Dobra wiadomość dla mieszkańców Koła i powiatu kolskiego obawiających się kolejnych powodzi! Modernizacja prawostronnego wału przeciwpowodziowego od kolskiego „Ekonomika” aż do Konina znalazła się w tegorocznych planach inwestycyjnych Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu. Także wały w rejonie ulic Zamkowej i Miłosnej prawdopodobnie będą w tym roku wzmacniane.
Pieniądze są już przyznane. Teraz trwają przygotowania do przetargu, który wyłoni wykonawcę prac. Ale to jeszcze nie koniec dobrych wieści. Także w tym roku ma być oczyszczony i zmodernizowany tzw. Kanał Teleszyny – idący od Kanału Ruszkowskiego. Jest również szansa, że remont przejdą te odcinki kolskich wałów, które najmocniej dały się we znaki podczas ostatniej powodzi, czyli głównie na Kaliskim Przedmieściu, na wysokości ulicy Zamkowej oraz Miłosnej. Na pewno ta wiadomość szczególnie ucieszy mieszkańców tego kolskiego osiedla. Starosta Kolski Wieńczysław Oblizajek brał udział w spotkaniu w sprawach modernizacji wałów i zgłosił wiele własnych uwag i wniosków, które są teraz uwzględniane. Jest też na bieżąco w kontakcie z pracownikami konińskiego oddziału wielkopolskich „Melioracji”.
Obejrzyj relację wideo:
Starostwo Kolskie zabiegało o przyznanie środków na remonty wałów w Kole i naszym powiecie od wielu miesięcy. Zaraz po ubiegłorocznej powodzi Starosta wystąpił do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o skontrolowanie stanu umocnień przeciwpowodziowych na naszym terenie oraz złożył stosowne wnioski o przyznanie funduszy na ich remont. Starania przyniosły efekty. Dziś pojawia się wielka szansa, by rozpocząć duże prace.
Ubiegłoroczna majowo-czerwcowa powódź pokazała prawdziwy, fatalny stan naszych wałów. Stare, usypane jedynie z piasku, są dziś sfatygowane, archaiczne i nie spełniają już zadań, do jakich zostały stworzone. W ubiegłym roku, przez to, że nie są niczym wzmocnione, bobry osłabiały je drążąc w nich swoje nory. W tym roku już wiadomo, że ten problem powrócił. Bobry znów się pojawiły, być może nawet w większej populacji niż wówczas, i znów kopią nory. Mieszkańcy z ulicy Zamkowej w Kole biją na alarm i pokazują wyryte w wałach jamy bobrze. Podobna sytuacja jest także np. w Gminie Kościelec, gdzie wójt Dariusz Ostrowski ze współpracownikami niedawno również oglądał zniszczenia wałów dokonane przez bobry.
Nora bobra w wale przy ulicy Zamkowej w Kole.
Oczywiście, jak już kiedyś pisałem, wszystko to tak naprawdę wcale nie jest winą bobrów, ale niektórych bezmyślnych i leniwych urzędników, ludzi bez wyobraźni, którzy przez lata często kompletnie NIC nie robili. Teraz, by uniknąć odpowiedzialności, najlepiej i najszybciej próbują zwalić całą winę na bobry, poświęcić je, odstrzelić i zrobić z nich przysłowiowe „kozły ofiarne”. Ale co to da? Jedne zwierzaki się odstrzeli, a na ich miejsce przyjdą za chwilę inne. To nie jest dobry sposób na załatwienie tego problemu. To fikcja dla poklasku!
Jedynym sposobem byśmy spokojnie spali w naszych domach podczas powodzi jest remont, modernizacja, przebudowa lub budowa urządzeń przeciwpowodziowych, takich jak wały. Jak powiedział mi Jan Barczak – kierownik Działu Inwestycji konińskiego oddziału Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych:
– Inwestycja jest już przygotowana. Wszystkie decyzje administracyjne są już w naszym posiadaniu i teraz będziemy wnioskować o pieniądze. Będzie to modernizacja wałów. Prace będą polegały na odcięciu filtracji, a więc wykonaniu przesłony na odcinkach gdzie ta filtracja następuje, poprzez nabicie ścianek szczelnych lub ułożenie materiału nieprzepuszczalnego.
Remontowany ma być prawostronny wał rzeki Warty. Wał lewostronny był modernizowany po powodzi w 1997 roku i jest uznawany jako bezpieczny. Jak mówi kierownik Barczak, wały przy ulicach Zamkowej i Miłosnej nie będą robione w ramach tej inwestycji, jednak są zaplanowane do wykonania z innych środków i jeśli spłyną z Warszawy pieniądze na likwidację szkód powodziowych, będą modernizowane nawet w tym roku. – Po ostatniej powodzi zostało to zgłoszone jako szkoda powodziowa i Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji dał pieniądze na to. Jeżeli pogoda dopisze i pieniądze spłyną, to zrobimy także ten odcinek wałów. Ale to w ramach usuwania skutków powodzi. Jeżeli procedury pozwolą nam to zadanie rozpocząć, to rozpoczniemy je jeszcze w tym roku.
O taki remont naszych wałów zabiegał Starosta Kolski
Przykładowy schemat remontu wałów przeciwpowodziowych.
Gdyby w nasze wały była wbita taka specjalna, nieprzepuszczalna ścianka Larsena, nie zagroziłaby nam ani żadna woda, ani tym bardziej kopanie nor przez bobry. Teraz jest szansa, że właśnie tak zostaną zabezpieczone kolskie wały.
Mariusz Kozajda
(szczególne podziękowania dla Jacka z Kaliskiego Przedmieścia)
pamiętam, kiedyś dawno w pobliżu miejsca gdzie moeszkałem wykonywano prace związane z budową kolektora. Wtedy też wykop zabezpieszano ścianklami szczelnymi. Jak ekipa wbijała to zupy zjeść nie mogłem 🙂
Wał na wyspie rzecznej, gdzie jest kolska Starówka, nie będzie robiony, ponieważ był remontowany po powodzi w 1997 roku. Wtedy też była tam już wbijana ścianka Larsena, nawet blisko kościoła i klasztoru OO. Bernardynów. Teraz ma być modernizowany wał od strony Ekonomika – od ulicy Sienkiewicza aż pod Konin. Na pewno tam, gdzie nie można wbijać ścianek, np. tuż przy szkole, będą stosowane inne technologie.
wreszcie jakaś dobra wiadomość. Ciszy szansa na zwiększenie bezpieczeństwa. Moje wątpliwosci wzbudza pomysł wzmacniania wałów poprzez ścianli Larsena. Warto spytać czy drgania powstajace podczas prac nie będą niebezpieczne dla zabytkowej architektury Starego Miasta