Na kolskim Starym Rynku, nieopodal Ratusza, odbyła się konferencja prasowa grupy inicjatorów referendum odwoławczego burmistrza m. Koła. Nie zostaliśmy o niej oficjalnie przez nich powiadomieni ani tym bardziej zaproszeni, podobnie jak redakcja drugiego kolskiego portalu internetowego. Okazuje się więc, że są równi i równiejsi. Ale przynajmniej teraz wszystko jest już wiadome i jasne. I o ile na samym początku naiwnie łudziliśmy się jeszcze, że referendum chce zainicjować robić grupa „zwyczajnych” mieszkańców rozczarowanych rządami Stanisława Maciaszka, to teraz wiemy, że tak nie jest. To zdecydowanie nadzwyczajna grupa!
Te 9 osób, które złożyły powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza miasta Koła Stanisława Maciaszka to: Jacek Klukaczyński – pełnomocnik grupy, Anna Szelągowska, Jacek Król, Wojciech Gajewski, Piotr Nowak, Zbigniew Turkowski, Wiesław Kotleszka, Andrzej Sobczak i Katarzyna Zawadzka. Rzecznikiem medialnym tych osób jest Agata Majtczak.
Jak wyjaśniła grupa inicjatywna (na tej konferencji nie byli obecni wszyscy jej członkowie), przyczyną ich inicjatywy jest „negatywna ocena ponad rocznych rządów burmistrza miasta Koła”. Niestety, nie wyjaśnili dokładniej, kto takiej oceny dokonał i jakimi kryteriami się kierował dokonując takiej oceny. I przede wszystkim czy taka ocena jest obiektywna.
Agata Majtczak podała szczegółowe powody przystąpienia do organizacji referendum odwoławczego Stanisława Maciaszka przez te kilka osób, a mają nimi być:
- złe, a nawet tragiczne gospodarowanie finansami miasta oraz zasobami ludzkimi
- zatrudnianie na kluczowych stanowiskach ludzi spoza Koła
- brak realnych sukcesów w pozyskiwaniu środków zewnętrznych
- niedotrzymywanie obietnic wyborczych
- planowanie inwestycji bez wystarczających analiz skutków dla środowiska, mieszkańców i społeczeństwa naszego miasta
Niestety, żaden z tych punktów nie został na konferencji dokładniej wyjaśniony, choć inicjatorzy twierdzili, że ich zarzuty są bardzo jasne i konkretne. Tak naprawdę są to jednak bardzo duże ogólniki, bo jak np. mamy rozumieć „niedotrzymywanie obietnic wyborczych”? Nic z tego nie wynika. Jakich obietnic burmistrz nie dotrzymał? I czy można go z nich rozliczać po nieco ponad rocznym kierowaniu zasłużonym „po uszy” Kołem, a nie po całej kadencji?
Czy ktoś rozważył w jakim stanie nowy burmistrz zastał miasto Koła, w jakim je przejął po swoich poprzednikach i jakie ma w ogóle możliwości efektywnego rządzenia miastem, a nie jedynie kiepskiego zarządzania?
Inicjatorzy referendum ujawnili także jakie pytanie chcieliby zadać mieszkańcom Koła w referendum, do którego dążą. Ma ono brzmieć: „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Stanisława Maciaszka z funkcji burmistrza miasta Koła przed upływem kadencji”.
– My obserwujemy zdecydowanie bardzo duże niezadowolenie wśród mieszkańców – mówił dziennikarzom pełnomocnik grupy inicjatywnej Jacek Klukaczyński, odpowiadając na pytania -Oceniamy szanse referendum jako bardzo duże (…) Obserwujemy, ze społeczeństwo kolskie boi się. Po prostu ogólny strach zapanował w mieście Kole. Jest bardzo dużo grup, bardzo niezadowolonych, pokrzywdzonych w mieście Kole.(…) To nasze prawo. Mamy prawo to referendum zrobić.
Powstaje zasadnicze pytanie, które każdy rzetelny dziennikarz powinien jasno postawić: czy pełnomocnik grupy chcącej zorganizować referendum odwoławcze, jak i niektórych kilka osób z samej grupy, na pewno są obiektywni w swoich negatywnych opiniach i ocenach burmistrza Stanisława Maciaszka? Przecież decyzje burmistrza niedawno bardzo mocno uderzyły w niektórych z nich personalnie i finansowo! Więc czy na pewno w tej inicjatywie odwołania włodarza chodzi tylko i wyłącznie, jak twierdzą te osoby, o dobro miasta i mieszkańców?
Tak, oczywiście, demokracja umożliwia to, że każda grupa 5-ciu lub więcej mieszkańców miasta ma prawo złożyć wniosek o referendum. I nikt tego prawa im nie jest w stanie zaprzeczyć i odmówić! Ale… No właśnie, tu można się jeszcze dopatrzeć tego „ale”…
Na pytanie dziennikarza o jego ewentualny personalny gniew, Jacek Klukaczyński, do niedawna wieloletni prezes miejskiej spółki MZWiK, zwolniony dyscyplinarnie z tego stanowiska przez burmistrza Maciaszka, wpierw wyraźnie zmieszał się, a następnie – już z pewnym opanowaniem i wymuszonym wyraźnie uśmiechem – odpowiedział: – Daleki jestem od gniewu na osobę, która się nazywa pan Stanisław Maciaszek…
Przypomnijmy, że aby w ogóle doszło do referendum odwoławczego burmistrza, grupa inicjatywna musi zebrać w ciągu 60 dni wymaganą liczbę podpisów mieszkańców miasta Koła pod wnioskiem o jego przeprowadzenie. W przypadku naszego miasta jest to blisko 2.000 podpisów, a biorąc pod uwagę margines błędu, możliwość, że przy sprawdzeniu część podpisów mogłaby być z jakiś powodów zakwestionowana, tak naprawdę bezpieczna dla organizatorów tej inicjatywy byłaby liczba około 2.200-2.500 podpisów. Jeśli w ciągu 2 miesięcy nie uda się zebrać tak dużego poparcia kolan dla odwołania burmistrza Maciaszka, do referendum może wcale nie dojść.
störung bei lovoo profil sprüche lovoo http://lovooeinloggen.com/
szkoda ze niektórzy kierują sie mentalnosciami ja jestem za tym zeby patrzec za owocami ,np poprawa w szpitalu ,remont wielu ulic oddanie w ciągu poł roku przedszkola i wybudowanie parkingu przy nim ,podciągniecie kanalizacji ,to duze koszty mimo manka po poprzednikach ,a takze wieke rzyczen od mieszkanców zostało zrealizowane ,nikt nie jest wrózką zeby z pustego skarbca zrobic raj na Ziemi,najwazniejsze zyc w zgodzie i patrzec na owoce i nie ulegac złej mentalnosci
ostatnie poparcie z wrzesnia byo 6,5 procenta moze teraz bedzie 1 procent
Co do tekstow, sa pisane calkiem poprawnie i niezle sie je czyta, za co dziekuje.
Osobiscie czytajac jakikolwiek tekst, w jakiejkolwiek prasie (prawicowej, lewicowej, czy Bog wie jeszcze jakiej) potrafie wychwycic to, co uwazam za istotne.
Metaforycznie rzecz okreslajac zakladam sobie sito na glowe oddzielajac to, co moze byc propaganda od tego, co jest informacja.
Nie wszyscy czytelnicy posiadaja taka umiejetnosc (nie chce byc nieskromny), ale osobiscie staram sie analizowac wszystko co czytam.
Pamiec mam swietna, wiec potrafie siegac nia w przeszlosc i dokonywac porownan -stad wlasnie owa umiejetnosc.
Czytajac i analizujac teksty, robie to na chlodno i bezemocjonalnie.
Uwazam ponadto, ze wszelkie negatywne cech ludzkie sa ponadpartyjne a przykladowy cham chamem pozostanie, bez wzgledu na przynaleznosc.
Cechy charakteru ksztaltuje przede wszystkim dom, szkola, praca,otoczenie danego czlowieka i warunki w jakich zyje.
Partie polityczne moga wplywac na modyfikacje tych cech ale nie je ksztaltowac.
Pozdrawiam serdecznie.
Święta prawda he he 🙂 Pozdrawiam.
Ja nie pisalem o znizaniu sie do jakiegokolwiek poziomu
(a juz bron Boze nie uzylem zwrotu „zlosliwych ludzi”).
Sens mojego wpisu jest troche inny.
Emocje, zlosc, niechec, – a juz bron Boze nienawisc- to najgorsi doradcy.
Zle emocje powoduja, ze przestajemy byc obiektywni a w miare ilosci polemik przestajemy nawet byc racjonalni.
Wszelkie zle emocje uniemozliwiaja nam po prostu obiektywne oceny.
To nie jest zaden przytyk dla Kuriera a po prostu -jak uwazam- prawidlowy wniosek z dlugiego doswiadczenia zyciowego i wlasnych obserwacji.
Wiem, że Pan nie pisał tego. I nie odebrałem tego jako przytyk.
Może i racja, że tak bywa jak Pan pisze, ale – proszę mi wierzyć – uważam, że emocje nie pozbawiają mnie logicznego myślenia i obiektywizmu. Dlatego, proszę to zauważyć, że moje teksty nie są pisane „na kolanie” i na chybcika, jak to często bywa u innych. Piszę wolniej, ale najczęściej więcej i szczegółowiej.
Drogi Redaktorze!
Prosze sie nie denerwowac. Kazdy z nas ma okreslone sympatie, antypatie, preferencje itd.
Dotyczy to nawet takiej grupy zawodowej jak sedziowie.
Tak, jak Panu wolno pisac i oceniac, tak i Pani „eli” rowniez to jest wolno.
Owo zas: „To nie jest żadna obiektywna prawda, tylko g…. prawda” -jako odpowiedz Redakcji na komentarz juz swiadczy o okreslonej sympatii (co jest pewnym brakiem obiektywizmu).
Jesli ma sie okreslone sympatie do takich czy innych organizacji czy tez osob a jest sie dziennikarzem, nalezy brac na wstrzymanie i unikac za wszelka cene tego typu polemik.
Brak tego typu polemiki swiadczy o obiektywizmie Redakcji nawet wtedy, gdyby go nie bylo!
Proszę wybaczyć, emocje nieraz człowieka ponoszą, gdy widzi się tak wielką obłudę, zakłamanie i złośliwość niektórych osób. Nie wiem dlaczego niektórym osobom nie mieści się w głowie, że naprawdę staram się całe życie być obiektywny w tym co robię i piszę. Zapewne oceniają innych po samych sobie… Może piszę nieraz emocjonalnie, ale zawsze zgodnie z faktami i prawdą.
Może to racja, że nie powinienem zniżać się do poziomu tak złośliwych ludzi.
Pozdrawiam.
Panie Kozajda. Odnosząc się do pana słów „Powstaje zasadnicze pytanie, które każdy rzetelny dziennikarz powinien jasno postawić: czy pełnomocnik grupy chcącej zorganizować referendum odwoławcze, jak i niektórych kilka osób z samej grupy, na pewno są obiektywni w swoich negatywnych opiniach i ocenach burmistrza Stanisława Maciaszka?” informuję, że zadaniem dziennikarza jest relacjonowanie, a nie ocena. Czy dziennikarze obecni na konferencji oprócz redaktora e-kolo byli stronniczy czy też mało obiektywni. Faktem jest, że kurier kolski i e-kolo prześcigają się w lizaniu d… burmistrzowi. To jest obiektywna prawda.
Proszę się liczyć ze słowami i nie pokazywać swojego chamstwa, bo wcale nie muszę tego tolerować. To nie jest żadna obiektywna prawda, tylko g…. prawda.
Wpierw proszę obiektywnie napisać kto przez 8 lat lizał tylną część ciała poprzedniemu burmistrzowi 🙂 Zacznijmy od konkretów i prawdziwych faktów, a nie od bredni, pomówień i śmiesznych domysłów.
I powtórzę jeszcze raz – zadaniem dziennikarza jest nie tylko relacjonowanie, ale także ocena poparta potwierdzonymi faktami, a nie kłamstwami, domysłami, pomówieniami i chorymi ambicjami.
Cos mi sie wydaje, ze i Pelnomocnik Grupy Inicjatywnej i Burmistrz to czlonkowie tej samej partii politycznej.
To tak, jak klotnia w jednej rodzinie.
Jesli jestem w bledzie -prosze mnie poprawic, ale co do partyjnej przynaleznosci obu panow, takie wlasnie kraza sluchy.
czyli mozna powiedziec, ze gazeta i TVK maja sprzyjajace preferencje? dlatego zostaly zaproszone? a w ogole wiecie ile sprzedaje sie gazety w Kole? chyba niewiele, skoro w poniedzialek lezy mnostwo sztuk z poprzedniego tygodnia.
Gazety i portale mają swoje preferencje i sympatie , trzeba to zrozumieć .
No cóż to ciekawość ludzka wiadomo. Nie dość tego ludzie podpisują listę z którą lata ktoś z sld i potem mówią podpisałem ale na referendum nie pójdę niech się sld skompromitowane cieszy. To tak dla zastanowienia moi drodzy.
Nikt nie zaprasza tej „redakcji” bo nikt nie traktuje tego bloga poważnie. Bo ja już ktoś zauważył jest tu kreowanie własnej subiektywnej rzeczywistości „redaktora”. A poczytność ten portal ma taką że czytają go głównie sami zainteresowani.
buahahaha dobry żart 🙂
no jeśli około 1.500-2.000 odwiedzin z różnych numerów IP dziennie to „głównie sami zainteresowani”, to gratuluję poczucia humoru
złośliwości i kłamstwa nie zmieniają faktów
Nikt nie zaprasza tej „redakcji” bo nikt nie traktuje tego bloga prywatnie. Bo ja już ktoś zauważył jest tu kreowanie własnej subiektywnej rzeczywistości „redaktora”. A poczytność ten portal ma taką że czytają go głównie sami zainteresowani.
Ufoludki to krasnoludki a krasnoludki to żywot cieniutki a żywot cieniutki jest bardzo krotki
Gdyby Pan, Panie Burmistrzu należał do PO, SLD, Nowoczesnej to by Pana zostawili w spokoju, ale PiS ich w d..ę g ryzie i chcą Maciaszka odwołać.. A guzik im się uda bezbożnikom! Panie Mariuszu, broń Pan Burmistrza, jestem z Panem i Maciaszkiem. Precz z komuną1
Panie redaktorze proponuję poczytać ustawę o referendum. na chwilę obecną komitet nie może uprawiać kampanii wyborczej. W kampanii na pewno te przyczyny będą uszczegółowione.
A co ma oznaczać, że Pan Klukaczyński się zmieszał po pytaniu??? Czy to nie jest subiektywne odczucie???
Mam prawo mieć swoje odczucia. Moim zdaniem to obiektywne odczucie. Tak to moim zdaniem wyglądało. A nie? Pani Agata od razu zaczęła tłumaczyć się za p.Klukaczyńskiego, co przerwał jej dziennikarz, a sam pełnomocnik grupy w tym czasie wyraźnie zmieszał się, to przecież widać. Trochę go zatkało, pewno nie spodziewał się takiego pytania. Rolą dziennikarza jest nie tylko pisać suche relacje, ale także zadawać pytania i dociekać. I tyle w tym temacie.
A co do szczegółowych zarzutów, to będzie to niezwykle ciekawe. Czekamy.