Szczęśliwą rękę ma nowy trener Olimpii, były zawodnik tej drużyny, Hubert Powietrzyński, bowiem pod jego kierownictwem Olimpia nie przegrała jeszcze meczu. W wielkanocną sobotę wręcz stępiła szpony Orla Koźmin wygrywając z trzecią drużyną w tabeli 3:1 (0:0).
Gole dla barw Olimpii zdobyli: w 53.minucie, po solowej akcji, Piotr Marańda,w 73. Mateusz Zaborski i dwie minuty potem wprowadzony na zmianę Przemysław Pawlak podwyższył na 3:0. Dla Orła bramkę w zamieszaniu podbramkowym strzelił w 85.minucie Bartłomiej Ziębiński, ustalając tym samym wynik meczu na 3:1.
Pierwsza połowa spotkania to niewątpliwie przewaga gości, ale defensywa gospodarzy nie pozwoliła sobie strzelić gola. W drugiej odsłonie sytuacja jakby się odwróciła – to właśnie kolanie nadawali ton grze, gdzie udało się strzelić 3 bramki. Obiektywnie należy stwierdzić, że goście to całkiem przyzwoita drużyna, a że w pierwszej połowie byli bliscy zdobycia prowadzenia, to tylko wina ich umiejętności. Trzecie miejsce w tabeli to nie przypadek, to sztuka wykorzystywania sytuacji.
Po meczu Jarek Kawka powiedział: – Pierwsza połowa niewątpliwie należała do drużyny Białego Orła Koźmin, ale stworzone sytuacje trzeba wykorzystywać. Druga odsłona to już do nasza przewaga, co udowodniliśmy aplikując przeciwnikowi 3 bramki. Myślę, że właśnie taką Olimpię chcieliby oglądać nasi kibice jak tą z drugiej połowy.
Sędziowali bez zastrzeżeń arbitrzy z Leszna w składzie: Jakub Tyliński jako główny, asystenci: Przemysław Gruszkiewicz i Krystian Chwaliszewski .
Skład Olimpii: Łukasz Szymański, Piotr Andrzejczak ( 70 Przemysław Pawlak), Kamil Budynek, Eryk Lisiak, Mateusz Zaborski, Kamil Jaroszewski ( 80’ Jarosław Kawka), Paweł Powietrzyński, Piotr Marańda ( 85’ Mateusz Kamiński), Mariusz Nieznalski (kapitan), Sylwester Śliga ( 75’ Michał Rutkowski), Ariel Szczesiak.
Tekst i foto: Michał Chojnacki