Tak żyją ludzie w lokalach komunalnych!

Autor: kurier-kolski.pl | 05.10.2011

Jak obiecaliśmy kontynuujemy temat fatalnych warunków zamieszkania w lokalach komunalnych w Kole. Po ostatniej publikacji o budynku przy ul. Włocławskiej 1 nasza redakcja dostała od Państwa wiele maili i telefonów. Kolanie są oburzeni tym co się dzieje i jak żyją ich sąsiedzi. Dzwonili też ci, którzy muszą żyć w takich warunkach, prosząc o pokazanie tego, upublicznienie. Jedną z tych osób była pani Irena z ul. Asnyka 21 a.

Budynek przy ul. Asnyka 21 a to dawny budynek Sanepidu. Znajduje się tuż naprzeciwko biur administracji komunalnej, czyli KTBS sp. z o.o. Gdy prezes spółki spojrzy przez okno, widzi właśnie ten budynek, a zapewniam, że do pięknych on nie należy. Ale nie elewacja jest tam głównym problemem. Niedawno na piętrze budynku była w nocy awaria. Gdy wszyscy spali, pękł wężyk od spłuczki w toalecie i wiele godzin woda lała się z góry na dół schodami, zalewając po kostki wiele pomieszczeń. Zniszczeniu uległy meble, wykładziny, a także w dolnym pomieszczeniu nowo położone tynki przez jednego z lokatorów. Z sufitu spadły zupełnie świeżo położone kasetony. Młody człowiek szykował ten pokój dla swojego małego dziecka. A tu tragedia! Wszystko zalane, mury nasiąknięte wodą, żona płacze… Trzeba było wszystko wystawić na korytarz, żeby schło. Na korytarz, który -dodajmy- nie był malowany przez administrację od kilkudziesięciu lat, co widać. Mieszkańcy wielokrotnie prosili znajdującą się od nich dosłownie na wyciągnięcie ręki administrację komunalną o pomoc. Lecz niestety…  Co więcej, mieszkańcy budynku mówią, że wcale nie mają tu ciepłej wody mimo, że przy budynku jest piec c.o. Jak to możliwe, że w tym samym miejscu był niegdyś Sanepid, skoro nie ma tu nawet ciepłej wody? Jak w ogóle w XXI wieku można nie mieć tak podstawowej rzeczy?

Tuż obok, w kolejnym budynku komunalnym mieszka pani Helena. Do jej mieszkania wchodzi się przez rozlatującą się parterową przybudówkę. W niej jest toaleta (albo raczej sedes zasłonięty kotarą) oraz kuchnia ze zlewozmywakiem. Od razu po wejściu do pomieszczenia w nozdrza uderza straszliwy smród. Skąd on się bierze? Ciężko uwierzyć w to, ale całe ściany pokryte są czarnym grzybem. Zawilgocone i zagrzybione jest całe pomieszczenie. Tu nie ma nawet ogrzewania zimą! Pani Helena przez ten grzyb i wilgoć bardzo choruje, a mimo to nie ma wyjścia i musi mieszkać w tym slamsie, który praktycznie nie nadaje się już do żadnego remontu, ale jedynie do wyburzenia!

Tak żyją w Kole, w mieszkaniach komunalnych, ludzie, często nasi sąsiedzi, znajomi, może nawet rodziny. Czy tak być powinno? Czy to normalne w XXI wieku? Możemy sobie budować do woli Orliki, place zabaw dla dzieci i baseny, ale co z tymi ludźmi? Czy władze miasta nie powinny zacząć swoich działań od poprawy warunków ich życia, a dopiero potem zająć się inwestowaniem w bardzo drogie zbytki?

Słychać nieraz głosy, że mieszkańcy lokali komunalnych to darmozjady, obiboki, pijacy. Są tacy, co twierdzą, że ci ludzie nie zasługują na nic lepszego, że jedyne co potrafią to domagać się od Opieki Społecznej pieniędzy i od miasta remontów. Ile w tym prawdy? Niewiele. To oczywista niesprawiedliwość wrzucać wszystkich do jednego wora i robić odpowiedzialność zbiorową. Jak wszędzie, także w mieszkaniach komunalnych mieszkają różni ludzie. Jedni są bardziej zaradni, inni mniej, jedni topią troski w alkoholu, inni ciężko pracują by utrzymać rodziny. Ale zapewniam, że większość lokatorów lokali miejskich dba o swoje mieszkania, stara się coś w nich robić. Wielu nawet, nie mogąc doprosić się o to komunalki, sama wstawia sobie nowe okna, robi remonty czy podłącza media. Przez wiele lat ci ludzie najczęściej nie dostawali nawet żadnego zwrotu czy rekompensaty za włożone w tego typu prace własne pieniądze, chociaż powinni.

To prawda, że bardzo wielu najemców lokali miejskich nie płaci za nie czynszów. Dodajmy że czynszów, które często są bardzo duże, bo i stare mieszkania metrażowo są wielkie (nieraz nawet około 100 m.kw.). Nie jest rzadkością, że czynsz za stare zagrzybione mieszkanie sięga nawet 600 zł.!!! Więc z czego ludzie w Kole, gdzie szaleje bezrobocie i bieda, mają to płacić? A po drugie za co mają płacić tak duże pieniądze? Za stare budy, za grzyb, wilgoć, często za brak ciepłej wody, za przeciekające dachy, walące się kominy, za to, że nieraz od kilkudziesięciu lat administracja nie robiła w ich domach dosłownie nic??? Nie dziwmy się więc, że ludzie zaczynają się burzyć i mają już dość mieszkania w slamsach, gdzie sufity walą im się na głowę.

Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA

reklama

Subskrybuj
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
sam burmistrz ma wszystko gdzieś
sam burmistrz ma wszystko gdzieś
12 lat temu

Co pan burmistrz robi????NIC !!!!!!!Przed wyborami obiecywał baaaarrrdzzzo dużo,a po ma ludzi w d…e N a dzień dobry drugiej kadencji dał sobie podwyżkę pensji bo mu się należy,tylko za co.

:D
:D
12 lat temu

Do: „Anonim”
Może na sam początek naucz się ortografii. Jak tak źle piszesz to pewnie tak samo liczysz i nie wiesz skąd ta podwyżka.

Anonimowo
Anonimowo
12 lat temu

Wreście ktoś rusza sprawy komunalki,ale niech ktoś sprawdzi skąnd wyliczyli w tym roku 300 zł do zapłaty za cetralne ogrzewanie za rok 2010 bloki ul broniewskiego rodzice mieszkają od początku powstania bloków i takich cyrkuw nigdy nie było co oni robią z tymi pięniedzmi a morze burmistrz powinien się w końcu zająć a nie czeka na wybory

R.P.
R.P.
12 lat temu

wielokropek ma troch racji, zresztą ludzie też, jak ktoś buli 600zł czynszu to niech żąda i wymaga. Jest coś takiego jak ubezpieczenia wtedy zalanie mieszkania mniej boli, tylko trzeba czytać co się podpisuje, bo potem może się okazać, że ubezpieczenie czegoś nie obejmuje. Rola SM faktycznie też kończy się na braniu kasy za czynsz, resztę trzeba we własnym zakresie niestety.

...
...
12 lat temu

A co ma KTBS do tego jak kto ma w środku??!! Nie można obwiniać KTBS-u za pęknięty wężyk od spłuczki u kogoś w domu, bo jak mi w bloku w zasobach spółdzielni pęknie wężyk to mam obwiniać SM?? Czy Panu, Panie Mariuszu wężyk od spłuczki wymienia SM??, nie raczej robi to pan sam na swój koszt. Jak ktoś woli wydać pieniądze na coś innego (np. alkohol i papierosy) zamiast na nowy wężyk to już raczej nie sprawa KTBS. Grzyba i wilgoci na ścianie by nie było jak by pani Helenka kupiła piec i ogrzewała mieszkanie. To jak ktoś ma w mieszkaniu to jego zasługa, jak ktoś dba tak ma, proste. To mieszkańcy zasobów SM mają obwiniać SM za to jak mają w mieszkaniach?? chyba raczej nie SM tylko siebie.

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526