Samochody „na oku” kolskich urzędników!

Autor: kurier-kolski.pl | 21.08.2011

Uwaga! Ostrzegamy. Jeśli masz do załatwienia jakąś sprawę w Urzędzie Miejskim w Kole – w gmachu Ratusza, lub w Starostwie Powiatowym, musisz mieć bardzo mocne nerwy! Czemu? Zaparkowanie samochodu w pobliżu Ratusza, na Starym Rynku, czy pod Starostwem, graniczy z cudem! W obu przypadkach skazani jesteśmy na niepowodzenie, bo urzędnicy są tak wygodni, że parkują tuż pod oknami swoich miejsc pracy, a dla interesantów miejsc brak. Parkingi pod urzędami wprost „pękają w szwach”! Czy ważniejszy jest urzędnik czy interesant? Kto jest dla kogo?

Dopóki w Ratuszu Miejskim trwały prace budowlane i było tam jedynie USC i Biuro Rady Miejskiej, parkowanie na Starym Rynku było trudne, ale nie niemożliwe, bo zawsze znalazły się 2-3 wolne miejsca. Lecz odkąd przeprowadzono do tylnych skrzydeł Ratusza kolejne wydziały i nowych kilkudziesięciu urzędników, parkingi wokół Ratusza od rana do godziny 16.00 są kompletnie zawalone samochodami. Zajmują je urzędnicy, którzy chcą mieć swoje wozy „na oku”. Niestety, przez to dla interesantów nie ma już wcale wolnych miejsc! Widać wjeżdżające w Rynek samochody, jeżdżące po kilka razy w kółko, poszukujące wolnych miejsc. Tych jednak nie ma. Zdenerwowani petenci nie przebierają w słowach. – To zwykłe chamstwo! – prawie krzyczy pan Krzysztof, który chciał załatwić swoją sprawę w Wydziale Działalności Gospodarczej – Musiałem zaparkować aż pod Muzeum, bo pod Ratuszem się nie da. Jestem tu pierwszy raz i jestem zupełnie zaskoczony tą sytuacją.


Stary Rynek w Kole. Wszystkie miejsca parkingowe od rana do godziny 16.00 są zajęte non stop, w większości samochodami urzedników. Gdzie mają parkować interesanci Urzędu i klienci pobliskich sklepów???

Podobne zdanie mają właściciele sklepików na Starym Rynku. Także ich klienci nie są w stanie znaleźć miejsc parkingowych i często po prostu rezygnują z zakupów u nich. Są więc finansowo stratni.W rozmowie z „Kurierem Kolskim” mówią, że jeśli nic się nie zmieni napiszą do władz miasta petycję i zbiorą podpisy. – Choć czy coś to da? – dodaje z wątpliwością w głosie jeden z kupców – To wszystko kumple i będą się wzajemnie bronić.

O komentarz do tej sytuacji zapytaliśmy Sekretarza Miasta Tomasza Nuszkiewicza. Na początku był zdziwiony, twierdząc, że zawsze w tym miejscu był podobny problem. Jednak po dłuższej rozmowie obiecał, że postara się nakłonić urzędników z Ratusza, by stawiali swoje samochody na dużym parkingu z tyłu Urzędu Miejskiego, między kościołami. Tylko czy próba nakłonienia ich przyniesie efekty? Czy nie powinno być to bardziej konkretnie załatwione? Ostatecznie chodzi tu o dobro mieszkańców, interesantów Urzędu. Czy Urząd jest dla interesantów, czy odwrotnie?

reklama

Niewiele lepsza sytuacja z parkowaniem od lat jest przed budynkiem Starostwa przy ul. Sienkiewicza. Natłok samochodów jest tu ogromny. Tutaj jednak urzędnicy mają swój parking z tyłu budynku, choć niestety nie wszyscy z niego korzystają. Wolne miejsca przed budynkiem nieraz się trafiają, ale często trzeba zrobić kilka okrążeń by takie miejsce się zwolniło.

Choć mieszkańcy Koła i powiatu w większości do bogatych nie należą, to w XXI wieku samochód już nie jest luksusem, a wymogiem współczesności. Wozów przybywa w zastraszającym tempie. Mimo to od wielu lat w Kole nie buduje się nowych parkingów. Ostatnie miejsca parkingowe zbudowało w ubiegłym roku Starostwo przy okazji zrobienia ronda na ul. Sienkiewicza. Natomiast Urząd Miasta jakby zapomniał o kolskich kierowcach. Potrafi jedynie wprowadzać kolejne płatne strefy parkowania, co jest kiepskim rozwiązaniem, najłatwiejszym i nieinwestycyjnym. A gdzie idą pieniądze pobierane w formie opłat za parkowanie w Kole? Czy właśnie z nich nie powinny być budowane kolejne parkingi na terenie miasta? Powinny, ale nie są.

Jak wynika ze statystyk, pod względem ilości miejsc parkingowych na mieszkańca, miasto Koło jest na szarym końcu miejscowości w Wielkopolsce. To wstyd i wielkie utrudnienie dla naszych i przyjezdnych kierowców. Ciasno jest już w całym Kole. I mimo, że w centrum miasta jest jeszcze kilka dużych, wolnych placów, na których można by wybudować nowe parkingi (na niektórych są od lat takie plany, ale ciągle nie robi się tego!), nic nie słychać, by władze przymierzały się do tego typu inwestycji.

Tekst i foto: MARIUSZ KOZAJDA

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne.
Zobacz wszystkie komentarze.

Telefon interwencyjny

Widziałeś(aś) coś ważnego? Chcesz się podzielić informacją?
Masz problem i nie wiesz co robić?

Zadzwoń!
Anonimowość gwarantowana!

600 152 526