30 kwietnia został ogłoszony przez Urząd Miejski w Kole kolejny przetarg na budowę kolskiej pływalni. Tym samym rozpoczęła się następna próba zakończenia przez burmistrza Koła sztandarowej inwestycji miejskiej, na której „wyjechał” na kolejną kadencję. Podano też nowy termin zakończenia inwestycji – 30 listopad 2013 r. Czy tym razem będzie dotrzymany?
Tuż przed ostatnimi wyborami samorządowymi z pompą ustawiono przy ul. Kolejowej wielki dźwig na placu budowy, potem w błysku fleszów wmurowano kamień węgielny. Było wiele obietnic szybkiego ukończenia inwestycji, a potem … jedna wielka kompromitacja. No i oczywiście pokrętne tłumaczenia burmistrza, że to nie jego wina, że to wina wykonawcy, że on tego nie mógł przewidzieć… A powinien! Bo przecież za to co miesiąc bierze z kasy miasta, z naszych podatków, 12.500 zł. pensji!
Na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Kole ukazało się niedawno ogłoszenie o przetargu na budowę pływalni w Kole. Zainteresowane firmy mają czas do 29 maja na składanie swoich ofert, a potem nastąpi ich otwarcie. Zakładając optymistyczny wariant, że wszystko pójdzie dobrze, nowy wykonawca prac wejdzie na plac budowy w lipcu br. Jednak jeśli po przetargu któraś z przegranych firm oprotestuje jego rozstrzygnięcie, to wszystko może się znów przeciągnąć i prace rozpoczną się dopiero po wakacjach. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.
I choć wydawać by się mogło, że dzięki drugiemu przetargowi nadszedł kres problemów z tą najkosztowniejszą miejską inwestycją, to podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Mieczysław Drożdżewski przyznał się otwarcie, że „sprawa z dotychczasowym wykonawcą na pewno zakończy się w sądzie”. Ta zapowiedź nie wróży nic dobrego dla miasta i jego finansów, bo – wbrew pozorom – poznańskie Konsorcjum „Jedynka” ma szansę wygrać tę batalię z naszym miastem. A jeśli wygra, to kto będzie płacił wielkie odszkodowanie? No oczywiście my wszyscy z naszych podatków, a nie burmistrz z własnej kieszeni!
Na razie miastu udało się wyegzekwować od Konsorcjum „Jedynka” (a raczej po prostu nie zapłacić za wykonane prace) blisko 900 zł. jako swoistą karę za nie wywiązanie się z umowy. Z placu budowy niedawno w końcu zniknął też niechlubny symbol ponownego wyboru burmistrza – ogromny dźwig żuraw ustawiony tuż przed wyborami. Dla miasta to porażka, a dla Drożdżewskiego – wielka wygrana i najlepsza w mieście posada przez kolejne 4 lata.
Na budowę krytej pływalni radni kolscy przeznaczyli ogromne środki. Bynajmniej nie z kasy miasta, ale z komercyjnych kredytów bankowych. Na budowę basenu nie ma zdobytych żadnych dotacji z funduszy Unii Europejskiej czy z innych źródeł pozabudżetowych. Cały ciężar spadnie na mieszkańców!
Inwestycja ma być realizowana przez najbliższe 2 lata. Władze miasta zakładają, że jej zakończenie nastąpi w listopadzie 2013 roku, co zresztą i tak znów jest mało realnym terminem. Budowa pływalni jest finansowana z drogiego bankowego kredytu komercyjnego. Kredyt za upoważnieniem radnych zaciąga w imieniu miasta burmistrz Koła. W 2012 roku burmistrz ma pożyczyć z banków na basen 9,9 mln. zł., a drugą część kredytu zaciągnie w przyszłym roku. Całkowity koszt budowy basenu sięgnie blisko 20 mln. zł. Przypomnijmy – są to pieniądze, które burmistrz za przyzwoleniem Rady Miejskiej weźmie z komercyjnego banku jako KREDYT. Wszystko to trzeba będzie później spłacić z ogromnymi odsetkami! Dlatego kolejne lata będą dla Koła i jego mieszkańców jeszcze bardziej „chude”. Zapomnijmy o wszelkich innych inwestycjach, bo miasto będzie przede wszystkim spłacać bankom wielkie kwoty!
Jednak myliłby się ten, kto myślałby, że za te zaciągnięte grube miliony kredytu bankowego pływalnia będzie wykończona całkowicie. Co to to nie! Wśród robót, KTÓRYCH NIE OBEJMUJE PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA (wyłączone z zakresu przetargu) są: 1. Dostawa i montaż wyposażenia, w skład którego wchodzą: 1) Wyposażenie pomieszczeń w pojemniki na odpady, dozowniki mydła, podajniki papieru, lustra, suszarki, poręcze dla niepełnosprawnych,. 2) Krzesełka na trybunach przy basenie. 3) Meble. 4) Wyposażenie boksu kasowego i blatu w szatni i recepcji. 5) Wyposażenie bufetu i zaplecza. 6) Wyposażenie pomieszczenia pierwszej pomocy. 7) Wyposażenie pomieszczenia rehabilitacji. 8 ) Wyposażenie sali ćwiczeń. 9) Wyposażenie pomieszczenia solarium. 10) Wyposażenie pomieszczenia masażu. 11) Wyposażenie pomieszczenia zabaw dla dzieci. 12) Wyposażenie zespołu saun. 13) Wyposażenie pływalni w skład którego wchodzą: zestaw do badania wody – fotometr elektroniczny, sprzęt do nauki pływania, sprzęt ratowniczy, podnośnik basenowy dla osób niepełnosprawnych, mała zjeżdżalnia dla dzieci, inwalidzki wózek prysznicowo – toaletowy, odkurzacz do czyszczenia basenów, sprzęt do czyszczenia powierzchni płaskich na basenach i szatniach, ławki basenowe, 14) tory kręgielni – kręgielnia sznurowa wyposażona w 4 tory wraz z systemem sterującym i wyposażeniem.
Sporo tego… Więc na to również radni będą musieli znaleźć w 2013 roku kolejne pieniądze w i tak bardzo napiętym budżecie miasta Koła. Tymczasem na zebraniu z mieszkańcami okręgu nr 1 w Zespole Szkół na Kaliskim Przedmieściu, zorganizowanym przez radną Agnieszkę Chojnacką, burmistrz M. Drożdżewski publicznie przyznał, że w finanse miasta od 2008 z roku na rok są w coraz gorszym stanie. W 2013 r. będzie już tragicznie, bo na inwestycje (po odliczeniu niezbędnych środków KONIECZNYCH na rekultywację byłego miejskiego wysypiska śmieci w Maciejewie, gm. Osiek Mały) zostanie wolnych środków około 900 tys.zł. To kwota śmiesznie mała, wprost żenująca!
Spotkanie radnych i burmistrza z mieszkańcami na Kaliskim Przedmieściu w Kole.
W ogłoszonym przetargu termin zakończenia robót ustalono na 30 listopada 2013 roku. Ale czy to realne? A może to kolejny termin wywróżony z fusów? Zobaczymy.
I na koniec jeszcze jeden istotny aspekt tej inwestycji. W dobie tak ogromnego kryzysu, gdy wszystko idzie w górę, gdy ceny paliwa, gazu i prądu wprost szaleją, należy się spodziewać, że powstałe wcześniej opóźnienia odbiją się bardzo negatywnie na ostatecznym koszcie wybudowania pływalni jaki poniesie miasto, a więc my wszyscy, jego mieszkańcy.
Choć każdemu z nas marzy się wiele, każdy chciałby się bawić i korzystać z rozrywek, budowa pływalni już doprowadziła nasze miasto na krawędź bankructwa, a nie wiadomo co będzie dalej. Wiadomo na pewno, że koszt jest corocznego utrzymania będzie ogromny! Pływalnia nie zarobi nigdy na siebie. Wiadomo też, że zamiast budować nowe drogi i remontować stare, zamiast uzbrajać tereny dla potencjalnych inwestorów tworzących miejsca pracy (jak robi to np. burmistrz Turku), zamiast stwarzać warunki dla młodych ludzi, by mieli w Kole pracę i nie uciekali do wielkich miast i za granicę „za chlebem”, władze Koła stawiają na rozrywkę i zabawę. I to na najwyższym, najdroższym poziomie, na jaki miasta obecnie nie stać! Ciekawe ilu bezrobotnych, których w Kole i powiecie szybko przybywa, będzie stać na kąpiele w nowym basenie miejskim, na skorzystanie (oczywiście odpłatne!) z kręgielni, solarium czy saun?
Warto będzie patrzeć dobrze na ręce naszym urzędnikom i radnym, by darmowe karnety w wielkich ilościach nie wypływały z UM do „swoich”. Tym bardziej, że pływalnia ma być oddana do użytku niedługo przed kolejnymi wyborami.
Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA
Ja natomiast na zdjęciu widzę że woda w „basenie już jest.Wyzbierać steropian zrobić schodki do wody i dopełnić świeżej wody,jak na Koło to basen jak się patrzy!!!Po co większy i robić koszty jak połowa Kolaków jeździ na basen do Turku i Konina a reszta pływa w Warcie.
burmistrz nieudacznik radni bezradni. kolo miasto bezrobotnych i starych ludzi .to obraz naszego miasta.
Chwila chwila, po moim poscie rozgorzala sie na dobre dysputa. Wiele osob podpisalo sie pod moim tekstem dodajac kolejne cegielki. Ja od nich calkowicie sie odlaczam, prosze nie podpisywac sie pod moim postem i jednoczesnie pisac zupelnie cos innego. Nie twierdze, ze P. Kozajda pisze tu bzdury i klamie. Zwrocilem jedynie uwage na fakt, ze jego teksty sa przebarwione emocjami i robi z tego zwykly blog. Kto do diabla napisal, ze w Kole tyle zamoznych rodzin jest? Co to za zwykla propaganda, skoro mamy bardzo wysoki wspolczynnik ubostwa? Problemem jednak nie jest duza liczba ubogich, tylko rosnaca przepasc miedzy zamoznymi, a mniej zamoznymi – zwyklymi pracownikami. Nie wprowadzajcie ludzi w blad. Panie Kozajda zawiodlem sie na Panu, lubilem wchodzic na Pana strone i czytac informacje. Z grzecznosci zwrocilem uwage na istotnie drazniacy fakt w Panskich tekstach – mianowicie przesadzone zabarwienie emocjonalne. A co Pan zrobil? Wygonil mnie do konkurencji. Swojego czytelnika wyrzuca Pan za drzwi, za kilka slow prawdy. Prosze czasem powsciagnac sie od tego typu odpowiedzi i trzymac emocje na wodzy, bo nie byla to mila odpowiedz.
Sam widzisz jak złośliwe i tendencyjne są niektóre komentarze! Pisze je m.in. przynajmniej jeden z kolskich radnych. Wiem to na 100%. Nieważne skąd,ale wiem. Nie będę tu tego tłumaczył. Ale sam widzisz co oni za brednie wypisują! Więc nie dziw się, że odsyłam niezadowolonych do konkurencji, gdzie wszystko jest wspaniale i cudownie, gdzie „nie zauważają” problemów Koła. Nie chciałem Cię urazić, przepraszam. Ale postaraj się zrozumieć, że piszę emocjonalnie, bo widzę jak nasze miasto umiera…
drogi K9, po prostu ludzie, którym się powodzi nie mają czasu na zajmowanie się takimi rzeczami, ponieważ pracują, zajmują się domem i dziećmi. Mają dość złych emocji w miejscach pracy, w domu zamiast czytać bzdury i denerwować się – wolą odpoczywać i cieszyć się bliskimi.
Tutaj piszą bezrobotni, którzy zamiast wziąć sprawy w swoje ręce – narzekają, że wszystko im się należy a nikt nie chce im tego dać.
W Kole można zauważyć wielką tendencję do narzekania, że nie ma pracy. Weźmy na tapetę Konin- mają elektrownie, kopanie, mnóstwo zakładów i innego rodzaju aa mimo wszystko w mieście jest ponad 13tyś. bezrobotnych. Koło nie ma takich miejsc pracy a mimo wszystko nie jest źle.
Każdego tygodnia w UM pojawiają się osoby, które proszą a wręcz żądają mieszkania komunalnego, ale pytanie, co zrobili sami, by zdobyć środki na życie i mieszkanie?
Dla bezrobotnych nie ma tygodnia żeby w Urzędzie Pracy nie było szkoleń. Dla mężczyzn darmowe kursy lub dopłaty do kursów na wózki widłowe, językowe, samochodowe, ale mimo wszystko listy chętnych świecą pustkami. Bo najłatwiej brać zasiłek i stać z piwem pod sklepem.
Pamiętajmy, żeby narzekać trzeba robić wszystko co w swojej mocy, a dopiero jak faktycznie się nie da- prosić o pomoc, ale tymczasową, doraźną.
Pozdrawiam i życzę wszystkim tym, którym żyje się lepiej i gorzej- więcej uśmiechu ducha i radości na twarzy.
To kompletna nieprawda, że listy chętnych na szkolenia w Powiatowym Urzędzie Pracy „świecą pustkami”. Robisz ludziom specjalnie wodę z mózgów. ZAWSZE na wszystkie szkolenia są chętni, są długie kolejki w oczekiwaniu na szkolenia. Takimi kłamstwami karmicie ludzi. Może ktoś naiwny uwierzy…
Re nie tylko zauważyłeś, że na tym blogu kreowana jest wizja beznadziejnych władz – społeczeństwo to widzi i umie wyciągnąć wnioski jak jest faktycznie, więc wdawanie się w dyskusję nie ma mniejszego sensu. Bardzo trafnie to napisałeś: „ciągle sianie złych emocji i podsycanie nienawiści i typowego polskiego malkontenctwa już mnie irytuje” – dodam, że nie tylko ciebie, bo coraz częściej to słychać na mieście, każdy potrafi oceniać rzeczywistość a blog ten jest tendencyjny w stosunku do władz miast, więc nie licz że będzie coś pozytywnego napisane czy wspomniane. Na krytyce można daleko wypłynąć aż społeczeństwo się nie połapie co jest grane. Tak jak napisałem większa część społeczeństwa to ludzie zamożni, którym się powodzi a oni w polemikę nie wdają.
Właśnie zgadzam się z Panem Mariuszem kiedyś się skończy dobry biznes praca do czasu jest ok a potem źle
Powinniśmy patrzeć 10 lat do przodu, aby wykalkulować co nas może czekać, czego należy się spodziewać i jak uniknąć ewentualnych problemów i kryzysów. Tymczasem nasze władze żyją z dnia na dzień. Zaciągają ogromne kredyty komercyjne i wcale ich nie interesuje,że za 3-5-10 lat miasto przez to umrze,bo będziemy tylko je spłacać, a przestanie rozwijać się.
To co zauważyłem tutaj to kreowanie jednego stanowiska- nasze miasto, władze, firmy są beznadziejne. Tutaj jest ewidentnie podsycanie niezadowolenia grupy mieszkańców. Czemu nikt nie myśli o dużej większości mieszkańców którzy : mają prace, żyje im się godnie, szczęśliwie w ognisku domowym i rodzinnym, którzy mają co do garnka włożyć. Czy ich zdanie się nie liczy? czy tylko ludzie mniej zamożni mają prawo krytykować ciągle i stawiać jedyną słuszną opinię na temat miasta? Duża część mieszkańców tych żyjących normalnie, godnie bardzo często posiada horyzonty sięgające dalej od własnego podwórka- orientują się w sytuacji polskiej i europejskiej gospodarki, wiedzą, że większe miasta też mają problemy, chociaż na ich terenie funkcjonują elektrownie, kopalnie, duże zakłady pracy- taka po prostu jest sytuacja. Trzeba naszą lokalną sytuację ubierać w realną sytuację krajową.
Pan redaktor ( z całym szacunkiem, ponieważ no fakt, wykonuje dużo pracy) często kieruje się własnymi waśniami z władzami, złymi kontaktami itd. w opisywaniu rzeczywistości.
Druga sprawa- Pisze Pan, że gazeta jest miejską gazetą a nie powiatową to proszę odpowiedzieć na dwa pytania? dlaczego pisze Pan tyle o Kościelcu (oczywiście w superlatywach- więc wnioskuję, że są z tego jakieś korzyści materialne), brał Pan pieniądze ze Starostwa Powiatowego przez długi czas za „promowanie powiatu”. ??
Zawsze krytykuje Pan konkurencję? dlatego, że relacjonują wydarzenia a nie piszą własnych poematów co ich danego dnia boli? Pan nazywa się portalem? ale to jest blog! pracuję w branży IT i mogę wymienić przynajmniej 30 różnic między blogiem a portalem, a Pana witrynę na pewno do tej drugiej grupy zaliczyć nie można.
Nie mam nic przeciwko Pana działalności, jednak sianie ciągle złych emocji i podsycanie nienawiści i typowego polskiego malkontenctwa już mnie irytuje. Ja wiem, że w naszym kraju na takich emocjach tylko można robić karierę, ale bez przesady. Rzetelność, obiektywizm to cechy, których na tym „portalu” coraz mniej.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedzi na moje pytanie
Piszę jak jest. Może Panu żyje się świetnie, ale większości ludzi nie. Czy mam tego nie zauważać? Media nie powinny być po to, aby tylko relacjonować i chwalić,ale przede wszystkim, aby pokazywać to co złe i piętnować to.
Co do Gminy Kościelec, to bardzo dobre władze i świetnie, bezproblemowo się z nimi współpracuje. Poza tym dużo robią, pozyskują dotacje z UE. Aż miło. Czy Pana to boli? A wszelkie inne insynuacje są nie na miejscu.
Niczego nie podsycam. Sytuacja w Kole jest dużo gorsza niż w większości miast podobnej wielkości w Polsce. To są udokumentowane fakty. I proszę nie wmawiać ludziom, że wszędzie jest źle. Nie aż tak.
Pożyjemy i zobaczymy kto ma rację i jak w Kole będzie za rok, za dwa lub trzy. Ja to już wiem. I wielu złym tendencjom już dziś można by zapobiec dobrym rządzeniem miastem, ale niestety – tak się nie dzieje.
Takie osoby jak Pan dobrze sobie żyją do czasu, bo to wszystko są naczynia połączone i wkrótce każda firma i każdy biznesmen odczuje postępującą biedę. I dopiero wtedy obudzicie się i zaczniecie krzyczeć, że wam się krzywda dzieje.
piesku Leszku! Skoro posługujesz się definicjami ze Słownika Języka Polskiego, to posługuj się odpowiednimi. Informacja, jako rzecz martwa czynności wykonywać nie może. Bardziej odpowiednie będą pozostałe definicje SJP tj.:
2. «taki, jaki powinien być, odpowiadający wymaganiom» (w tym wypadku wymaganiom prawa prasowego jeśli mówimy o sztuce dziennikarskiej)
3. «zgodny z prawdą, wiarygodny» (i znów odniesienie do zawodu dziennikarza zatem do prawa prasowego jak i kodeksu etyki dziennikarskiej).
Skąd ten mój przydługi wywód ? Ano stąd: „rzetelnych informacji ” co cytatem jest z nagłówka
KK to najlepszy portal w mieście i powiecie Kolskim szybko sprawnie przekazuje informacje co się wydarzyło dobrego i złego na terenie powiatu kolskiego i miasta. Pozdrowienia dla redakcji KK i Pana redaktora Mariusza
Czytajac wasze komentarze odnosze wrazenie ze nie bardzo znacie znaczenie słowa rzetelny.Wikipedia: rzetelność – pozytywna cecha charakteru świadcząca o precyzyjności, dokładności i poprawności wykonywanych zadań, będąca ich złożeniem. Słownik jez.pol.: rzetelny – należycie wykonujący swoją pracę, obowiązki; sumienny.Te kryteria redaktor Kuriera spełnia ale „jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil”.
White Legion w Saint Gobain Abrasives potrzebują elektryków – narazie na przyuczenie wiec jak cos to idz zapytaj.
A czego ty tutaj się spodziewałeś? obiektywizmu? zauważ że „portal” ten nie przedstawia rzetelnych informacji, bo do nich dodawane są „własne odczucia i komentarze pana redaktora”, którzy w większości ich nie podzielają. Cokolwiek by miasto nie robiło to jest negowane, ale jak Starstwo Powiatowe wzięło 8 mln komercyjnego kredytu w dodatku na przejedzenie to się tego nie widzi – zamiast wyposażyć szpital, ale szpital jest w takich tarapatach ze jednym kredytem spłaca się drugi. Bardzo dobrze że powstanie basen, choćby nawet w dzień wyborów, bo społeczeństwu się należy, szczególnie tym którzy płacą podatki. Są gminy które o wiele gorzej stoją od Koła, patrz przykład Dąbie, Kłodawie – w jednym samorządzie lada dzień będzie zarząd komisaryczny a w drugim referendum. Trzeba przyznać, że nasz samorząd na tym tle całkiem dobrze sobie radzi z sytuacją gospodarczą jak by ona nie była. A to że bezrobocie jest, to było i zawsze będzie, tak samo jak wzrost cen za media – inflacji się nie zatrzyma. Artykuły z kuriera kolskiego docierają do tej części społeczeństwa, którą można omamić, a więc do tej mniej zamożnej i niewykształconej, bo takie społeczenstwo latwiej posycać. a tak naprawde w cale nie jest tak źle. Wladze powinnismy wspierac a nie opluwać, bo to dobro nas wszystkich. My basen budujemy inne gminy nawet na to nie moga sobie pozwolić.
Uśmiałem się czytając ten komentarz hehe 🙂
Po pierwsze „Kurier Kolski” ma formułę głównie gazety MIEJSKIEJ i dlatego interesuje mnie głównie miasto gdzie mieszkam, a więc Koło, a nie Starostwo. Co się rozwinie w szpitalu, to wkrótce zobaczymy. Jeszcze do tego będę wracał, a już przecież pisałem niedawno, że starosta i zarząd powiatu dążą do jego przekształcenia w spółkę. Ale tak to jest, jak się nieuważnie czyta, a potem się mimo to mądruje.
A co do basenu, to wypisujesz wierutne brednie! 95% innych miast powiatowych ma już dawno własne pływalnie. Więc nie wciskaj ludziom kitu, że innych miast nie stać, a my budujemy. Ale one budowały je w dużo lepszych czasach, a nie w najgorszym kryzysie jaki teraz szaleje. Koło w tej chwili jest w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej i jak tak dalej pójdzie, to wkrótce skończy dokładnie tak samo jak Dąbie, Kłodawa czy Grzegorzew, a może nawet gorzej.
I nie obrażaj Czytelników „KK”. Widzę, że należysz do tej prostackiej hołoty, która dzieli Polaków na lepszych i gorszych, na wykształconych i niewykształconych, na bogatych i biednych. Żal mi takich jak ty.
Chu* z tym basenem, dajcie miejsca pracy bo za dwa lata w Kole będą poszukiwane biedaszyby!
Panie Kozajda… Niech Pan pozwoli, ze posłużę radą.
Kredyt bankowy i pozyczka to nie sa 2 takie same slowa. A Pan postawil miedzy nimi znak rownosci. Poza tym na gorze strony widnieje napis: „Codzienna porcja rzetelnych informacji o Twoim mieście i rejonie” gdzie wyrazenie „rzetelnych informacji” jest wytluszczone. Mysle, ze skoro nazywa sie Pan redaktorem, to moglby Pan przestac juz tak bardzo zaznaczac swoje emocje w tekstach – przypomne, ze w „rzetelnych informacjach” nie ma miejsca na wlasne odczucia i emocje. Niestety tekst jest jednostronny, a ma byc bezstronny. Jesli to portal informacyjny, to prosze go przeksztalcic w zwyklego bloga, albo zrezygnowac z nacechowania emocjonalnego informacji, ktore maja byc obiektywne, a nie subiektywne. Wyraza Pan swoja opinie, czy przekazuje do publicznego wgladu informacje? Nie podwazam prawdziwosci tych wiadomosci, jednak czytanie ich z takim zabarwieniem emocjonalnym sprawia, ze czytelnik skupia sie na emocjach, a nie na faktach. Jaki jest tego efekt? Po przeczytaniu kilku tekstów u czytelnika pojawia sie nieufnosc do ich autora i niechec do czytania kolejnych „informacji”. Prosze przestudiowac kilka ksiazek i zmienic styl pisania artykulow. Na pewno wyjdzie to Panu i Panskiemu portaliwi na dobre.
PS
Prosze nie chowac urazy, ale jednak hiperbolizacja Panskiego subiektywizmu w tekstach niestety kluje w oczy.
Szanowny Panie Studencie. Mimo, że nie jestem ekonomistą, a p.Drożdżewski ma studia podyplomowe z ekonomii, jednak wszystko to, co pisałem i przewidywałem od ponad 3 lat w swoich tekstach o finansach Koła i inwestycjach, sprawdza się jota w jotę. Co do słów „pożyczka” i „kredyt”, dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę, że pozjadałem wszystkie rozumy.
Każdego, kto czytając moje teksty odczuwa rzekomą „nieufność” odsyłam do konkurencji. Tak jest jedna słuszna burmistrzowska „prawda” i nie ma miejsca na emocje. Powtarzam po raz kolejny – nikogo nie zmuszam do czytania. Urodziłem się w Kole poświęciłem się temu miastu całe swoje życie pracując społecznie wiele lat, i teraz mam pisać bez emocji i spokojnie widząc jak ktoś niweczy to wszystko? Nie mój Panie.
Może i piszę emocjonalnie,ale nie widzę w tym NIC złego. Jednak jakoś nie odstręcza mi to Czytelników, a wprost przeciwnie. I nie odczuwam, żebym rozsiewał „nieufność”. A czy nieufności nie czuje Pan do ludzi, którzy manipulują, kłamią i robią wodę z mózgów ludziom pustą propagandą? Czuje Pan do nich zaufanie? :)Pozdrawiam.