Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Kole o godz. 13.00 radni zadecydują o podwyżkach wody w naszym mieście oraz czy poprą wniosek burmistrza o zmianę planu zagospodarowania części dawnej targowicy zwierzęcej przy ul. Toruńskiej, gdzie prywatny inwestor chce – pomimo protestu wielu kolskich przedsiębiorców – wybudować kolejny już w naszym mieście market. Sprawa będzie rozpatrywana z inicjatywy burmistrza Drożdżewskiego, już drugi raz , mimo iż całkiem niedawno na sesji radni odrzucili taką możliwość.
O sprawie wybudowania na ul. Toruńskiej francuskiego marketu Bricomarche pisaliśmy niedawno na naszych łamach. Komisja Rozwoju Gospodarczego, Zagospodarowania Przestrzennego i Handlu pod przewodnictwem radnego Floriana Olejniczaka (SLD) zajmowała się sprawą zmiany przeznaczenia gruntów w tym rejonie, co ma umożliwić prywatnemu przedsiębiorcy wybudowanie tak wielkiego sklepu. Na posiedzenie Komisji przyszło wielu kolskich przedsiębiorców i przyniosło petycję protestacyjną. Obawiają się, że umożliwienie przez burmistrza i radnych budowy kolejnego marketu w Kole wpłynie na upadek ich firm oraz zwolnienia pracowników. Mimo protestów, w głosowaniu radni – członkowie Komisji poparli tę inicjatywę.
Teraz sprawa została skierowana przez burmistrza Mieczysława Drożdżewskiego pod dzisiejsze obrady radnych. Jest już projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tego gruntu. W uzasadnieniu uchwały burmistrz pisze, że „opracowanie przedmiotowego planu jest zasadne” i wnioskuje do radnych o przyjęcie uchwały umożliwiającej zmianę przeznaczenia terenu, a w konsekwencji budowę marketu.
Podczas swoich obrad radni zajmą się także podwyżką cen wody i ścieków na terenie miasta Koła. Jeśli radni zaakceptują proponowane przez Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji spółka z o.o. podwyżki, wejdą one w życie od 1 kwietnia i będą obowiązywać do 31 marca przyszłego roku. W tym miejscu warto przypomnieć, że przyjęcie podwyżek przez radnych jest o tyle bardziej prawdopodobne, że aż dwóch z nich prywatnie pracuje w Wodociągach (zaczęli tam pracować już będąc radnymi!), a więc właśnie z cen wody i ścieków otrzymują co miesiąc wypłaty na swoje konta bankowe, czyli jest tu ewidentny konflikt interesów. Nie powinni wziąć udziału w głosowaniu na temat podwyżek tych mediów, ale czy tak zrobią?
Tekst i foto: Mariusz Kozajda
Dobra rada na przyszłosc, władza miasta winna czerpac jak najwiecej informacji od mieszkancow miasta , mieszkancy wiedza co im brakuje co trzeba zrobic jak np zbudowac podziemne WC bo to jest bardzo potrzebne i td itd trzeba poswiecac wiekszej uwagi od społeczenstwa i wtedy nie bedzie takich czy innych nieporozumiec Koło to nie wielkie miasto mozna w paru dniach co społeczenstwo mysli np. wysłac do domu ankiete co władza planuje zrobic i mieszkancy sie wypowiedza, tylko i jeszcze raz pytac sie mieszkanców a sytuacja bedzie lepsza dla wszystkich….
Jeśli chodzi o Kaufland to należy się cieszyć że zakupy robią okoliczni mieszkańcy zaopatrując się w Kole, a LIDL otworzony zostal pod koniec ubiegłego roku, tuż przed świetami, można domniemywać, że klienci robiąc zakupy w Lidlu, poczuli się rozczarowani i pojechali do Kauflandu, a warto dodać, że Kaufland wcale nie należy do tanich marketów, a parking zawsze jest pełny.
Jeśli chodzi o Toruńską to plac ten został sprzedany za Burmistrza Jana Stępińskiego i ówczesnej rady. Proszę się pytać tego burmistrza i tych radnych co sprzedawali ten plac czym się sugerowali. Podobno plac ten został specjalnie wydzielony na mniejsze działki po to by lokali przedsiębiorcy mogli kupić i pobudować takie obiekty jak na ul. Bąkowskiego. Dlaczego nie wszyscy przedsiębiorcy przystąpili do przetargu? Nie można obwiniać i oskarżać tej rady ani tego burmistrza za to co było w przeszłości. Patrzmy realnie. Wracając do przetargu, jeżeli lokalni przedsiębiorcy nie przystapili do przetargu, przyszedl ktoś inny wyłożyl kase i kupił za śmieszne pieniądze tę działkę, mial prawo kupić tak samo jak ja czy Pan i każdy inny Nowak. Dla wielu osób bylo to idealne miesce na budowę basenu, gdzie można byłoby zrobić dość bogatą infrastruktrę drogową, dziś pozostaje tylko pomarzyć. Właściciel ma pomysł na zagospodarowanie terenu, to co ma ten pusty plac stać dalej odłogiem, czy lepiej niech się biznes kręci, z korzyścią dla mieszkańców?
Z wysokich obrotów Kauflanda cieszą się Niemcy, którzy są jego właścicielami! Co nam do tego? Z czego mają cieszyć się kolanie? Bez sensu. A ludzie z okolicznych wsi nie mają wielkiego wyboru, muszą się zaopatrywać w Kole, bo po co mają jeździć jakiś hektar dalej, np. do Konina i tracić na benzynę? Gdyby mieszkańcy okolic Koła nie zaopatrywali się tu, biedne Koło już dawno by zbankrutowało, wszelkie hurtownie, sklepy, sklepiki i markety.
Co do targowicy zwierzęcej na Toruńskiej, proszę czytać uważnie moje wcześniejsze artykuły. Wyraźnie pisałem kiedy i za kogo został sprzedany ten plac. Ale to obecna rada, radni tej kadencji, decydują, co tam ma powstać.
„Pomysłem na zagospodarowanie tego terenu” ma być postawienie marketu? No po prostu genialny pomysł!!! hehe Gratulacje takiego myślenia!
A co do basenu, to zgadzam się, że w tym miejscu byłoby dużo lepsze miejsce na jego lokalizację, choć uważam, że o wiele lepsze było w miejscu, gdzie został postawiony LIDL (gdyby wykupić i wyburzyć te wszystkie stare magazyny dookoła). Niestety, nikt mieszkańców nie pytał o zdanie, radni nie zrobili żadnych konsultacji społecznych, choćby przez Internet, a szkoda. W innych miastach i gminach często tak się robi.
Może lepiej jakiś zakład produkcyjny do miasta nasz burmistrz by sprowadził ? Miał powstać WIPASZ to zrobili wszystko aby nie było fabryki bo śmierdzi a markety to na siłę wprowadzają !
Twój optymizm daje dużo do myślenia, myślę że nie tylko mi.
Myślę, że jesteś nie potrzebnie zaniepokojony, mojego kolegii żona pracuje w Kauflandzie i wyobraź sobie, że jak powstał Lidl to obroty w Kaulfandzie się zwiększyły. Kaufland w Kole był na drugim miejscu w okresie Świat pod względem obrotów w sieci Kaufland. Po co kolejny market. Ten market nie jest z branży spożywczej a budowlane, natomiast w Kole jest 3 monopolistów i boją się konkurnecji. Powstanie takiego marketu wcale nie spowoduje, że któryś z nich upadnie, mogą jedynie zmieniejszyc sie zyski. Konkurencja jest potrzebna to wymusi spadek cen, bo lokali przedsiębiorący będąc monopolistami sami sobie dyktują ceny jak im się podoba. Jeśli chodzi o PPKS, to było to przedsiębiorstwo państwowe a nie samorządowe, o decyzji PKS w Kole podjął wojewoda wielkopolski. Co do Toruńskiej by pobudować coś dla mieszkańców, to jest to teren prywatny i rządzić to sobie można ale swoją bielizną, trudno kogoś zmuszać do czegoś co będzie nieopłacalne. Jeśli jest to teren prywatny to albo można mu pozowlić budowę jego proejktu bądź nie pozwolić, a na pewno już wymuszać coś co się Panu podoba, bo to jego teren prywatny i to on decyduje.
To wszystko wcale nie jest tak do końca. Proszę nie mieszać ludziom w głowach. W Kauflandzie zaopatruje się przede wszystkim ogromna ilość ludzi z okolicznych miejscowości. Tam walą codziennie tłumy ludzi, całe rodziny z terenów wiejskich powiatu kolskiego. Klienci z miasta Koła stanowią niewielki procent. O czymś to świadczy.
Co do PKS-u, to owszem, było to przedsiębiorstwo wojewody, ale władze miasta i powiatu zawsze mają coś do powiedzenia w takich sytuacjach. Więc nie wmawiajmy na siłę, że nic nie można było zrobić. Zawsze można mieć wpływ, o ile się chce.
I odnośnie placu przy Toruńskiej, po targowicy zwierzęcej. To był teren miejski. Został za śmieszne pieniądze (jak na tak duży plac w tak świetnej lokalizacji!) sprzedany przez władze miasta w prywatne ręce. Ale to nie prywatny właściciel, tylko właśnie władze miasta, burmistrz i radni, powinni czuwać w imieniu mieszkańców nad dobrym gospodarowaniem gruntami i nad racjonalnym gospodarowaniem miastem. To oni decydują czy w interesie miasta i mieszkańców jest, by pozwolić w tym miejscu na budowę marketu czy nie. Demokracja to nie samowola, to nie busz, gdzie każdy robi co chce i buduje co i gdzie mu się podoba.
Przepraszam – zapomniałem o Kauflandzie – może jeszcze coś pominąłem, można się z tym pogubić, ile tego jest. – to jak na razie 9 marketów.
I po co ?, pytam się po co ? – to nie tylko moja opinia na ten temat , ale można to usłyszeć na każdym kroku.
Można by przeprowadzić sondaż wśród mieszkańców, jestem przekonany – przeważyła by opinia na nie.
Kolejny market to nieporozumienie i to jakie.
Zabrano Dworzec PKS – na placu pobudowano NETTO , ludzie czekają na autobus i stoją pod słupkami przystankowymi, jak na jakiejś wsi. Z resztą NETTO; ledwo co przędzie, słyszałem z pewnych źródeł że się kończy, Koło i okolice to region zamieszkały przeważnie przez emerytów i rencistów, co młodzi to z zagranicą. A w Kole; 3- Biedronki; 2 Polo Markety, Lidl; Carrefour; Netto i po co nowy – to porażka.
Żeby chociaż, z tych marketów płynęły jakieś konkretne pieniądze, z podatków, dla miasta.
Można by na tym placu, coś konkretnego wybudować; dla mieszkańców.
Te pozwolenia na budowę marketów, wydaje się tak na prawo i lewo.
Należałoby się temu przyjrzeć.
nie było pana na sesji to skad te wszystkie informacje? chyba zrodlo tych wiadomosci pochodzi z innych portali. (od razu mowie ze nie jestem nikim z przedstawicieli portali), bylem dzisiaj z ciekawosci na sesji, aby zobaczyc przebieg dyskusji nt. marketu, ale pana nie widzialem. fajnie sie pisze serwis informacyjny nie bedac na zadnych wydarzeniach?
Jasne, że byłem, choć niedługo. Może pan wtedy wyszedł akurat na tzw. „dłuższe posiedzenie” do wc i dlatego mnie nie widział? 😉
Po pierwsze dziennikarz nie musi się tłumaczyć nikomu skąd ma informacje. To moja sprawa. A po drugie, nawet jeśli mnie nie byłoby, to na sesji jest zawsze wiele osób, także tych związanych z „Kurierem”, więc nie muszę być tam osobiście.
Jeśli jeszcze raz zobaczę sugestie, że informacje u mnie są z innych portali, zgłoszę sprawę na policję i spotkamy się w sądzie. I skończy się złośliwe ujadanie wyrokiem i karą pieniężną.
Radni wcale nie muszą zaakceptować uchwały by one obowiązywały. Radzę panu wnikliwie przeczytać art. 24 ust. 8 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzenie ścieków który jest następujący: „Jeżeli rada gminy nie podejmie uchwały w terminie, o którym mowa w ust. 5 (czyli w ciągu 45 dni od złożenia wniosku) taryfy zweryfikowane przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wchodzą w życie po upływie 70 dni od dnia złożenia wniosku o zatwierdzenie taryf.” W przypadku podjęcia uchwały nowe taryfy będę obowiązywać od 1 kwietnia, w przypadku nie podjęcia uchwały nowe taryfy również zaczną obowiązywać od 1 kwietnia, ponieważ przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, w terminie 70 dni przed planowanym dniem wejścia taryf w życie, musi przedstawić organowi wykonawczemu (w naszym przypadku burmistrzowi) wniosek o ich zatwierdzenie o czym mowa w ustępie 2. Przez źle skonstruowane prawo radni to sobie mogą pomachać palcem w bucie w przypadku ustalania taryf za wodę.