Uczniowie klas IV Szkoły Podstawowej nr 2 z Zespołu Szkół nr 1 w Kole właśnie odebrali tablety w ramach zintegrowanej platformy edukacyjnej eTornister i odbyli szkolenie z ich obsługi. Kolska placówka wdraża ten program jako pierwsza szkoła podstawowa w Wielkopolsce, a trzecia w Polsce. eTornister to najnowocześniejsze narzędzie wspomagające edukację. Do SP nr 2 trafiło przeszło 50 takich urządzeń.Czy nowy system sprawdzi się i przypadnie uczniom do gustów? Jak na razie zdania dzieci i rodziców są co do tego podzielone. Czas pokaże jak będzie później.
Uczniowie otrzymali sprzęt w obecności władz samorządowych miasta Koła i koordynatorów projektu. Teraz codziennie będą przychodzić do szkoły z tabletami wyposażonymi w podręczniki do nauki każdego przedmiotu, by ich plecaki były…. lekkie jak piórko. Tradycyjne, papierowe podręczniki uczeń będzie miał w domu i tam z nich korzystał, bez konieczności codziennego noszenia „kilogramów” na plecach.
MATERIAŁ WIDEO Z PRZEKAZANIA TABLETÓW W ZS 1:
Dyrektor ZS nr 1 Lech Brzeziński podziękował Burmistrzowi Miasta i Radzie Miejskiej za pomoc finansową w realizacji przedsięwzięcia i podsumował działania placówki w zakresie wdrażania w szkole nowych programów. – Od lat pracujemy nad wprowadzaniem w naszej szkole nowych technologii i nowego sprzętu – powiedział dyrektor. – Zespół działa w programie cyfrowa szkoła, dziś rusza e-tornister. Czekamy na wymierne efekty poprawy jakości nauczania. Dzieci nie będą dźwigać ciężkich tornistrów. W domu będą korzystać z tradycyjnych podręczników, które otrzymali za darmo z Ministerstwa Edukacji.
Zadowolenie z wdrożenia projektu wyraził także Burmistrz Miasta Koła Stanisław Maciaszek, który zapewnił, że jest za wykorzystywaniem nowoczesnych rozwiązań w procesie zdobywania wiedzy, a inwestowanie w przyszłość dzieci, to inwestowanie w najważniejsze dobro. Burmistrz podziękował Radzie Miejskiej za podjęcie uchwały, na mocy której projekt został dofinansowany. W uroczystości przekazania tabletów uczniom kolskiej szkoły wzięła też udział nowa szefowa kolskiego Wydziału Spraw Społecznych Katarzyna Jaroszewska (na zdjęciu wyżej wraz z burmistrzem).
Choć projekt wydaje się nadwyraz ciekawy i bardzo nowatorski, nie brak głosów części rodziców i osób postronnych, że bardziej chodzi w nim o komercję i reklamę firm związanych z projektem niż o faktyczne dobro dzieci i pomoc w nauce. Niektórzy świadomi rodzice obawiają się także wzrastającego chorobliwego uzależnienia dzieci od komputerów, tabletów i komórek, co często w prostej linii prowadzi do uwstecznienia się i braku samodzielnego myślenia. Same dzieciaki w rozmowach też ogólnie, wbrew pozorom – co jest niejakim zaskoczeniem – nie skaczą do góry z radości, a bardziej są przestraszone nowością. Dzieci są na tyle zdrowo myślące, że przyznają w swoich wypowiedziach (patrz filmik), iż mimo wszystko jednak raczej wolą tradycyjne zeszyty i książki niż tablety.
Źródło: UM w Kole
Opracowanie, foto i wideo: Mariusz KOZAJDA
Tysiace lat ludzie uczyli się z normalnych ksiązek i pisali zwyczajnie i było to dobre.A teraz wymyślają patenty eehh
Nic nie zastąpi książki.