Na spotkaniu w kolskim Ratuszu Miejskim burmistrz Stanisław Maciaszek poinformował publicznie, że rozpoczął zabiegi, by w Kole powstała Geotermia na bazie znajdujących się pod miastem gorących wód termalnych. To odważny powrót po wielu latach do wstrzymanych niegdyś działań kolskich władz! Zadanie jest bardzo trudne, ambitne i kosztowne, tym bardziej, że geotermia już od wielu funkcjonuje lat w Uniejowie, buduje ją także Konin, a przymierza się do tego Ślesin. Czy nasze marzenia się spełnią i naszemu włodarzowi uda się pozyskać inwestora, zdobyć niezbędne środki finansowe, byśmy mogli w Kole cieszyć się gorącymi basenami solankowymi, nowymi miejscami pracy oraz tanim ciepłem w domach? I czy kolscy radni wesprą go w tych działaniach? Bogate złoża gorących wód tuż pod naszymi stopami tylko czekają na wydobycie!
Od wielu lat jeździmy na termy do Uniejowa i trochę po cichu zazdrościmy im, że mają tam tak wspaniały kompleks geotermalny, a senne i biedne niegdyś miasteczko tętni życiem i bogaci się na turystyce, ale niewiele młodych osób w naszym mieście wie o tym, że władze samorządowe Koła już 20 lat temu czyniły bardzo zaawansowane starania, by u nas także wydobywać gorące wody geotermalne z wnętrza Ziemi, które chciano zagospodarować w celu budowy w naszym mieście uzdrowiska (sanatorium), budowy pływalni ogrzewanej gorącymi źródłami, oraz stworzenia pod Kołem – ogromnego kompleksu szklarń ogrzewanych tymi wodami oraz w celu ogrzewania mieszkań tańszą energią geotermalną.
Przez ponad 10 lat robiono opracowania naukowe na temat rozpoznania zasobów wód geotermalnych w rejonie miasta Koła oraz zabiegano o pozyskanie środków finansowych, szczególnie z Ministerstwa Ochrony Środowiska oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Szczególnie intensywne działania przypadły na kadencję kolskiego samorządu w latach 1998-2002, gdy burmistrzem miasta był Jerzy Przybylski, a jego zastępcą Florian Olejniczak, wieloletni kolski radny, także obecnej kadencji. To właśnie Florian Olejniczak był głównym motorem działań na rzecz budowy Kolskiej Geotermii.
I w roku 2002, na koniec kadencji samorządu, wszystko było już gotowe do rozpoczęcia inwestycji i zrobienia pierwszych odwiertów, którymi miała popłynąć woda o temperaturze blisko 100 stopni C, nastąpiła zmiana władz miasta. Niestety, nowy burmistrz ani nowi radni nie wykazali zainteresowania geotermą i bezmyślnie nie przystąpili do rozruchu inwestycji. Przepadło wiele milionów złotych, które miasto miało otrzymać z Warszawy w formie dotacji!!! Jak mówią osoby, które są rozeznane w tym temacie, w Kole zabrakło tylko jednego urzędniczego podpisu, by wszystko mogło ruszyć pełną parą. Nie ruszyło nic… A przyczyniło się to potem w konsekwencji do coraz większego bezrobocia i biedy w mieście.
Należy przypomnieć w tym miejscu, że – jak wspomina Florian Olejniczak (na zdjęciu obok) – były już wówczas nawet firmy chętne wybudować tuż pod Kołem, na wielohektarowej działce, ogromny kompleks szklarń ogrzewanych wodami geotermalnymi. Ile mogło tam pracować bezrobotnych obecnie mieszkańców Koła? Możliwe, że nawet kilkuset! Do tego doszłyby miejsca pracy w uzdrowisku (także był inwestor prywatny chętny je w Kole wybudować), a więc kolejnych wiele miejsc pracy.
Jednak przez kolejne lata dwóch burmistrzów w Kole nie robiło nic, albo podejmowali zupełnie nieskuteczne działania, by Kolska Geotermia mogła zaistnieć.
Jednak teraz jest iskierka nadziei, bo na wczorajszym spotkaniu w kolskim Ratuszu burmistrz Stanisław Maciaszek ogłosił publicznie, że prowadzi rozmowy z jedną ze specjalistycznych firm zajmującą się robieniem odwiertów i pozyskiwaniem gorących wód geotermalnych. Do współpracy zaprosił też wcześniej wspomnianego radnego Floriana Olejniczaka, byłego wiceburmistrza Koła, który ma dużą wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie.
– Jest szansa, że w Kole wybudujemy Geotermę – powiedział Burmistrz – Przedstawię państwu radnym założenia jakie w tym temacie są. Ta firma zobowiązuje się do ścisłej współpracy z Miejskim Zakładem Energetyki Cieplnej w Kole oraz do wybudowania przy obecnym basenie w Kole tak zwanych solanek na wzór Uniejowa. I wiąże się to z obniżeniem kosztów funkcjonowania basenu. Jest to dobry prognostyk na przyszłość.
Z informacji, które uzyskaliśmy, firma mająca budować Geotermę zadeklarowała też już ścisłą współpracę z mającą ewentualnie powstać w naszym mieście nową Elektrociepłownią zgazowującą odpady.
Jeśli uda się wydobyć gorące źródła geotermalne, to jest pewne, że uda się znacznie zmniejszyć koszty utrzymania pływalni miejskiej takie jak ogrzewanie wody i powietrza w budynku. Obecnie miasto musi co miesiąc dopłacać do tego obiektu aż 80.000 zł. To ogromne obciążenie dla budżetu Koła i kieszeni jego mieszkańców.
Jest pewne, że z roku na rok koszty ogrzewania kolskich mieszkań węglem będą wzrastać mocno w górę, bo UE każe płacić sobie ogromne kary za zanieczyszczanie powietrza! Kolski Cieplik obecnie w większości korzysta właśnie z węgla, a więc nie uciekniemy od podwyżek, chyba, że zaczniemy korzystać z odnawialnych i bardziej ekologicznych źródeł energii, takich jak między innymi energia geotermalna gorących źródeł.
I jeśli ambitne i odważne zamierzenia burmistrza Maciaszka uda się zrealizować, jeśli kolska Geotermia powstanie, może stać się kołem napędowym naszego miasta, które zapewni mu tak długo oczekiwany rozwój. Tylko czy starczy sił, determinacji i pieniędzy w naszym zadłużonym na kilkadziesiąt milionów złotych budżecie miasta? Miejmy nadzieję, że tak.
OBEJRZYJ POD SPODEM KRÓTKI FILMIK Z WYSTĄPIENIEM BURMISTRZA O GEOTERMII ZE SPOTKANIA Z KOLSKIMI DZIEĆMI W RATUSZU:
Polska znajduje się poza typowymi obszarami wulkanicznymi i podziałami tektonicznymi. Nie mniej jednak ma bardzo dobre warunki geotermalne, z racji występowania na naszym terenie naturalnych basenów sedymentacyjno – strukturalnych wypełnionych wysokotemperaturowymi wodami. Prawie 80% powierzchni kraju jest pokryte przez 3 prowincje geotermalne: centralnoeuropejską, przedkarpacką i karpacką. Temperatura wody dla tych obszarów wynosi od 30-130 °C, a lokalnie dochodzi nawet do 200 °C. Zlokalizowane są one na głębokości od 1km do 10 km. Naturalny wypływ wody na naszym terenie występuje jedynie w Sudetach – Cieplicach oraz w Lądku Zdroju. Wykorzystanie wód termalnych jest opłacalne, gdy występują one do głębokości 2 km a temperatura osiąga 65 °C. Dodatkowym ważnym parametrem decydującym o wydobyciu jest zasolenie i nie powinno ono przekraczać 30 g/l a także musi być odpowiednia wydajność źródła. W Polsce takie warunki występują na 40% obszaru kraju.
Energia geotermalna w Polsce ze wszystkich źródeł energii odnawialnej posiada najwyższy potencjał techniczny. Jest on szacowany na poziomie 1512 PJ/rok, co stanowi ok. 30% krajowego zapotrzebowania na ciepło. Jest ona konkurencyjna pod względem ekologicznym i ekonomicznym w stosunku do pozostałych źródeł energii. Zaleta umiejscowienia złóż geotermalnych jest ich pokrycie się z obszarami o dużym zagęszczeniu aglomeracji miejskich i wiejskich min. Warszawa, Poznań, Szczecin, Łódź, Toruń, Płock. Dzięki temu nie ma potrzeby przesyłania wód na znaczne odległości, co przekłada się na mniejsze straty przesyłowe oraz koszty wykonania instalacji.
Polska ma trzykrotnie więcej zasobów geotermicznych niż Niemcy, dokładnie 625 tys. PJ, przy rocznym zużyciu na poziomie 4200 PJ. Energia geotermalna zawarta w wodach geotermalnych tym się różni od geotermicznej, że jest to energia gorących wód i par tych wód. Natomiast energia geotermiczna jest energią gorących skał, do których musimy doprowadzić wodę, aby otrzymać parę i później przez turbinę-generator otrzymywać energię elektryczną. Natomiast 625 tys. PJ to 99,8 proc. wszystkich polskich zasobów odnawialnych, wliczając słońce, wiatr, biomasę i wodę.
Polska jest krajem bogatym w surowce, ale nie wykorzystuje swoich bogactw. Nasze położenie geologiczne: platforma prekambryjska wschodnia, waryscydy na zachodzie, kaledonidy i alpidy na południu, jest gwarantem wszelakich bogactw. Do tego dochodzi mapa okręgów (basenów) wód geotermalnych.
Polskę można podzielić na 9 głównych basenów geotermalnych. Gdyby rząd chciał rozwijać energię geotermalną, to wystarczyłoby stworzyć mechanizm opracowania projektów koncesyjnych dla 9 basenów geotermalnych, aby skrócić do minimum czas oczekiwania na koncesję dla każdej gminy.
Zasoby energetyczne geotermii możliwe do wykorzystania są wielokrotnie większe od zasobów kopalnych ropy i gazu. Średni potencjał energetyczny otworu geotermalnego zbliżony jest do średniego potencjału otworu ropnego lub gazowego. W XX wieku na potrzeby eksploatacji złóż ropy i gazu wykonano na świecie 650 tys. otworów produkcyjnych. Planuje się, że w obecnym stuleciu wykona się 1 milion otworów geotermalnych.
Geoenergetyka zajmuje się wykorzystaniem i przetwarzaniem energii (ciepła) wnętrza Ziemi, skumulowanej w złożach geologicznych przegrzanej pary wodnej, wód geotermalnych i gorących suchych skał.
Z par wodnych i wód geotermalnych o temperaturze powyżej 80 st. C wytwarza się w zakładach geoenergetycznych (elektrociepłowniach i elektrowniach geotermalnych) prąd elektryczny.
Wody geotermalne o temperaturach 20-80 st. C wykorzystuje się w ciepłownictwie do ogrzewania budynków przemysłowych i mieszkalnych, rolniczych, leczniczych, rekreacyjnych, sportowych; w balneologii i chłodnictwie. Te działy geoenergetyki są stosowane na świecie od ponad 100 lat, przy czym szczególny ich rozwój nastąpił w ostatnich 30 latach.
Na podstawie: www.zielonaenergia.eco.pl
geotermia w kole to strzał w dziesiątkę trzymam kciuki
w końcu może będzie się w kole coś działo, plan geotermii super
Na temat geotermii rozmowy toczyły sie juz za burmistrza Dużyńskiego
Cokolwiek panie burmistrzu byle Koło sie kreciło i byśmy mieli prace! Dziekujemy.
Pamiętam gdy w Kole w tamtych latach miano robić geoterme.To było wielkie rozczarowanie po tylu latach starań i nikt nie poniosł odpowiedzialności za taką niegospodarność.A teraz pewnie wszystko juz sie przedawniło.
Super sprawa! Popieram.