Mieszkańcy Koła odetchną świeżym powietrzem!

Autor: kurier-kolski.pl | 10.09.2011

Nasi czytelnicy dzwonią i piszą do naszej Redakcji z pytaniami, co dzieje się w MZEC na ul. Przesmyk, czyli w kolskiej kotłowni. Widać rozbudowę budynku, budowę kolejnego, ekipy budowlane kręcą się tam non stop. Jak dowiedzieliśmy się od prezesa MZEC sp. z o.o. inż. Mariusza Skurzyńskiego, w kotłowni prowadzona jest niezwykle istotna inwestycja, niezbędna do jej prawidłowego funkcjonowania i dalszego rozwoju. Dzięki nim firma uniknie w przyszłości płacenia ogromnych kar za ponadlimitową emisję CO2 do atmosfery, a więc zyskają na tym odbiorcy ciepła w Kole, mieszkańcy miasta. Odetchną także czystszym powietrzem.

To co można zobaczyć spoza ogrodzenia, to bardzo ważna inwestycja w kolskiej kotłowni – rozbudowa o kocioł produkcji słoweńskiej firmy KIV na biopaliwo o mocy 3,5 MW. Spalane w nim będą zrębki drewniane i odpady słomy. Obok budowany jest magazyn na to biopaliwo. Wykonawcą inwestycji jest warszawski Mostostal.


ogłoszenie: Komitet Wyborczy SLD

Koszt inwestycji wyniesie 4,5 mln. zł. Rozbudowa kotłowni jest finansowana z 3 źródeł: w największej części (2,5 mln. zł.) z preferencyjnej, w części umarzalnej pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, potem ze środków własnych MZEC i z kredytu inwestycyjnego.

Jak mówi prezes Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej sp. z o.o. w Kole inż. Mariusz Skurzyński (na zdjęciu wyżej) : – Inwestycję tę wymusiły na nas przepisy unijne dotyczące emisji do atmosfery dwutlenku węgla (CO2). W tej chwili mamy narzucony limit CO2, który nam wystarcza, czyli nie przekraczamy go i nie płacimy żadnych kar. Ale od stycznia 2013 roku limit ten zostanie obniżony o 20%, czyli jeśli obecnie możemy wyemitować 37.700 ton CO2, tak od 2013 obetną nam go do 25.000 ton.

Jeśli za 1,5 roku MZEC przekroczyłby limit, to musiałby płacić wielkie kary. Jakie? Brakujące 15.000 ton x 30 euro=450.000 euro. To ogromna kwota, która przecież obciążyłaby kieszenie odbiorców ciepła w Kole, w większości mieszkańców bloków SM. Tak więc rzeczą o wiele bardziej logiczną było przystąpienie do inwestycji, która spowoduje mniejsze wyprodukowanie przy spalaniu szkodliwych gazów, a więc zmieszczenie się w nowym, mniejszym limicie i nie płacenie żadnych kar.

Efektem będzie również produkowanie „czystej” energii i mniejsze zatruwanie środowiska. Mieszkańcy Koła i okolic będą więc oddychać czyściejszym niż dotychczas powietrzem! Przyjmuje się, że odnawialne źródła ciepła, a więc także kotły na biopaliwo, nie produkują CO2, a wytwarzane przez nie gazy są przyjazne dla środowiska naturalnego. Jak twierdzi prezes M. Skurzyński, nowy kocioł będzie ogrzewał wodę w Kole całe lato, a zimą będzie współpracował ze starymi kotłami miałowymi.



ogłoszenie: Komitet Wyborczy PSL


Obecnie ciepło do naszych domów produkowane jest w kotłach miałowych zamontowanych w kolskiej kotłowni. Jednak przepisy unijne narzucają, że do 2020 roku nie będzie można już wcale produkować CO2, a więc jeśli stare kotły miałyby nadal pracować, kary jakie musiałby płacić MZEC byłyby niebotyczne. Dlatego właśnie obecna budowa kotła na biopaliwo jest I etapem wielkich inwestycji w tej firmie. Do 2020 roku prezes Skurzyński chciałby zlikwidować wszystkie kotły miałowe i zastąpić je kotłami na biopaliwo. To będzie wielkie i rewolucyjne przedsięwzięcie. Konieczne będzie za kilka lat zamontowanie kolejnego kotła ekologicznego, tym razem o dużo większej mocy, bo aż 20 MW. Koszt jego zakupu obecnie wynosi 16-20 mln. zł. Ma to być kocioł pracujący w kogeneracji, czyli produkujący zarówno ciepło ogrzewające wodę, jak również produkujący prąd!

Wykonawca inwestycji chce oddać do użytku obecnie montowany kocioł przed tegorocznym sezonem grzewczym. Jego rozruch próbny planuje się na koniec września. W okresie jesienno-zimowym będzie już ogrzewał nasze domy wspólnie ze starymi kotłami miałowymi. Kocioł będzie całkowicie zautomatyzowany i nie będzie wymagał obsługi przez człowieka. Wrzucane do magazynu biopaliwa zrębki drewniane czy słoma będą trafiały na specjalną ruchomą podłogę, która będzie nagarniała je na taśmociąg, skąd będą transportowane prosto do kotła. Koszt drewna i odpadów słomy będzie podobny do kosztu miału.

Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA

Subskrybuj
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Najnowsze.
Najstarsze. Najbardziej oceniony.
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.
P-67
P-67
11 lat temu

Ciekawa sprawa z tym kotłem postawili pomnik i stoi a wiórki mieszają z miałem z tego co widać.

:)
:)
12 lat temu

Też byłem ciekaw co to się takiego dzieje tam. Great news. Jestem też ciekaw co się dzieje z ruderą naprzeciwko Fantazji, bo budynek od paru miesięcy zarasta chwastami i pozamykany na kłódkę. Lokatorzy wysiedleni a nic się nie dzieje.

aaa
aaa
12 lat temu

„Kotły na biopaliwo nie produkują CO2” – rewelacyjna wiadomość. Proszę prezesa kotłowni by zgłosił ten wynalazek do opatentowania. Ja tego nie zgłoszę, by nie uznali mnie za idiotę. Ciekawe, kto jest autorem takich bredni?

erfasc
erfasc
12 lat temu

bravo! tak trzymac

Tadeusz Tomaszewski
12 lat temu

Na stronie Tadeusza Tomaszewskiego napisano w przesuwającym się u góry komunikacie :”Proszę o PORACIE mojej osoby…”, zamiast o POPARCIE! Chyba warto poprawić ten komunikat?

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526