Klasztor nam pięknieje!

Autor: kurier-kolski.pl | 17.08.2013

Remont kolskiego Klasztoru i kościoła OO. Bernardynów, dzięki staraniom naszych zakonników, a szczególnie Ojca Gwardiana Oswalda Jasielskiego, postępuje w coraz szybszym tempie. Po niezbędnych pracach konstrukcyjnych, przyszła pora na odnowienie bardzo zniszczonej elewacji. Ale to nie wszystko! Co jeszcze odnawiają kolscy zakonnicy?

 

Prace konserwatorskie przy renowacji bernardyńskiej świątyni w Kole trwają od początku lat 90. Rozpoczęto je odnowieniem wnętrza kościoła, polichromii oraz ołtarzy. Wcześniejsze malowanie świątyni było około 30 lat wcześniej, więc siłą rzeczy  ściany były brudne i zniszczone. Ale nie tylko. W latach 60. malowanie kościoła wykonano niefachowo i doszło do wielu tak zwanych „przemalowań”, a nawet niektóre fragmenty polichromii po prostu zakryto nową farbą. Konserwator dzieł sztuki z Łodzi Jerzy Matwij z żoną (także konserwatorem), którzy podjęli się wówczas trudnego zadania, mięli nie lada problem, bowiem na ścianach znajdowało się aż 7 warstw farby i trzeba było wyczyścić je wszystkie, aby dojść do tej pierwotnej, właściwej warstwy, najstarszej i historycznej. Ale udało się – i mieszkańcom Koła ukazało się nowe, piękniejsze niż pamiętali, wnętrze barokowej świątyni.


Bogato zdobione, barokowe wnętrza bernardyńskiej świątyni w Kole zachwycają swoją wspaniałością

Przy okazji odnowienia kościelnej polichromii wykonano prace porządkowe w całym kościele. W ich wyniku znaleziono porzucone na chórze dwie drewniane duże figury niewiadomego pochodzenia, które znalazły swoje miejsce w pustych niszach po bokach ołtarza głównego.

W tamtym czasie udało się też uporządkować i udostępnić dla wiernych oraz turystów przepiękny dolny kościół, gdzie w starożytnych gotyckich katakumbach spoczywa kilkaset osób – mieszkańców Koła, zakonników, dobrodziejów kolskich Bernardynów. Pochowana tam była m.in. księżna Anna Sochaczewska, dawniejsza właścicielka miasta Koła.

Sam ołtarz główny także długo zajmował konserwatorów zabytków i zakonników. Problem polegał na tym, że jego wygląd przed wojną był nieco inny. W czasie wyzwolenia Koła w styczniu 1945 roku, jeden z pocisków artyleryjskich wleciał przez okno i naruszył ołtarz główny, wywołując pożar. Zniszczeniu uległy zdobienia i figury znajdujące się na jego szczycie, w tym figura przedstawiająca Boga Ojca. Na początku lat 90. udało się częściowo uzupełnić braki w figurach (choć niestety bez figury Boga Ojca) oraz na podstawie zachowanych starych zdjęć wybito u podstawy ołtarza dwa duże otwory, wcześniej z jakiegoś powodu zamurowane. Ołtarz dzięki temu nabrał barokowej „lekkości”.

Potem wiele lat trwały bardzo żmudne i kosztowne prace we wnętrzach samego klasztoru, który w wyniku starości oraz podmokłego terenu, zaczął się rujnować i grozić zawaleniem jak nasz Ratusz. By powstrzymać degradację zabytkowych murów, trzeba było wymienić większą część konstrukcji drewnianej stropów i dachu budynków. Były to prace, których praktycznie nie było z zewnątrz widać, ale były konieczne do zrobienia. Przy okazji wylano nowe posadzki, zrobiono nowe podłogi, tynki, itd. Praktycznie wykonano remont generalny, kończąc na wszelkich instalacjach.

W ubiegłym roku udało się zakończyć najpilniejsze prace wewnątrz zabudowań klasztornych i można było wejść z pracami na elewację, która została pięknie odmalowana (patrz zdjęcie poniżej).

A w tym roku przyszła kolej na długo oczekiwane odnowienie elewacji frontowej barokowej świątyni, która praktycznie już się obsypywała. Jak mówi Ojciec Gwardian Oswald Jasielski, Bernardyni złożyli wniosek do Ministerstwa Kultury i otrzymali z Warszawy pieniądze na remont generalny fasady wraz z oboma wieżami oraz schodów ze znajdującym się nad nim balkonem.To naprawdę poważne zadanie. Oczywiście w dalszej kolejności, w miarę posiadanych środków, będą odnawiane następne części elewacji kościoła.


Ojciec Gwardian kolskiego klasztoru Oswald Jasielski

Równocześnie, jak podkreśla przełożony kolskich Bernardynów, rozpoczeły się i trwają także długo wyczekiwane prace konserwatorskie niezwykle cennego klejnotu kolskiej świątyni – XVIII-wiecznego obrazu Św. Tekli. Odnawiane jest obecnie samo płótno, a okrywająca je złota sukienka będzie wykonywana później.

Renowację zabytkowego dzieła prowadzi ten sam konserwator zabytków, który na pocz. lat 90. odnawiał tu kościelną polichromię – Jerzy Matwij z Łodzi, a prace finansowane są ze środków Wielkopolskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu.

Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA

Subskrybuj
Powiadom o
guest
22 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
animowanyIV
animowanyIV
10 lat temu

konserwator i ministerstwo też łaski nie robią

zax1
zax1
10 lat temu

A jeżeli chodzi o kwestie finansowania. Artykuł w całości mówi ogólnie o remoncie i to już od lat 90. który sukcesywnie postępuje (z czego osobiście się bardzo cieszę bo jest to jedna z wizytówek naszego miasta), tak więc warto by było napisać, że są one również finansowane z środków UM i było by po problemie (i zaznaczam ponownie, że nie jestem jakimś zwolennikiem obecnych władz)

zax1
zax1
10 lat temu

Do sądu za takie coś?? a co ja obrażam lub posądzam o łapówki panie M.K. takie straszenie sądem to troszkę przesada nie uważa Pan?? Proszę odróżnić krytykę od przestępstwa jak to miało miejsce u pana radnego A.K.

animowanyIV
animowanyIV
10 lat temu

nie ma się co tak napinać Panie Redaktorze, to niezdrowo.

zax1
zax1
10 lat temu

Ale ja się nie denerwuje 🙂 tylko drażni mnie jak ktoś mi zarzuca bezpodstawnie pisanie kłamstw co nie jest prawdą. Oczywiście jestem za krytyką władz, ale skoro ten portal nazywa się Kurier Kolski a nie tak jak napisałeś „codzienna porcja…” to niech będzie obiektywny i rzetelny, i niech zarówno krytykuje jak i chwali.

animowany V
animowany V
10 lat temu

nie ma się co denerwować. Tak sobie myślę, że gdyby Pan Redaktor zmienił nieco podtytuł na stronie pisząc np. „codzienna porcja przywalania urzędowi i burmistrzowi” to pewnie i liczba odsłon portalu by wzrosła 🙂
a swoją drogą ciekawe jak długo powisi link do reportażu 🙂

zax1
zax1
10 lat temu

I jak widać po wypowiedzi „animowanego V” nie ja wypisuje kłamstwa tylko pan M.K. nie jest obiektywny. Wrócę jeszcze do tego, że zamieszczanie tu nazw innych portali nie jest reklamą, a zasady zdrowej konkurencji powinny być Panu znane. Poza tym jeżeli informacje są rzetelne i obiektywne to nie ma się co obawiać konkurencji. To co pisze w komentarzach jest jak najbardziej wolnością słowa a nie „samowolą”, bo nie piszę nic obraźliwego ani wulgarnego, tylko swoje obiektywne zdanie i podaję całe szczegółowe informacje, których u Pana brakuje. Nie uważam, że w nasze kolskie władze są b. dobre, ale ciągłe krytyczne tematy u Pana w stosunku do władz są już „męczące”, trzeba także napisać coś pozytywnego, a takowe zdarzenie tez mają miejsce, ale z tego co od dawna obserwuje ten portal jest typowo nastawiony negatywnie na postępowania radnych i burmistrza.

zax2
zax2
10 lat temu

Ale to, że Urząd Miasta (wiadomo, że poprzez radnych) wspomaga renowacje, na tym portalu takiej informacji się nie znajdzie, bo to by było niezgodne z jego polityką. Tu nic dobrego na tematy UM i władz się nie pisze, a przeglądam ten portal od dawna.

zax1
zax1
10 lat temu

Nie no super moje komentarze są blokowane

animowany V
animowany V
10 lat temu

Pan Redaktor obejrzy w internecie reportaż na twwielkopolska to zobaczy i usłyszy, co o finansowaniu remontu mówi o. Jasielski http://www.tvkonin.pl/index.php/kolo-aktualosci/14535-koo-remont-klasztoru
dla zainteresowanych link, żeby dużo nie szukać

zax
zax
10 lat temu

Albo napisze tak jak ktoś chce, to niech poszuka sobie tego tematu na innym portalu

zax
zax
10 lat temu

Chcę dodać komentarz z linkiem ale nie mogę, podaje tam adres strony, na której wspominają o pomocy z UM.

zax
zax
10 lat temu

Może warto być bardziej obiektywnym oraz mniej stronniczym i dodać że Urząd Miasta również w jakimś stopniu wspiera prace renowacyjne…, ale nie, przecież tego Pan nie napisze…

Łucja
Łucja
10 lat temu

Fajnie ze chociaz braciszkowie cos robią w tym naszym ospałym miasteczku jakim stało sie Kolo. Szczęsc Boże!

Konrad
Konrad
10 lat temu

Bardzo dziękuję za artykuł. Do matury mieszkałem w Kole i byłem ministrantem, do 1966 roku. Była nas spora grupa chłopców, głównie z Płaszczyzny. Z wielka przyjemnością wspominam tamte czasy. Opiekunem naszym był O. Wiesław Murawiec, obecnie profesor PAT w Krakowie. W refektarzu był stół do ping-ponga i szachy. W Kole nie byłem juz ze 20 lat, ale Kurier czytam regularnie, szczególnie wszystkie takie wiadomości, jak ten artykuł o konserwacji klasztoru. Postaram się z okazji Wszystkich Świętych obejrzeć kościół i klasztor bernardynów.

Osa
Osa
10 lat temu

No i jak cos pozytywnego sie dzieje to ZERO komentarzy pod spodem.Komentujecie tylko jakjies duperele albo wypadki i pozary a jak ktos cos dobrego robi to juz nawet dobrego słowa nikt nie napisze.Przykre że mieszkancy Koła tacy są 🙁

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526