Dziś 13 grudnia, rocznica stanu wojennego. Mimo, że to tak nieodległe czasy, niewiele mamy relacji i zdjęć z tego okresu. Także w Kole. Kilka unikatowych zdjęć zrobionych z ukrycia zawdzięczamy kolaninowi Zbigniewowi Czajcińskiemu. Opublikowane zostały dopiero w roku 2002 w książce „Dawne Koło”.
Kilka zdjęć, nieraz niestety nieostrych, bo robionych potajemnie, z ukrycia, spod kurtki, Zbigniew Czajciński z Koła robił z narażeniem życia, bo przecież w tym okresie fotografowanie było zabronione. Gdyby został złapany na robieniu zdjęć, najprawdopodobniej skończyłby z zarzutem szpiegostwa oraz wrogiej działalności wobec PRL i wylądował na wiele lat w więzieniu. Dlatego tak długo fotografie przeleżały u autora ukryte głęboko w szufladzie. Dopiero w 2002 roku zostały upublicznione w albumie ze starymi widokami naszego miasta.
Zdjęcia przedstawiają budki wartownicze ustawione na przyczółkach mostu od strony Warszawskiego Przedmieścia.
Jak było wtedy w Kole? Jak wyglądało codzienne życie? Czy pamiętacie to?
Opracował: M. Kozajda
Zdjęcia: Zbigniew Czajciński
Ja pamiętam kolejki w mięsnym, i kartki na słodycze, mięso itp. ale u nas podobno tak źle nie było jak na śląsku czy pomorzu, trzeba zauważyć że w tamtych rejonach rozpoczynały się strajki i najbardziej wrzało. Pamiętam że np. słodyczy w domu mieliśmy więcej niż teraz, chociaż niczego mi nie brakuje, ludzie mieli pracę, Władza wtedy zobiła błąd bo mogła się otworzyć na produkty z zachodu, na nowoczesność i byłoby cacy,a teraz to co się wyprawia przy korycie to nawet niewiadomo jak opisać, tworzą prawo pod siebie a zwykłych ludzi mają w duszy, W tamtych czasach jak się naprawdę zostało niesprawioedliwie potraktowanym to można było się poskarżyć partyjnemu i rozpatrzyli sprawę jeszcze raz i umieli wyciągać konsekwencję od pracowników urzędów a teraz to się trzeba 2 razy zastanowić czy się dobrze coś robi bo jak źle to od razu po łbie a w 2 stronę tak nie działa.
Oprócz jednej okazałej nocnej parady pancernej nic nadzwyczajnego się nie działo – jak to zwykle w Kole 🙂 i tym należy tłumaczyć brak fotografii z tamtego okresu. Zakazy fotografowania w PRL dotyczyły wszystkich prawie obiektów publicznych przed i po stanie nadzwyczajnym, do dziś można spotkać takie tabliczki które rozśmieszają widza
Fakt, ja też to pamiętam. Mieszkaliśmy wtedy w blokach na Sienkiewicza. Byłem wtedy jeszcze mały. Pamiętam taki potworny ryk silników którejś nocy nocy. To jechały czołgi przez Koło.
wcale nie wspominam tego okresu tak zle a bylo jak bylo w Kole tez podobnie jak gdzie indziej