Z księdzem kanonikiem Władysławem Waszakiem, byłym proboszczem Parafii pw. św. Andrzeja w Kościelcu, rok po objęciu Parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Kole rozmawia Michał Chojnacki.
– Tak się złożyło, że dnia 30 czerwca minął rok, gdy ksiądz został przeniesiony do Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Kole. Chcę zapytać, jak parafianie przyjęli następcę księdza prałata Janusza Ogrodowczyka i jakie wrażenia ma ksiądz o wiernych z nowej parafii?
– Przyjęty zostałem bardzo życzliwie. Dla wielu nowych Parafian nie jestem obcy, bo znają mnie z Kościelca, gdzie pracowałem 16 lat. Wiele spraw załatwiałem w Kole, więc dlatego jestem znany już od dawna. Od pierwszych dni pobytu w Kole parafianie chętnie ze mną rozmawiają, deklarują chęć wielorakiej pomocy i zapewniają o wsparciu modlitewnym.
– Budując kościół w Kościelcu włożył ksiądz dużo pracy. Przypomnę tylko, że dziełem księdza jest budowa od fundamentów głównej nawy kościoła, którą dobudowano do prezbiterium z XII wieku. Czy nie żal było księdzu zostawić kościeleckiej parafii?
– Każdy kapłan, cokolwiek robi , czy buduje, czy remontuje, ma świadomość, że robi to nie dla siebie. Dlatego nie żal, lecz satysfakcja z wykonanej pracy towarzyszyła mi przy odchodzeniu z parafii.
– Podczas rozmowy z mieszkańcami Gminy Kościelec wyczuć było można nutkę tęsknoty za księdzem. Czym, oprócz odrestaurowania kościoła, tak ksiądz się zasłużył , że wierni tęsknią za byłym gospodarzem parafii kościeleckiej ?
– Kilkanaście lat mojej posługi niewątpliwie sprzyjało nawiązywaniu bliższych więzi. Nie ukrywam, że i ja przeżyłem czas tęsknoty i musiałem przyzwyczaić się do nowych warunków.
– Po kilku dniach pobytu księdza w Kole zauważyłem, że ksiądz dziekan przystąpił do przebudowy części mieszkalnej w plebani. Co jeszcze zostanie zmienione?
– To prawda, że trzeba było przeprowadzić remont plebanii. Teraz trzeba skupić się na kościele. W najbliższych dniach zakończymy remont dachu kościoła. Następnie zaczną się prace wewnątrz: wymiana grzejników, okien, malowanie całego wnętrza. Tempo tych prac zależy od ofiarności Parafian, którzy są niezbyt zamożni. Przez miniony rok dowiedli jednak, że chcą mieć odnowioną, piękną świątynię. Jestem więc przekonany, że wspomniane założenia będziemy systematycznie realizować.
– Jeszcze kilka lat temu istniał Parafialny Klub Sportowy „Czarni”, ale z powodu braku środków finansowych został rozwiązany. Czy zechce ksiądz kontynuować to „dzieło”?
– Jeżeli znajdą się chętni do odtworzenia takiego Klubu, będę ich sprzymierzeńcem.
– Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia podejmowanych przedsięwzięć. Szczęść Boże.
Nie bywam ostatnio zbyt często w Kole, ale zauważyłam,że wielu parafian kościoła na Bliznej uczęszcza na Msze św do Klasztoru.. to na pewno sentyment i wspomnienia dawnych lat.. ale być może, ze teraz po odnowieniu świątyni, przypomną sobie o swoim kościele parafialnym, którego wnętrze będzie bardziej przyjazne.