Radni poparli projekt budżetu miasta Koła przygotowany przez burmistrza

Autor: kurier-kolski.pl | 31.12.2015

IMG_0273Przedwczoraj odbyła się ostatnia już w tym roku sesja Rady Miejskiej w Kole. Była to sesja budżetowa, podczas której ustalono finanse miasta na rok 2016. Choć wcześniej zapowiadało się burzliwie, zebranie przebiegło wyjątkowo sprawnie i bez większych zgrzytów, co dobrze rokuje na przyszłość. Uchwała budżetowa została przez radnych podjęta 11 głosami „za”, 8 wstrzymującymi się. Przeciwnych nie było! Dochody przyszłorocznego budżetu zaplanowano na ponad 72 mln zł, wydatki przeszło 71 mln zł. Nadwyżka (1.060.000 zł)  zostanie przeznaczona na spłatę zaciągniętych we wcześniejszych latach kredytów i pożyczek.

Sesja budżetowa to najważniejsze spotkanie radnych i burmistrza w całym roku. Wtedy ustala się miejskie inwestycje oraz wysokość wpływów i wydatków. W tym roku była to na dodatek pierwsza w tej kadencji sesja budżetowa tej Rady w takim składzie i tego burmistrza. Poprzedni budżet był tworzony przez minione władze miasta.

Mogło się wydawać, że właśnie ta najważniejsza sesja będzie najbardziej burzliwa w roku, ale nic bardziej mylnego. Dużym zaskoczenie dla wszystkich było, że wszystko odbyło się wyjątkowo szybko i sprawnie, w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich. A to napawa optymizmem, że być może kolejne spotkania radnych także będą spokojniejsze, a ich współpraca z burmistrzem będzie bardziej merytoryczna i mniej emocjonalna.

W takim właśnie tonie, pojednania i współpracy, zabierała głos szefowa największego Klubu Radnych Towarzystwa Samorządowego (TS) w Radzie Miejskiej Koła radna Urszula Polewska. Zapewniała, że nie jest negatywnie nastawiona i chciałaby, by wszystko zmieniło się na lepsze, zarówno ona, jak i jej koledzy i koleżanki radne. – Musimy znaleźć płaszczyznę porozumienia – mówiła radna.

Zapewnieniom radnej Polewskiej o jej dobrych intencjach postawiła kontrę radna Halina Musiałek (PiS), która wypomniała szefowej TS, że podczas poprzedniej sesji Rady Miejskiej, gdy przyszło do podzielenia się opłatkiem, grupa radnych opozycyjnych w stosunku do burmistrza zwyczajnie opuściła salę, podczas gdy to właśnie opłatek powinien być tym co ludzi łączy, a nie dzieli. Przypomniała, że to właśnie w Wigilię Bożego Narodzenia zawsze cichły wojny, konflikty i spory, by w atmosferze Świąt rozpocząć to co nowe i lepsze dla przyszłości.

Po raz kolejny zabrał tez głos radny Florian Olejniczak (SLD), który – jak można było odczuć z jego słów – z dużą dozą pesymizmu podchodzi do współpracy z burmistrzem Maciaszkiem i do samych decyzji burmistrza, szczególnie tych personalnych.

Cała dyskusja odbyła się już po przegłosowaniu projektu budżetu na rok 2016, więc nie miała przełożenia na to jak głosowali radni.

A wracając do budżetu miasta. Kwotę dochodów budżetu m. Koła na 2016 rok w połowie stanowią wpływy z podatków lokalnych i opłat, dużą sumę przynoszą subwencje z budżetu państwa. Największą kwotę wydatków w budżecie stanowi oświata i pomoc społeczna. Ponad 4 mln zł. stanowią wydatki majątkowe, czyli inwestycje. Ważnym wydatkiem ujętym w budżecie jest kwota 1.300.000 zł zaplanowana jako dotacja dla powiatu kolskiego na przebudowę ul. Opałki i Składowej. Na zadanie to powiat otrzyma dofinansowanie w ramach programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2020. W 2016 r. planowana jest m.in. rozbudowa monitoringu miejskiego (200.000 zł), budowa drogi ul. Piaski wraz z drogą dojazdową do przedszkola (800.000 zł), modernizacje obiektów szkół i budynków komunalnych, wykupy gruntów.

Projekt budżetu otrzymał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz wszystkich komisji Rady, a w głosowaniu uchwała została podjęta 11 głosami przy 8 wstrzymujących. Budżet Koła jednak  będzie na pewno ulegał zmianom w trakcie roku.

Burmistrz podziękował radzie za uchwalenie budżetu, i wyraził nadzieję, że wspólnymi siłami z tego budżetu można wykrzesać środki na rozwój miasta.

Na zakończenie obrad miał miejsce wyjątkowy gest jednej z mieszkanek Koła, która od lat bywa na sesjach obserwując poczynania radnych i burmistrza, zarówno poprzedniego, jak i obecnego. Przeprosiła ona włodarza za swoje zbyt emocjonalne słowa w stosunku do niego na jednej z poprzednich sesji oraz złożyła mu życzenia, a radnym „etatowym” pełniącym tę funkcję od wielu lat zadała otwarte pytanie gdzie byli wcześniej, gdy w mieście działo się źle, czemu nie atakowali poprzedniego burmistrza tylko obecnego, który przejął całą schedę, całe ogromne zadłużenie po poprzedniku?

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526