jako muzeum cele więzienne jak i przyległy teren ze „spacerniakiem” oraz wieżyczkami strażników i wysokie zabezpieczone drutem kolczastym mury więzienne wywarły na grupie z Koła niesamowite wrażenie.
Na wyśmienite ciastka oraz kawę i herbatę zaprosiła naszą grupę do Ośrodka Szkolenia Kierowców Ligi Obrony Kraju w Łęczycy zaprzyjaźniona z nami sama pani kierownik Bożena Matusiak. A że i najmłodszy uczestnik z naszej grupy 8-letni Oskarek Wojewoda obchodził swoje imieniny fundując wszystkim zabrane z Koła imieninowe pączki więc bez namysłu skorzystaliśmy z tego zaproszenia tuż po zwiedzeniu łęczyckiego więzienia. Dla pani kierownik od naszej grupy były kwiaty a dla solenizanta torba pełna słodyczy i tradycyjne 100 lat odśpiewane przez całą naszą grupę.
Chwila odpoczynku w Ośrodku Łęczyckiego LOK i wymarsz pod opieką przewodnika do pobliskiego zamku. Przewodnik ostrzegł nas ażeby nie oddalać się od niego gdyż na każdego obcego przybysza w zamku czyha diabeł Boruta i w każdej chwili może być przez niego porwanym. Chociaż widzieliśmy jedynie postaci Boruty wyrzeźbione w lipowym drewnie, bo żywy się nie ukazał ale poskutkowało to naszym większym zdyscyplinowaniem podczas zwiedzania zamku. Za to wysłuchaliśmy o nim ciekawych opowieści naszego przewodnika i każdy mógł zrobić sobie z samym diabłem pamiątkowe zdjęcie.
Sam Łęczycki Rynek z kolorowymi odnowionymi kamienicami niektóre sprzed lat kilkuset i stojący pośrodku ratusz zrobił na nas pozytywne wrażenie. Westchnęliśmy lekko z zazdrości, oby nasz Kolski był tak samo kolorowy. A może zaprosimy samego Borutę do Koła by nam w tym pomógł. On nie jest taki groźny jak go malują i pewnie polubił by nasze miasto.
Około 3 kilometrów od Łęczycy w gminie Góra Świętej Małgorzaty zwiedziliśmy Kolegiatę Romańską w Tumie, pobudowaną w 1141 roku. Sam ogrom budynku kolegiaty a także i prostota jej wystroju sprzed wielu, wielu wieków zrobiła na nas spore wrażenie. A i na murach kolegiaty również widoczne były pazury samego Boruty. Jeszcze krótkie zwiedzenie starego kościoła na Górze św. Małgorzaty z amboną wykonaną z piaskowca z X wieku i powrót w kierunku Łęczycy. Tuż przed samą Łęczycą w Kwiatkówku zwiedziliśmy skansen wsi łęczyckiej z XIX wieku – zagrodę chłopską wiernie odtworzoną. A w nim i wiatrak koźlak z 1820 roku spod Łęczyckiej wsi Zawady. Warto było tam zjechać z głównej trasy. Około godziny 18.00 byliśmy już z powrotem w Kole.
Organizatorzy wyprawy na Ziemię Łęczycką serdecznie dziękują kierownik OSK LOK w Łęczycy Bożenie Matusiak, przewodnikom Henrykowi Pieczewskiemu z Grabowa i Andrzejowi Pawelczykowi z Łęczycy za okazaną nam gościnę i pomoc w organizacji tej wakacyjnej lekcji z historii poza Kołem, na Ziemi Łęczyckiej. A sam Klub LOK „Kolska Starówka” dziękuje dyrektorowi kolskiego Muzeum Tomaszowi Nuszkiewiczowi za pomoc merytoryczną i aktywne włączenie się w realizację całej tej wyprawy.
Jeszcze podczas tegorocznych wakacji letnich w końcu miesiąca sierpnia planowana jest przez Staromiejski Klub LOK oraz Muzeum Technik Ceramicznych kolejna wakacyjna lekcja z historii, a mianowicie wyprawa autokarowa do Gniezna i na Lednicę do miejsca chrztu w 966 roku księcia Mieszka I oraz dla uczczenia 1050. rocznicy tego wydarzenia, bardzo ważnego dla ówczesnej Polski.
Foto i tekst: Ryszard Borysiewicz