Dzień Świętego Walentego jest dniem zakochanych. Nieważne, ile ma kto lat, ważne, że się ludzie kochają. Żeby osobnikom trzeciego wieku uprzyjemnić te chwile, do Domu Pomocy Społecznej w Kole przy ul. Poniatowskiego przybył Zespół Ludowy „Kiełczewianki” z Kiełczewa w składzie: Jadwiga Kowalska – kierownik zespołu, Józefa Rybnik – akordeonistka oraz Irena Małecka, Grażyna Cicha, Halina Tomczyk, Ala Gradomska i Maria Bałdyga.
– Jesteśmy tutaj już po raz piąty, zawsze mile widziane. Swoim śpiewem chcemy umilić mieszkańcom tej „wioski” dzisiejszy dzień, bo przecież dziś są Walentynki. Niech starszym ludziom przypomną się młode lata – powiedziała Jadwiga Kowalska.
Zaproszone panie wykonały kilka utworów jak m.in.: ”W zielonym gaju”. „Serca dwa”, „Wróżka czarodziejka, „Ładna żona”, „Niebieskie oczy”, „Pan za górą”, „Halinka”, i inne. Przerywnikiem w śpiewaniu były monologi pełne humoru kierowniczki zespołu Jadwigi Kowalskiej, które wśród pensjonariuszy wzbudzały salwy śmiechu i gorące oklaski. – Och chciałoby się zatańczyć, przypomnieć młode lata – powiedziała jedna z mieszkanek – ale nogi już nie te.
– Serdecznie dziękujemy, że „Kiełczewianki” przyjęły nasze zaproszenie i przybyły do naszego Domu. Na twarzy każdego mieszkańca zauważyłam uśmiech i zadowolenie. Po ostatnim występie chóru męskiego z utęsknieniem czekaliśmy na kolejne spotkanie się z twórczością zespołu „Kiełczewianki”. Jeszcze raz dziękuję za przeżyte chwile radości –podsumowała dyrektor DPS Mariola Frankowska-Rabsztyn.
Po występie pieśniarki zasiadły do wspólnego stołu, gdzie czekała na nich gorąca kawa i słodycze. Artystki obiecały, że przybędą tutaj jeszcze nie raz, na każde zaproszenie.
(mc)