Do niecodziennej i niebezpiecznej sytuacji doszło dziś rano w jednym z mieszkań bloku nr 45 na ul. Sienkiewicza w Kole. Przestraszony właściciel lokalu wezwał Straż Pożarną do rozszczelnionej butli, która groziła wybuchem. Na szczęście zagrożenie szybko opanowano.
Nim przyjechał wóz strażacki, mężczyzna wyniósł już butlę na zewnątrz, przed blok. Jak widać na zdjęciach, uciekający szybko gaz osadził się częściowo na metalu. Strażacy zalecili przewietrzenie zagazowanego mieszkania, a w szczególności kuchni, gdzie doszło do niebezpiecznego incydentu.
Na szczęście obyło się bez ewakuacji bloku, a zagrożenie zostało tak szybko zażegnane dzięki bystrości umysłu lokatora mieszkania, który widząc co się święci zareagował natychmiast i bardzo logicznie. Ulotnienie się przez rozszczelniony zawór tak szybko dużej ilości gazu mogło skończyć się potężną eksplozją przy byle iskrze, np. wytworzonej przy dzwonieniu dzwonkiem do drzwi.
Opracował: Mariusz Kozajda
Zdjęcia: Robert Puszczyk
I can’t stop reading. It is great!
ja to nie rozumie tych którzy czepiają się szczegółów jeszcze takiej głupoty skoro wiesz to zachowaj to dla siebie a nie musisz podważać kogoś błąd
ps. nie musisz tego publikować
zwykle mówiąc to zazdrościsz że ktoś może coś takiego dodać i wejść na takie miejsce w którym TY nie możesz wejść żałośni jesteście
nie to, żebym się poprzyczepiała, ale przecież widzisz, że to szron :-))
taaa, no jasne hehe. Z daleka bardzo dużo widać hehe 🙂 A poza tym nie jestem omnibusem i specjalistą od wszystkiego, tym bardziej od gazu. Mimo wszystko dziękuję za krytykę. Nie twierdzę, że zawsze mam rację 🙂 Nie myli się jedynie ten, co nic nie robi. Pozdrawiam
Po pierwsze nie ten „bystry lokator” wyniósł butlę tylko inny lokator bloku tak a propos….
najlepiej to się poprzyczepiać, nie? 🙂
Prawda.
Człowieku!
Jaki gaz się osadził!!! To nie gaz tylko lód, szadź,szron!!! Im szybciej się gaz ulatnia tym więcej tego szronu.