Kolscy strażacy znów mięli co robić. Kolejny pożar wybuchł w jednym z mieszkań w Kole, na 4 piętrze bloku nr 43. Na Sienkiewicza przyjechały 3 wozy strażackie. Przybyły też karetka i policja. Z powodu wielkiego zadymienia strażacy musieli skorzystać z aparatów tlenowych. Okazało się, że powodem alarmu był zostawiony na ogniu … garnek. Obejrzyj zdjęcia przesłane nam przez jednego z czytelników naszego portalu!

Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zabezpieczyli teren prowadzenia działań. Po przeprowadzeniu rozpoznania stwierdzono, że z mieszkania na 4 piętrze wydobywa się dym. Ponieważ nikt nie odpowiadał na pukanie do drzwi, postanowiono je wyważyć, aby móc dostać się do wnętrza mieszkania. Po wyważeniu drzwi stwierdzono, że lokator pozostawił garnek na kuchni w celu podgrzania potrawy i zasnął. Hałas robiony przez ratowników obudził go. Został wyprowadzony przez nich na zewnątrz budynku z aparatem tlenowym. Będący na miejscu lekarz pogotowia ratunkowego nie stwierdził żadnych objawów podtrucia. Ratownicy PSP pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych.
Garnek ze zwęgloną potrawą wyniesiono na zewnątrz budynku i zalano wodą. Pootwierano wszystkie okna w mieszkaniu w celu oddymienia i przewietrzenia pomieszczeń. Będąca na miejscu Policja z KP Koło nałożyła na sprawcę zdarzenia mandat karny.

Szczególne podziękowania dla naszego czytelnika Roberta za zrobienie i udostępnienie nam zdjęć ze zdarzenia!