Do kłótni, a nawet ostrej awantury, przekrzykiwań i wzajemnych oskarżeń doszło pod koniec wtorkowej sesji Rady Miejskiej w Kole, gdy Przewodniczący Rady Artur Szafrański udzielił głosu dwojgu mieszkańców, którzy chcieli przemówić do radnych. Był to były już radny miejski z ramienia SLD oraz mieszkanka miasta Ryszarda Łukaszewska. Ta ostatnia spokojnie i kulturalnie, choć dosadnie, określiła pracę obecnych radnych, a potem skrytykowała dwóch byłych radnych, obecnych na sali jako widzowie sesji. Na końcu, gdy jako drugi głos zabrał były radny, wybuchła awantura, którą – po kilkakrotnym upomnieniu mówcy – przerwał Przewodniczący Rady Miejskiej, odbierając mu głos i tym samym kończąc sesję Rady. Takich rzeczy nie pamiętają najstarsi kolanie! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo tego fragmentu sesji. Warto!
swoją drogą żenuła… o co common pani Ryszardzie Ł.? Bo ona już też robi się nudna jak pani z pod krzyża… Jedyne co jej perfekcyjnie wychodzi to obrażanie ludzi, nawet tych którzy są zmuszeni do przyjazdu na awarię jakąkolwiek… Kto dał tej pani prawo do lżenia publicznego ekip serwisowych? Może trzeba by nagrać kilka wizyt w tym budynku, żeby się inni przekonali jak to wygląda…
Panie kochany… następnym razem trzeba do przewodniczącego powiedzieć, skoro zostałem wywołany publicznie do tablicy to proszę mi dać się wypowiedzieć w związku z zarzutami…
sluchajac tej wypowiedzi nie podoba mi sie zachowanie przewodniczacego poniewaz pani nie przerywal wypowiedzi a panu ktory mial tez cos do powiedzenia to nie pozwolil sie wypowiedziec.czyzby ta pani miala jakies przywileje w tym miescie.tak ztego wyglada.oj nieladnie panie przewodniczacy
Takiej wiochy poza Kołem nie uświadczysz.
pewno tej pani sie wszyscy boja i dlatego jej nie przerwali obrazac radnych.
Do przedmówcy.
W Kole zyje wiele osób w złych warunkach tyle że nie potrafia walczyc o swoje prawa.Tez narzekają i zrzędzą lecz nic nie robią by to zmienic a jak pojawi sie ktos jak ta Pani opluwa sie ją tylko.Czy słusznie?
moim zdaniem mało profesjonalne posunięcie przewodniczącego rady , jeśli dopuszcza się jedna osobę , należało wysłuchać i drugiej , a tak – wyszło źle i pan Król powinien złożyć skargę do wojewody .
Pani zachowywała się jak by była sędzią . Mnie takie zachowanie po prostu irytuje – ona zawsze ma coś do powiedzenia tylko co to kogo obchodzi ludzie żyją w Kole w gorszych warunkach a ta tylko zrzędzi i narzeka …..
Gratulacje dla Pani Rysi za odwage i dla Pana Przewodniczacego za prowadzenie sesji konsekwentnie i z charakterem.
alllllllllle jaja 🙂 no niezle sie usmialem 🙂
Ja takze uważam,że radni i inni politycy przed wyboirami chca sie za przeproszeniem zes…. tak bardzo zabiegają o nasze poparcie i obiecują wszystko co im slina na jezyk przyniesie.Ale jak juz dostana co chca to najczesciej zapominają o wszystkim a szczególnie o ludziach.
Mam tylko pytanie. Tej Pani wszyscy słuchali i Pan Przewodniczący ani żaden radny nie śmiał jej przerwać jak wszystkich obrażała. To jest żenujące żeby jedna osoba obrażała ustawowy organ miasta jakim jest rada miejska.
A kiedy zaczął wypowiadać się Pan Adrian Król Pan Przewodniczący ciągle mu przerywał i starał się uniemożliwić wypowiedź. Ta Pani odniosła się do Pana Króla i miał prawo odpowiedzieć. Widać jakie są standardy równego traktowania ludzi.
Żeby było jasne Pan Król nie jest moim idolem, ale trzeba wszystkich traktować równo, a nie, że poruszył temat radnej z tego samego klubu co Pan Przewodniczący i już mu się odbiera głos. Żenada