Ten oryginalny i intrygujący tytuł zachęcił przedszkolaków z Przedszkola Miejskiego nr 5 w Kole do udziału w kolejnym, siódmym już spotkaniu z muzyką. Zorganizowali je dla najmłodszych melomanów artyści Muzycznej Agencji Artystycznej ART Es z Łodzi. Wiodącym instrumentem koncertu uczynili tubę.
O tym, że jest to największy obok suzafonu instrument dęty blaszany i o tym jak jest zbudowany przedszkolaki dowiedziały się od prowadzącej koncert pani Ewy Szymkiewicz. Pokazała ona najpierw najmłodszym ustnik od którego cała przygoda z tubą się zaczyna. To on przenosi bowiem drgania warg muzyka przekładające się na dźwięki. Stąd przedzierając się wzrokiem przez gąszcz rurek różnej średnicy, przedszkolaki dotarły a w końcu do czary głosowej. Mogły usłyszeć jak znajdujące się po drodze wentyle i tłoki skracając lub wydłużając słup wdmuchiwanego do tuby powietrza dają efekt wysokich lub niskich dźwięków.
Przedszkolaki dowiedziały się, że tuba znajduje się często w składzie orkiestry symfonicznej. Współczesna zaś wersja tuby pojawia się także w roli instrumentu solowego. Na zaproszenie pani Ewy Szymkiewicz w rolę solistki grającej na tubie wystąpiła specjalnie dla przedszkolaków obdarzona wdziękiem i talentem Justyna Makowiecka. Pani Justyna jest studentką Akademii Muzycznej w Łodzi i jak się okazało jedną z zaledwie trzech tubistek w kraju. W jej wykonaniu przedszkolaki wysłuchały różnych utworów. W programie koncertu znalazły się takie pozycje jak „Yesterday” The Beatles, amerykański utwór „W dole rzeki”, swing „In the mood”, ragtime, „Quando, quando,quando”, fragment „Te Deum” M.A. Charpentier`a i znany z list przebojów „Freaks” . Pani Justyna grała pięknie, a do tego zmagała się ze sporym ciężarem samego instrumentu, bagatela tylko 10 kilogramów! W czasie koncertu na instrumentach klawiszowych akompaniował jej multiinstrumentalista pan Sławomir Bartkiewicz. Artyści jak zawsze stanęli na wysokości zadania. Przedszkolaki ożywione tak pierwszymi promykami wiosennego słońca co i sama muzyką reagowały spontanicznie i słuchały zainteresowane.
W czasie koncertu cała Gromadka Misia Uszatka zorientowała się , że tuba w rekach wytrawnego muzyka potrafi wiele. Ma zatem równoprawne jak i inne instrumenty prawo głosu. Jeden z takich muzyków stwierdził kiedyś opowiadając o tym ciekawym instrumencie,że „tubiści są na świecie, żeby muzyka miała jakiś sens” . Koncert utwierdził przedszkolaków z PM 5, że to prawda. Może tylko trzeba byłoby dodać jeszcze ,że dotyczy to chyba wszystkich instrumentalistów, którzy muzyce nie mniej są potrzebni.
Oprac: R.Z PM 5 Koło