Radni podczas ostatniej sesji zgodnie poparli wniosek burmistrza St. Maciaszka w sprawie sprzedaży działki i budynku po byłym Przedszkolu nr 1 przy ul. Szkolnej. Jednak rozgorzała dyskusja o cenie wywoławczej posesji oraz późniejszym wydatkowaniu uzyskanej kwoty. Radnym zaproponowana kwota wyceny biegłego wydała się zbyt niska, więc podwyższyli ją. Padały różne pomysły spożytkowania pieniędzy, które wpłyną po zbyciu posesji. Tylko czy, jak zauważył jeden z radnych, nie jest to przysłowiowe „dzielenie skóry na niedźwiedziu”?
Dodatkowe pieniądze w budżecie miasta Koła to teraz, w dobie ich niedoboru wywołanego dotkliwym spłacaniem zaciągniętych kredytów bankowych, priorytet. Nie jest więc dziwne, że perspektywa pojawienia się dodatkowej, dużej kwoty, wywołała w głowach radnych różnego rodzaju wizje i możliwości ich wykorzystania na różne cele.
Jedni chcieli budować drogi, inni chodniki, a jeszcze inni spożytkować je na opiekę nad seniorami. Pomysłów pojawiło się wiele, ale – jak zauważył radny Tomasz Sobolewski – czy jest sens „dzielić skórę na niedźwiedziu”, skoro jeszcze fizycznie nie ma tych pieniędzy?
Słuszna uwaga radnego zyskała akceptację jego starszych kolegów i koleżanek, jednak mimo to radnym nie podobała się kwota wyceny atrakcyjnej posesji w centrum miasta. Biegły wycenił ją na 780.000 zł. , a to wydało się obradującym nieco trywialne jak na tak „łakomy” kąsek w postaci sporej działki i budynku w tak dogodnej lokalizacji. W uzgodnieniu z burmistrzem Maciaszkiem radni zwiększyli więc kwotę wywoławczą do 1.450.000 zł. i w takiej formie przyjęli uchwałę do realizacji, a ustalenia na co wydatkują pozyskane fundusze zostawili na później.