Statek, choć nie jest prawdziwy, bo nasze miasto nie ma portu rzecznego, stal się nową „atrakcją” najstarszej części Koła. W połowie maja br. pisaliśmy o spotkaniu Burmistrza Stanisława Maciaszka z mieszkańcami kolskiej Starówki na ul. Kajki, obok Muzeum. Mieszkańcy prosili już wcześniej włodarza na piśmie, by reaktywował zniszczony i w końcu zdemontowany plac zabaw na skwerze naprzeciwko kolskiego Muzeum. Była taka potrzeba, gdyż z tego miejsca korzystało dużo dzieci. Burmistrz i radni zareagowali natychmiast i wkrótce przeznaczyli na sesji Rady na ten cel 30.000 zł. Dziś już są efekty, bo na placu kilka dni temu ustawiono piękny … statek! Ale to nie koniec!
Przypomnijmy, że w maju br. Burmistrz wraz z Prezesem KTBS-u Jarosławem Tkaczem spotkał się z grupą mieszkańców, by wysłuchać ich racji. Stanisław Maciaszek na końcu spotkania zapewnił wszystkich, że podejmie stosowne kroki, by zrealizować ich oczekiwania, za co włodarz otrzymał od zebranych gromkie brawa.
I stało się! Niedawno na zlecenie Urzędu Miejskiego na placu zamontowano statek do zabaw dla dzieci. Obiekt kosztował 27.000 zł. Za pozostałe 3.000 ma być jeszcze wkrótce postawione jedno urządzenie do zabaw dla naszych milusińskich, a potem cały plac ma zostać ogrodzony i uporządkowany. Dzieci już korzystają z nowej atrakcji kolskiej Starówki i cieszą się, że ich potrzeby także są brane pod uwagę przez rządzących naszym miastem.
Tekst i foto: Mariusz KOZAJDA
Foto z zebrania: radny Ryszard Borysiewicz
Fajny ten stateczek!
Dziekujemy Panie burmistrzu za slownosc i pamiec.