Dzięki wielkiej życzliwości, zaangażowaniu i dużemu wkładowi pracy naszego rodaka z powiatu kolskiego, byłego mieszkańca Kłodawy, Pana Adama Malińskiego, z wykształcenia historyka, który utrzymuje przyjacielskie kontakty z niemieckimi sąsiadami, udało się pozyskać dla Szpitala w Kole niezwykły dar: idealne łóżka i materace szpitalne, szafki przyłóżkowe oraz sporo innego sprzętu pomocnego w kolskiej placówce. W pozyskaniu i przywiezieniu mebli szpitalnych z Niemiec do Koła wielkimi TIR-ami pomagali polscy i niemieccy wolontariusze oraz dyrekcja kolskiego Szpitala.
Gdy rok temu pochodzący z Kłodawy były profesor historii miejscowego Liceum – Adam Maliński (obecnie od wielu już lat mieszkający pod Poznaniem, ale utrzymujący żywe kontakty zarówno z całym powiatem kolskim, jak również z wieloma przyjaciółmi w Niemczech), dowiedział się, że w niemieckim mieście Northeim odbędzie się przeprowadzka tamtejszego szpitala do nowej siedziby, natychmiast pomyślał, że warto pozyskać dla szpitala powiatowego w Kole nowoczesne, choć używane, ale w ciągle w świetnym stanie i wysokiej jakości wyposażenie, które będzie przy tej okazji zmieniane na nowe.
Pan Adam skontaktował władze kolskiego Szpitala: dyrektor Barbarę Graczyk-Malińską oraz jej zastępcę Iwonę Wiśniewską z przedstawicielami niemieckiej kliniki Helios. Między placówkami rozpoczęła się intensywna korespondencja. Nad realizacją pomysłu czuwali ze strony niemieckiej Barbel Lange i dr Hans Helmut Koehn.
Jak podkreśla w rozmowie z nami Adam Maliński (zbieżność nazwisk z dyrektorką kolskiego Szpitala jest przypadkowa, nie jest to rodzina), zdobycie sprzętu z Niemiec było bardzo trudnym zadaniem, bo starało się o niego aż 11 różnych placówek z całej Europy. Tym większe wyrazy podziękowania należą się w tym miejscu naszym przyjaciołom z Niemiec, w tym wolontariuszom, którzy pomagali pozyskać meble szpitalne, a potem czynnie pomagali w ich załadunku do wielkich TIR-ów, którymi przewieziono je do Koła. Na zdjęciu tytułowym od lewej stoją: Andrzej Chrzan, pan Fruehauf (zastępujący pana Winklera z administracji niemieckiej kliniki), Iwona Wiśniewska, pracownik logistyki kliniki w Northeim, dr Hans Helmut Koehn, Florian Lange, Adam Maliński i Piotr Wiśniewski.
Pierwszy transport darów dotarł do Szpitala w Kole w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia. Był to wymarzony prezent bożonarodzeniowy dla tej placówki. Drugi transport przyjechał kilkanaście dni później, na początku stycznia br. Sprzęt niemal natychmiast, po odpowiednim umyciu i odkażeniu, trafił na kolskie oddziały.
W Niemczech załadunkiem mebli i innych sprzętów do samochodów zajmowali się ludzie dobrej woli z obu krajów, wolontariusze i pracowniki kliniki, a w Kole rozładowali je już pracownicy kolskiego Szpitala. Choć używane, to jednak ciągle w idealnym stanie, zdecydowanie lepszym, niż te dotychczas znajdujące się w kolskiej lecznicy, które były już bardzo stare i wyeksploatowane. Ten dar to piękny, funkcjonalny i niezwykle drogi sprzęt medyczny, na zakup którego kolskiego szpitala nie byłoby jeszcze długo stać.
– Wspaniale funkcjonowało to nasze polsko-niemiecko współdziałanie. Dzielnie pomagał silny fizycznie 17.letni Florian Lange. Nie też zabrakło dra Hansa Koehna i innych wolontariuszy – mówi Adam Maliński.
Jak poinformowała nas zastępca dyrektora Szpitala w Kole Iwona Wiśniewska, która dwukrotnie jeździła do Niemiec i osobiście uczestniczyła w załadunku darów do wielkich samochodów, do kolskiej placówki trafiły łącznie aż 73 łóżka szpitalne (pielęgnacyjne, elektryczne i hydrauliczne), 79 materacy łóżkowych, 35 przyłóżkowych szafek kontenerowych oraz różnego rodzaju drobny sprzęt. Meble i sprzęt zostały już przekazane do użytkowania przede wszystkim na oba Oddziały Wewnętrzne kolskiej lecznicy, gdzie już dobrze służą pacjentom.
Nowe łóżka, materace i szafki szpitalne bardzo szybko trafiły na kolskie oddziały (podziękowanie za umożliwienie zrobienia zdjęć Ordynatorowi Oddziału Wewnętrznego I doktorowi Dariuszowi Kamińskiemu)
Inicjator całego przedsięwzięcia Adam Maliński prosił nas o wyraźne podkreślenie „idealnej, skutecznej i bardzo życzliwej” współpracy z dyrekcją Szpitala w Kole: Barbarą Graczyk-Malińską oraz Iwoną Wiśniewską, dzięki czemu całą akcję udało się przeprowadzić nie tylko sprawnie, ale i efektywnie.
– Wyrażam wielki szacunek i podziękowanie nie tylko dyrekcji Szpitala w Kole oraz polskim i niemieckim wolontariuszom, ale także Andrzejowi Chrzanowi, który nie żałował swojego czasu i energii, i doskonale pełnił zadania wolontariusza, tłumacza oraz kierowcy podróżując dwukrotnie z Koła do Northeim. Radość dzielona to radość podwójna. Osobiście bardzo się cieszę, że dany był mi zaszczyt współuczestniczenia w dziele skutecznej pomocy dla kolskiego szpitala, w którym urodziłem się 6 sierpnia 1961 roku. Uczucie do najbliższej Ojczyzny zawsze zobowiązuje! – powiedział Adam Maliński.
Należy jeszcze raz podkreślić, że wartość przywiezionego do Szpitala w Kole sprzętu jest ogromna! Tak wysokiej jakości nowe meble szpitalne są niesamowicie drogie i długo jeszcze nie byłoby stać naszej placówki na taki zakup, a przecież różnorodnych innych potrzeb ciągle jest wiele.
* * * * * * * * * * * * *
Ale to nie koniec pomocy naszego rodaka Adama Malińskiego i jego niemieckich przyjaciół dla placówek z Koła i powiatu kolskiego. Już wkrótce napiszemy o kolejnych transportach darach, które częściowo już do nas dotarły, a kolejne są w drodze.
Wielkie, wielkie dzięki Panie Adamie za to, że tak myśli Pan o nas i tak bardzo życzliwie oraz bezinteresownie pomaga mieszkańcom Koła i całego powiatu kolskiego!
Opracowanie: zespół kurier-kolski.pl
Źródła informacji i zdjęć: Pan Adam Maliński, Dyrekcja SP ZOZ w Kole