Po wielu problemach i potknięciach, po dużych opóźnieniach, nowy wykonawca kolskiej pływalni zdołał założyć na surowych murach wcześniej zamówiony i wykonany dach z gotowej konstrukcji. Ale zima skutecznie przerwała roboty. Budowa pływalni w Kole to największa inwestycja w mieście. Największa, najdroższa i najbardziej nieudolna. Kiedy popływamy?
Pod koniec lipca, w kolejnym już przetargu na budowę pływalni, wyłoniono w Urzędzie Miejskim w Kole następnego wykonawcę prac na basenie: Przedsiębiorstwo Przemysłu Betonów PREFABET BIAŁE BŁOTA S.A.
Jednak niewiele zmieniło się w ostatnich miesiącach na tym placu budowy, bo mało czasu miała nowa firma przed zimą. Oprócz położenia konstrukcji dachu, zdemontowania wielkiego dźwigu-żurawia poprzedniego wykonawcy oraz dokończenia łącznika między murami basenu a pobliską szkołą, prace niewiele posunęły się naprzód. Zima i mróz zrobiły swoje. Tak więc trwa kolejny kilkumiesięczny zastój, co przecież nie wróży nic dobrego.
Do zrobienia jest jeszcze bardzo, bardzo wiele. Co raz przewija się wśród Kolan pytanie: kiedy ruszy basen? kiedy w nim zaczniemy pływać? Przecież wszyscy pamiętamy obietnice burmistrza, który początkowo mówił, że ta ogromna inwestycja będzie ukończona w ciągu roku. Ale to było przed wyborami… Potem, w czasie kampanii wyborczej, burmistrz kusił i nęcił naiwnych hasłem: „Dokończmy rozpoczęte”. I wielu uwierzyło, że dokończy szybko i sprawnie. Niestety, nic takiego się nie stało…
Warto przypomnieć, że cała budowa basenu jest finansowana z zaciągniętych przez burmistrza (za przyzwoleniem radnych Rady Miejskiej w Kole) kredytów komercyjnych. Jest to drogi kredyt bankowy, który będziemy spłacać długimi latami – my, nasze dzieci, a może i wnuki. Inwestycja nie ma dofinansowania ze źródeł zewnętrznych, np. z funduszy UE.
Na zakończenie chcę przypomnieć jeszcze pewien fakt. Gdy kilka lat temu administrujący naszym miastem Mieczysław Drożdżewski szumnie i z wielkimi fanfarami obwieszczał mieszkańcom Koła rozpoczęcie budowy pływalni w naszym mieście, już wtedy kilkakrotnie pisałem, że będzie to wielki niewypał, że basen odbije się miastu czkawką, a potem będzie ogromną kulą u nogi, że utopi Koło i jego mieszkańców w długach. Bo to był zły czas na rozpoczęcie tak straszliwie drogiej inwestycji! Wówczas pewna grupa osób mi nieżyczliwych komentowała, że jestem złośliwy, że wypisuję bzdury i prowadzę jakieś prywatne rozgrywki z burmistrzem. Zarzucano mi złą wolę, niekompetencję i arogancję. Próbowano mnie ośmieszyć i rozsiewano na mnie kłamliwe plotki. Wprost określano mnie jako pieniacza, populistę i głupiego pismaka bez pojęcia o niczym. I co? Okazało się, że WSZYSTKO o czym pisałem jest prawdą, że miałem całkowitą rację.
I miałem rację jeszcze co do kolejnej rzeczy – basen w Kole będzie z wielkim splendorem otwierany tuż przed kolejnymi wyborami samorządowymi, by tym samym ponownie utorować drogę Drożdżewskiemu do kolejnych 4 lat siedzenia na intratnym stanowisku. Chyba, że Drożdżewski odpuści na rzecz któregoś kumpla, któremu oficjalnie da swoje poparcie. Będą też chcieli w blasku nowej pływalni pokazać się obecni radni, by znów ich wybrano. Rodzi się tylko pytanie, czy nadchodzący wielki kryzys (bo on dopiero przyjdzie!) pozwoli im dokończyć budowę pływalni nim całkiem „zarżną się” finanse miasta? Bo coraz większa bieda w Kole może spowodować tak duże problemy, że budowa basenu przeciągnie się jeszcze dużo dłużej.
Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA
a pan Redaktor jest życzliwy panu Burmistrzowi ?
Jestem życzliwy każdemu, kto jest życzliwy mojemu rodzinnemu miastu. Obecny administrator miasta Koła (bo moim zdaniem jedynie administruje miastem, do tego kiepsko mu to wychodzi) do grona osób życzliwych naszemu miastu nie należy wcale, co stwierdzam po tych kilku latach z obserwacji i każdy logiczny, zdrowo myślący mieszkaniec także widzi to dobrze jak na dłoni. Ale to, czy tego człowieka lubię czy nie, nie ma wpływu na moje teksty. Prywatnie mam prawo nie darzyć sympatią kogoś, kto – moim zdaniem – źle zarządza moim miastem, któremu poświęciłem całe swoje życie. Jeśli będę widział, że rozwój Koła zacznie iść – dzięki jego pracy, staraniom i zaangażowaniu – w dobrym kierunku, w radością pochwalę za to. Natomiast nie będę chwalił tego, co mi się nie podoba i co – jak uważam – jest niedobre.
jest zima, więc nie ma się co dziwić, że nic nie robią. Nawet najbardziej nieżyczliwi burmistrzowi niech proszą o krótką zimę.
To może powinniśmy zrobić zrzutkę na jakąś Mszę błagalną o krótką zimę i szybkie ukończenie pływalni? 🙂 A co tego sformułowania „najbardziej nieżyczliwi burmistrzowi”, trzeba by wpierw postawić pytanie czy burmistrz jest życzliwy mieszkańcom Koła? Bo jakoś tego nie widać zbytnio…
mam firmową kartę Multisport, ciekawe czy podpiszą umowę i będzie można wchodzić za free ….
bedziemy czekac z niecierpliwoscia
Przepraszam za literówkę miało być Redaktorze
Oj no fotki jakby niezbyt aktualne bo i zjeżdżalnia jest i dach jest.
Pisząc artykuł 11.01.2013 mozna bylo dać aktualne fotki
1 zdj zrobione 22.12.2012 ostatnie zdj z 13.12.2012 i tak na przemian 22 i 13 grudnia 2012 roku a od tego czasu zmieniło się Panie Redktorze.
Wyraźnie pisałem, że dach został zamontowany.
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Było to celowe działanie. Na wybory będzie ukończone i wtedy pojawią się znów plakaty burmistrza. Dokończyliśmy rozpoczęte i zacznie się znow mydlić oczy ludzią
Oddanie basenu jak zwykle będzie obiecane przed wyborami na Burmistrza pod hasłem dokończmy rozpoczęte.
Ludzie jak zwykle się nabiorą na propagandę sukcesu .Trzba wybrać ekonomistę a nie nauczyciela..czy nie widzicie że do tej pory nic nie zrobili?
Tego to nawet najstarsi górale nie wiedzą hehe
ale mi chodzi teraz po tym jak znów wyłoniono nowego wykonawce basenu. to na kiedy nasz szanowny jełop ogłosił zakończenie a nie znów o jego następne hasło wyborcze
za dwa lata będzie hasło dokończmy rozpoczęte
a jaki teraz podał termin Drożdżewski zakończenia budowy i oddania do użytku basenu????
Obecny termin zakończenia jest podany przez UM na 30 listopada bieżącego roku, a więc 2013. Moim zdaniem jest to kolejna nierealna data. Więc przyglądajmy się uważnie i zapamiętajmy sobie ją.
budować jak najdłużej = skasować jak najwięcej