„Szumiały tu dęby“ – czyli wspomnienie z Kaliskiego Przedmieścia

Autor: kurier-kolski.pl | 09.01.2015

20130831_155249Wiele miejsc w Kole przez lata zmieniło swój wygląd. Miasto rozrasta się i całe jego obszary przyjmują inną postać. Na Kaliskim Przedmieściu, w miejscu, gdzie dziś znajduje się jeden z kolskich „Orlików“ – ten przy ul. Dąbrowskiego, przed laty była wyniosła wydma porośnięta kilkudziesięcioma okazałymi dębami. Dęby te miały z pewnością po kilkaset lat, bo ich obwody na wysokości około metra od ziemi dawały się objąć kilkuletnim dzieciom, które musiały połączyć się w dziesięcioro lub dwanaścioro, aby złączyć swe dłonie zamykając obwód pnia.

 

Te nieliczne, które pozostały do dziś nad stawem i jeden przy parku – to najmniejsze z tamtych gigantów. Pamiętający te czasy ludzie twierdzą, że dębów było 28, inni podają liczbę 32. Nie wiem dokładnie czy w tej wyliczance ujęte są wszystkie drzewa, czy tylko te, których już nie ma. Wspomniana wydma wypełniała cały obecny plac, na którym w tej chwili jest „Orlik“. Wysokość wydmy dochodzia do kilkunastu metrów, nie licząc oczywiście okazałych drzew, które dumnie panowały nad całą okolicą. Po środku niej, mniej więcej w osi obecnej ul. Wierzbowej, była kiedyś strzelnica.

20141006_081702

Teren ten był w takim stanie do końca lat sześćdziesiątych ub. wieku. Wtedy to postanowiono „uporządkować“ ten teren wycinając rosnące dęby i niwelując go pod potrzeby inwestycyjne rozwijającego się „osiedla Bogumiła“. Miał na tym terenie stanąć pawilon handlowy i osiedlowe przedszkole. Z planów tych nic nie wyszło, bo zaczęło brakować środków na inwestycje komunalne, pomimo że osiedle domków jednorodzinnych na Kaliskim Przedmieściu rozwijało się dynamicznie.

Plac ten nie miał konkretnego przeznaczenia aż do chwili urządzenia na nim „Orlika“. Obiekt ten jest na naszym osiedlu ze wszech miar potrzebny i nikt nie podważa potrzeby jego istnienia. Jednak, gdy wraca się pamięcią do tamtych lat, to w wyobraźni maluje się wyniosła kępa dumnych, wiekowych dębów, których po prostu po ludzku żal. Może gdyby przetrwały do dziś, stanowiłyby piękną ozdobę serca naszego osiedla i łączyłyby w sposób naturalny przeszłość z nowoczesnością. Osiedla i boiska buduje się stosunkowo szybko, a okazałe dęby wzrastają setki lat. Szkoda, że w podobny sposób nie pomyślano wtedy, gdy podejmowano decyzje o ich wycince.

Adam Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
Daniel
Daniel
9 lat temu

Jestem za tym, ażeby potrzebne kolejne przedszkole w Kole wybudować właśnie przy Orliku ze względu na okalające to miejsce ciszę i spokój a także czyste powietrze, bliskość parku i rzeki dla prezentacji środowiska nowemu pokoleniu. Teren jest miejski, albo MOSiR’u. Skoro przedszkole nr 1 ma być całkowicie zlikwidowane to należy się liczyć, że zabraknie miejsc także w nowym.

Bani1972
Bani1972
9 lat temu

Trzeba było postarać się o jakieś fotki z tego okresu .. i je tutaj udostępnić czytelnikom .

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526